Od jutra (1 lipca) w całym kraju, także w Elblągu, zaczynają obowiązywać nowe zasady gospodarowania odpadami komunalnymi. Czy nasze miasto jest na to gotowe? Co się zmieni dla przeciętnego elblążanina? Dlaczego za śmieci trzeba płacić? Rozmawialiśmy o tym z Anną Kulik, dyrektor Departamentu Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego.
Piotr Derlukiewicz: – W poniedziałek (1 lipca) wchodzą w życie nowe zasady gospodarki odpadami komunalnymi w Polsce, a więc także w Elblągu. Czy elblążanin, aby być w zgodzie z nowymi przepisami i mieć gdzie wyrzucać śmieci, musi coś jeszcze zrobić?
Anna Kulik: – Pytanie jest trudne. 1 lipca to już jest późno.
– Zakładamy, że deklaracje, które trzeba było złożyć w związku ze zmianą zasad gospodarki odpadami, elblążanie już wypełnili i złożyli…
– Właśnie nie wypełnili, przynajmniej duża część elblążan. Dlatego są dwie opcje. Ci, którzy wypełnili deklaracje, nie mają już nic do zrobienia. Tak jest chociażby w przypadku spółdzielni mieszkaniowych, które za mieszkańców złożyły deklaracje – napisały, czy mieszkańcy segregują, czy nie segregują i gdzie stoją pojemniki na odpady. Jeżeli zarządca zabezpieczył pojemniki do odpadów zmieszanych, dał mieszkańcom możliwość selektywnej zbiórki odpadów albo poprzez ustawienie pojemników, albo poprzez ustawienie nieodpłatnego gniazda do selektywnej zbiórki odpadów, albo wreszcie przez udostępnienie terenu, na którym Zakład Utylizacji Odpadów ustawił gniazda, to dla mieszkańca spółdzielni nic się nie zmieni. Lokalizacje pojemników są pewnie w tych miejscach, gdzie były wcześniej…
– Na przykład…
– W mojej spółdzielni, Zakrzewie, obudowy stoją, śmietniki stoją, spółdzielnia zadeklarowała, że 1 lipca będziemy segregować, mamy już pojemniki do segregacji. Niekoniecznie w każdej obudowie, są też gniazda pomiędzy budynkami. Jeżeli mieszkaniec chce, to ma możliwość segregowania. Mając wiedzę z deklaracji wspólnoty, gdzie stoją pojemniki, firmy, które wygrały przetargi, dojada i śmieci odbiorą.
– Czy wszyscy mieszkańcy budynków wielorodzinnych są w tej sytuacji?
– Większość. Deklaracje złożyły wszystkie spółdzielnie mieszkaniowe.
– Mieszkańcy budynków wielorodzinnych w większości mogą spokojnie czekać na 1 lipca. A mieszkańcy domów jednorodzinnych?
– Mieszkaniec takiego domku ma te same obowiązki, ale wszystko musi zrobić sam. Powinien wypełnić i złożyć deklarację, teoretycznie do 30 kwietnia. Jeżeli tego nie zrobił, powinien to zrobić jak najszybciej. Powinien zadeklarować w niej, czy chce segregować odpady, czy nie i wyposażyć swoją nieruchomość w pojemnik. Może go kupić lub wydzierżawić, kupić w którymś z wielu sklepów, mających takie pojemniki w ofercie, wydzierżawić od firmy, która wygrała przetarg w jego rejonie.
– Dotychczas to firma odpierająca śmieci z domków na ogół zapewniała pojemnik.
– W tym przetargu – ponieważ nie mogliśmy zmusić firm do udostępnienia nieodpłatnie pojemników – zrobiliśmy zastrzeżenie, że firma na wniosek mieszkańca, jeżeli mieszkaniec do niej wystąpi, ma obowiązek wydzierżawić w drodze umowy cywilnej i utrzymywać pojemnik w stanie czystości za uzgodnioną cenę. Do mieszkańca należy decyzja, czy z tej oferty skorzysta, czy nie. Jeżeli cena nie będzie mu odpowiadała, dalej ma dwa wyjścia: wydzierżawić pojemnik od kogoś innego lub kupić. Firma odbierająca odpady musi podjąć rozmowy z właścicielem budynku na temat wydzierżawienia pojemnika, jeśli właściciel sobie tego życzy. Natomiast my nie możemy zmusić firmy, żeby wyprzedawała swój majątek, czyli sprzedawała pojemniki mieszkańcom. Ustawa, która wchodzi w życie 1 lipca, nie zmusza firmy odbierającej odpady do zapewnienia mieszkańcom pojemników.
– Co się zatem zdarzy po niedzieli?
– My chcemy obsłużyć wszystkich mieszkańców. Taki obowiązek mamy. Teoretycznie, powinniśmy pojechać po odpady tylko do tych mieszkańców, którzy złożyli deklaracje. Ale nie wyobrażamy sobie, szczególnie przy domkach jednorodzinnych, o których wiemy, że te domki stoją, ludzie płacą podatek, żebyśmy tam nie pojechali odebrać odpady. Myśmy sobie uzupełnili tę ewidencję wynikającą ze złożonych deklaracji o drugą rubryczkę dla wykonawcy usługi, opartą na zestawieniu osób płacących podatek od nieruchomości. Koleżanki z Departamentu Dochodów Budżetowych będą potem dochodzić należności za to, że wywieźliśmy opady od tych osób. W związku z tym zakładam, że wszędzie tam, gdzie byłam w stanie ustalić, że są budynki jednorodzinne, śmieciarki pojadą.
– Ale deklaracje mimo wszystko warto jak najszybciej złożyć, choćby ze względów finansowych.
– Ponieważ nie wpłynęły od tych mieszkańców deklaracje, czy mieszkaniec segreguje, czy nie segreguje, pracownik firmy odbierającej od nich odpady tego nie wie. W związku z tym przyjmie, że nie segreguje, zrobi też odpowiednią adnotacje – to będzie informacja dla Departamentu Dochodów Budżetowych. Jeśli ktoś będzie w domu, pracownik może spytać, czy mieszkaniec tego domu do tej pory segregował odpady, dlaczego nie złożył deklaracji, pouczy go, że ta ustawa wchodzi w życie… Może ktoś jeszcze o tym nie wie, choć wydaje się to mało prawdopodobne. Ale śmieci będziemy odpierać, nie grozi nam powtórka z Neapolu.
– Czy mieszkańcy domków jednorodzinnych, którzy nie złożyli deklaracji, to największy problem?
– Gorzej jest ze wspólnotami, bo nie wszystkie wspólnoty złożyły deklaracje. Część wspólnot zrzuciła ten obowiązek na swoich poszczególnych mieszkańców.
Więcej informacji na stronie Urzędu Miejskiego w zakładce Gospodarka odpadami komunalnymi.
Anna Kulik: – Pytanie jest trudne. 1 lipca to już jest późno.
– Zakładamy, że deklaracje, które trzeba było złożyć w związku ze zmianą zasad gospodarki odpadami, elblążanie już wypełnili i złożyli…
– Właśnie nie wypełnili, przynajmniej duża część elblążan. Dlatego są dwie opcje. Ci, którzy wypełnili deklaracje, nie mają już nic do zrobienia. Tak jest chociażby w przypadku spółdzielni mieszkaniowych, które za mieszkańców złożyły deklaracje – napisały, czy mieszkańcy segregują, czy nie segregują i gdzie stoją pojemniki na odpady. Jeżeli zarządca zabezpieczył pojemniki do odpadów zmieszanych, dał mieszkańcom możliwość selektywnej zbiórki odpadów albo poprzez ustawienie pojemników, albo poprzez ustawienie nieodpłatnego gniazda do selektywnej zbiórki odpadów, albo wreszcie przez udostępnienie terenu, na którym Zakład Utylizacji Odpadów ustawił gniazda, to dla mieszkańca spółdzielni nic się nie zmieni. Lokalizacje pojemników są pewnie w tych miejscach, gdzie były wcześniej…
– Na przykład…
– W mojej spółdzielni, Zakrzewie, obudowy stoją, śmietniki stoją, spółdzielnia zadeklarowała, że 1 lipca będziemy segregować, mamy już pojemniki do segregacji. Niekoniecznie w każdej obudowie, są też gniazda pomiędzy budynkami. Jeżeli mieszkaniec chce, to ma możliwość segregowania. Mając wiedzę z deklaracji wspólnoty, gdzie stoją pojemniki, firmy, które wygrały przetargi, dojada i śmieci odbiorą.
– Czy wszyscy mieszkańcy budynków wielorodzinnych są w tej sytuacji?
– Większość. Deklaracje złożyły wszystkie spółdzielnie mieszkaniowe.
– Mieszkańcy budynków wielorodzinnych w większości mogą spokojnie czekać na 1 lipca. A mieszkańcy domów jednorodzinnych?
– Mieszkaniec takiego domku ma te same obowiązki, ale wszystko musi zrobić sam. Powinien wypełnić i złożyć deklarację, teoretycznie do 30 kwietnia. Jeżeli tego nie zrobił, powinien to zrobić jak najszybciej. Powinien zadeklarować w niej, czy chce segregować odpady, czy nie i wyposażyć swoją nieruchomość w pojemnik. Może go kupić lub wydzierżawić, kupić w którymś z wielu sklepów, mających takie pojemniki w ofercie, wydzierżawić od firmy, która wygrała przetarg w jego rejonie.
– Dotychczas to firma odpierająca śmieci z domków na ogół zapewniała pojemnik.
– W tym przetargu – ponieważ nie mogliśmy zmusić firm do udostępnienia nieodpłatnie pojemników – zrobiliśmy zastrzeżenie, że firma na wniosek mieszkańca, jeżeli mieszkaniec do niej wystąpi, ma obowiązek wydzierżawić w drodze umowy cywilnej i utrzymywać pojemnik w stanie czystości za uzgodnioną cenę. Do mieszkańca należy decyzja, czy z tej oferty skorzysta, czy nie. Jeżeli cena nie będzie mu odpowiadała, dalej ma dwa wyjścia: wydzierżawić pojemnik od kogoś innego lub kupić. Firma odbierająca odpady musi podjąć rozmowy z właścicielem budynku na temat wydzierżawienia pojemnika, jeśli właściciel sobie tego życzy. Natomiast my nie możemy zmusić firmy, żeby wyprzedawała swój majątek, czyli sprzedawała pojemniki mieszkańcom. Ustawa, która wchodzi w życie 1 lipca, nie zmusza firmy odbierającej odpady do zapewnienia mieszkańcom pojemników.
– Co się zatem zdarzy po niedzieli?
– My chcemy obsłużyć wszystkich mieszkańców. Taki obowiązek mamy. Teoretycznie, powinniśmy pojechać po odpady tylko do tych mieszkańców, którzy złożyli deklaracje. Ale nie wyobrażamy sobie, szczególnie przy domkach jednorodzinnych, o których wiemy, że te domki stoją, ludzie płacą podatek, żebyśmy tam nie pojechali odebrać odpady. Myśmy sobie uzupełnili tę ewidencję wynikającą ze złożonych deklaracji o drugą rubryczkę dla wykonawcy usługi, opartą na zestawieniu osób płacących podatek od nieruchomości. Koleżanki z Departamentu Dochodów Budżetowych będą potem dochodzić należności za to, że wywieźliśmy opady od tych osób. W związku z tym zakładam, że wszędzie tam, gdzie byłam w stanie ustalić, że są budynki jednorodzinne, śmieciarki pojadą.
– Ale deklaracje mimo wszystko warto jak najszybciej złożyć, choćby ze względów finansowych.
– Ponieważ nie wpłynęły od tych mieszkańców deklaracje, czy mieszkaniec segreguje, czy nie segreguje, pracownik firmy odbierającej od nich odpady tego nie wie. W związku z tym przyjmie, że nie segreguje, zrobi też odpowiednią adnotacje – to będzie informacja dla Departamentu Dochodów Budżetowych. Jeśli ktoś będzie w domu, pracownik może spytać, czy mieszkaniec tego domu do tej pory segregował odpady, dlaczego nie złożył deklaracji, pouczy go, że ta ustawa wchodzi w życie… Może ktoś jeszcze o tym nie wie, choć wydaje się to mało prawdopodobne. Ale śmieci będziemy odpierać, nie grozi nam powtórka z Neapolu.
– Czy mieszkańcy domków jednorodzinnych, którzy nie złożyli deklaracji, to największy problem?
– Gorzej jest ze wspólnotami, bo nie wszystkie wspólnoty złożyły deklaracje. Część wspólnot zrzuciła ten obowiązek na swoich poszczególnych mieszkańców.
Więcej informacji na stronie Urzędu Miejskiego w zakładce Gospodarka odpadami komunalnymi.
rozmawiał Piotr Derlukiewicz