Budowa olbrzymiego centrum handlowego w Gronowie Górnym nadal wisi na włosku. Problemem jest droga dojazdowa... a raczej jej brak.
O inwestycji pisaliśmy przed kilkoma miesiącami w tekście Gigant handlowy w Gronowie Górnym. Wedle ówczesnych planów dziś plac budowy powinien być pełen maszyn i robotników, a z ziemi miał wyrastać piękny gmach Galerii Rapsodia. Jednak na terenie dawnego zakładu ogrodniczego przy ul. Berylowej nie dzieje się nic. Powodem tego jest brak porozumienia w sprawie dojazdu do obiektu.
Już dziesięć miesięcy trwają rozmowy władz Gminy Elbląg z olsztyńskim oddziałem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. To, co proponuje gmina, nie znajduje akceptacji GDDKiA - i odwrotnie. Początkowo planowano utworzenie bezkolizyjnego zjazdu bezpośrednio z krajowej „siódemki”. To zdaniem Genowefy Kwoczek, wójta Gminy Elbląg, było by najlepszym rozwiązaniem. Inaczej myśli zarząd GDDKiA, za przyczynę odmowy podając niezgodności z rozporządzeniem Ministerstwa Infrastruktury. W zamian proponuje dojazd do hipermarketu przez centrum Gronowa Górnego, co jest nie do przyjęcia przez mieszkańców miejscowości. Padł też pomysł, aby skierować ruch przez nowo wybudowany węzeł Bogaczewo, co – z jednej strony - odciążyłoby ul. Szafirową, ale z drugiej - przedłużyłoby drogę o 8 km.
Wobec zaistniałej sytuacji Genowefa Kwoczek, nie wyklucza interwencji u ministra infrastruktury.
Już dziesięć miesięcy trwają rozmowy władz Gminy Elbląg z olsztyńskim oddziałem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. To, co proponuje gmina, nie znajduje akceptacji GDDKiA - i odwrotnie. Początkowo planowano utworzenie bezkolizyjnego zjazdu bezpośrednio z krajowej „siódemki”. To zdaniem Genowefy Kwoczek, wójta Gminy Elbląg, było by najlepszym rozwiązaniem. Inaczej myśli zarząd GDDKiA, za przyczynę odmowy podając niezgodności z rozporządzeniem Ministerstwa Infrastruktury. W zamian proponuje dojazd do hipermarketu przez centrum Gronowa Górnego, co jest nie do przyjęcia przez mieszkańców miejscowości. Padł też pomysł, aby skierować ruch przez nowo wybudowany węzeł Bogaczewo, co – z jednej strony - odciążyłoby ul. Szafirową, ale z drugiej - przedłużyłoby drogę o 8 km.
Wobec zaistniałej sytuacji Genowefa Kwoczek, nie wyklucza interwencji u ministra infrastruktury.
OK