...elbląskie „przecinaki”, a ...kierowcy, zmieniając ogumienie, stwierdzają, że jest uszkodzone, felgi i alufelgi pogięte, albo, że gdzieś zgubili kołpak. W trakcie przeglądu technicznego pojazdu okazuje się, że przedwcześnie siadło podwozie. Od razu trudno skojarzyć przyczyny. Więc płacą i „płaczą”…
W Elblągu sprawcą wielu z tych przypadków są… elbląskie tramwaje. Przyczyną takiego stanu rzeczy są źle wykonane przejazdy tramwajowe, z których wystają szyny, ostre jak żyletki, i tną wszystko, co na nie wjedzie. Brak reakcji kierowców i bezkarność spowodowały znieczulicę w Zarządzie Komunikacji Miejskiej, który nie inwestuje w prawidłowe przejazdy.
Nie dość, że:
– tramwaje na wielu jezdniach zajmują 30 proc. pasa drogowego, po którym jeździ 20 tramwajów na godzinę, przez co Elbląg korkuje się nie tylko w godzinach szczytu;
– oszpecą centrum Elbląga – Róg Apolityczny, kuriozalne rozwiązanie skrzyżowania z koszmarnymi, potężnymi słupami, wygląda jak ajezdnia parowozów;
– hałasują na zakrętach i pętlach (nietypowy rozstaw szyn – 1000 mm), doprowadzając mieszkańców do szału;
to jeszcze narażają wielu kierowców na niepotrzebne koszty.
Uważam, że Tramwaje Elbląskie na swoje 115 urodziny muszą podjąć pilnie prace, które doprowadzą do poprawy opisany stan rzeczy. Jeśli tak się nie stanie, kierowcy nie powinni pobłażać, a występować o zwrot kosztów za naprawy pojazdów, według takiej samej procedury, jak w przypadku dziur w jezdniach.
Tak na marginesie, dziwię się, że Zarząd Dróg UM w Elblągu nie dba o ulice, którymi zawiaduje i akceptuje nieprawidłowe i źle wykonane przejazdy tramwajowe, zwłaszcza, że koło „Ogrodów” istnieje prawidłowo wykonany przejazd.
Nie dość, że:
– tramwaje na wielu jezdniach zajmują 30 proc. pasa drogowego, po którym jeździ 20 tramwajów na godzinę, przez co Elbląg korkuje się nie tylko w godzinach szczytu;
– oszpecą centrum Elbląga – Róg Apolityczny, kuriozalne rozwiązanie skrzyżowania z koszmarnymi, potężnymi słupami, wygląda jak ajezdnia parowozów;
– hałasują na zakrętach i pętlach (nietypowy rozstaw szyn – 1000 mm), doprowadzając mieszkańców do szału;
to jeszcze narażają wielu kierowców na niepotrzebne koszty.
Uważam, że Tramwaje Elbląskie na swoje 115 urodziny muszą podjąć pilnie prace, które doprowadzą do poprawy opisany stan rzeczy. Jeśli tak się nie stanie, kierowcy nie powinni pobłażać, a występować o zwrot kosztów za naprawy pojazdów, według takiej samej procedury, jak w przypadku dziur w jezdniach.
Tak na marginesie, dziwię się, że Zarząd Dróg UM w Elblągu nie dba o ulice, którymi zawiaduje i akceptuje nieprawidłowe i źle wykonane przejazdy tramwajowe, zwłaszcza, że koło „Ogrodów” istnieje prawidłowo wykonany przejazd.