Albo znaleźć wolne 4 miliony, albo rozpisać następny przetarg w nadziei, że wykonawcy zaproponują niższe ceny. Przed takim dylematem stoją elbląscy strażacy, którzy dziś otworzyli oferty przetargowe firm na budowę nowej siedziby przyul. Łęczyckiej. I dowiedzieli się, że mają za mało pieniędzy.
Przypomnijmy: nowa siedziba Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu ma powstać przy ul. Łęczyckiej 19, przy skrzyżowaniu z ulicami Rawską i Grottgera. W pierwszym etapie inwestycji ma być wykonane palowanie (to grunty nośne wymagające utwardzenia), wykonany w stanie zamkniętym budynek główny Komendy Miejskiej i nowej siedziby Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 (zostanie przeniesiona z ul. Bema), a także drogi wewnętrzne wraz z alarmową sygnalizację świetlną. Inwestycja obejmująca pierwszy etap ma być gotowa już 15 listopada 2019 roku. Strażacy mają się wprowadzić do nowej siedziby w 2020 roku, gdy zostanie ona wyposażona w niezbędny sprzęt.
Projekt na realizację inwestycji i pozwolenie na budowę już jest, są również potencjalni wykonawcy, nie ma tylko wystarczającej sumy pieniędzy. A w zasadzie brakuje 4,2 mln zł – tyle właśnie wynosi różnica pomiędzy kwotą przeznaczoną przez strażaków na budowę, a najtańsza ofertą złożoną w postępowaniu przetargowym.
Sześć firm zdecydowało się przesłać swoje oferty na budowę nowej siedziby elbląskich strażaków. Najtańsza z nich opiewała na sumę 14,7 mln zł. Strażacy na swoja siedzibę przeznaczyli 10,5 mln zł. I jest problem. Z dużym prawdopodobieństwem można jednak założyć, że elbląscy strażacy wystąpią do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z prośbą o zwiększenie funduszy na budowę strażnicy. Czy je dostaną? To już inna kwestia.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że cztery spośród sześciu ofert na budowę strażnicy opiewały na sumę 15-16 mln zł. Tylko jedna była wyraźnie droższa i wynosiła 17,1 mln zł.
Projekt na realizację inwestycji i pozwolenie na budowę już jest, są również potencjalni wykonawcy, nie ma tylko wystarczającej sumy pieniędzy. A w zasadzie brakuje 4,2 mln zł – tyle właśnie wynosi różnica pomiędzy kwotą przeznaczoną przez strażaków na budowę, a najtańsza ofertą złożoną w postępowaniu przetargowym.
Sześć firm zdecydowało się przesłać swoje oferty na budowę nowej siedziby elbląskich strażaków. Najtańsza z nich opiewała na sumę 14,7 mln zł. Strażacy na swoja siedzibę przeznaczyli 10,5 mln zł. I jest problem. Z dużym prawdopodobieństwem można jednak założyć, że elbląscy strażacy wystąpią do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z prośbą o zwiększenie funduszy na budowę strażnicy. Czy je dostaną? To już inna kwestia.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że cztery spośród sześciu ofert na budowę strażnicy opiewały na sumę 15-16 mln zł. Tylko jedna była wyraźnie droższa i wynosiła 17,1 mln zł.
SM