UWAGA!

Nie można chować głowy w piasek

 Elbląg, Bogdan Kaliński
Bogdan Kaliński

Rozmowa z Bogdanem Kalińskim, prezesem Związku Pracodawców Ziemi Elbląskiej.

Czemu w mieście, tak prawdę mówiąc, nie widać reprezentacji pracodawców? Trochę dziwi fakt, że słychać tylko głos związków zawodowych, reprezentujących interesy pracowników, a nie słychać racji pracodawców. Dlaczego tak się dzieje?
     W Elblągu działa kilka związków pracodawców. Związek, który ja reprezentuję, należy do Konfederacji Pracodawców Polskich, największego związku pracodawców Polsce. Może i nas nie widać, ale reprezentuję tych pracodawców, którzy nie mają na bakier z prawem.
     
     Właściwie można pomyśleć, że w Elblągu nikt nie broni interesów pracodawców, a to przecież nie do końca jest tak, że pracodawcy zawsze są źli, a pracownicy tylko dobrzy. Problem jest bardziej złożony...
     Oczywiście. Obowiązujące prawo nie sprzyja pracodawcom. Pracodawcy oczekują, aby prawo było ostre, jednoznaczne i stabilne, a niestety tak nie jest. Główne problemy pracodawców to kwestie dotyczące spraw fiskalnych.
     
     Minister Okońska Zaręba z Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej, która gościła ostatnio w Elblągu, mówiła, że zdaje sobie sprawę z tego, iż pracodawcy narzekają na utrudnienia prawne i formalne w prowadzeniu działalności gospodarczej, ale wspomniała też, że trzeba mieć na uwadze szarą strefę i na kwestie równego traktowania wszystkich przedsiębiorców...
     Nam przede wszystkim zależy na tym, żeby nie było ulg i żeby wszyscy pracodawcy byli równo traktowani. Związek może wziąć jednak w obronę tylko tego pracodawcę, który do niego należy. W innym przypadku byłaby to ingerencja, niekoniecznie dobrze odbierana. W przypadku nieznajomości podstaw konfliktu, trudno zająć jakiekolwiek stanowisko. Zachęcam więc pracodawców, niekoniecznie, by należeli do związku, ale żeby chcieli zainteresować się sprawami związanymi z prowadzeniem działalności. U nas pracodawca będzie miał możliwość zapoznania się z przepisami prawa, ułatwimy dostęp do informacji.
     
     Domyślam się, że nawiązał pan do sprawy zakładu odzieżowego Hetman. Dlaczego w tej sprawie związek nie wydał dotąd jakiegokolwiek stanowiska?
     Związek nie wypowie się w tej kwestii, ale w dobrze pojętym interesie firmy ścisła współpraca i współdziałanie pracodawcy i pracowników są niezbędne. Jeżeli tego współdziałania nie będzie, to kiepsko wróżę takim pracodawcom i takim pracownikom.
     
     Bardzo wiele mówi się ostatnio o prawach pracowniczych i - delikatnie mówiąc - o "naginaniu" tych praw przez pracodawców. Dlaczego tak się dzieje?
     Ciężkim wykroczeniem przeciwko prawom pracowniczym jest to, że pracodawcy nie dokonują wypłat. Z tego co wiem, to w Polsce jest około trzech procent takich pracodawców i to jest aż trzy procent. Trudno mi oceniać, co leży u podstaw takiego stanu. Najczęściej jednak są to kłopoty finansowe, ale tu jest konieczne współdziałanie z pracownikami czy związkami zawodowymi. Nie można chować głowy w piach i udawać, że nie ma problemu. Jeżeli te problemy nie będą rozwiązane przy stole, ludzie będą wychodzić na ulicę.
     
     
     Wywiady Studia El prezentowane są we wtorki i piątki o godz. 17.45
przyg. J

Najnowsze artykuły w dziale Gospodarka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Akurat ten związek zrzesza w Elblągu praktycznie pracodawców firm komunalnych i stanowi zaplecze prezydenta. Wywiad nudny i nie wyjaśnia niczego, a przecież w naszym mieście jest poprostu TRAGICZNIE !!!
  • prezes sie wypowiada jakby byl minsterialnym biurokrata. komu na co sie zda taka reprezentacja?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    1
    ciekawski(2003-02-14)
  • Panie Prezesie! Pracodawcy przez Pana niereprezentowani nie są na bakier z prawem (a tak wynika z Pana wypowiedzi ), lecz może po prostu nie życzą sobie żeby to Pan ich reprezentował. Pozdrawiam
Reklama