UWAGA!

Problem duży i głęboki

 Elbląg, (tot. WS)
(tot. WS)

Po ostrym początku zimy i olbrzymich opadach śniegu kilkudniowa odwilż bezlitośnie pokazała, że problem dziurawych elbląskich ulic jest duży i głęboki. Aktualny stan sieci miejskich dróg jest zatrważający. Aż tak „poszatkowanych” ulic zmotoryzowani nie widzieli od lat. Z aparatem odwiedziliśmy kilka miejsc. Zobacz fotoreportaż.

Tegoroczna zima zaczęła się dość szybko. Całą Polskę zasypała gruba warstwa śniegu. Elblążanie, podobnie jak mieszkańcy całego kraju, borykali się w związku z panującą pogodą z dużymi utrudnieniami. Problemy w znacznym stopniu dotknęły zmotoryzowanych. Po kilku tygodniach walki ze śniegiem nastały cieplejsze dni – przyszła odwilż. Spod topniejącej warstwy śniegu i lodu wyłoniła się ogromna liczba różnej wielkości dziur. Problem dotyczy praktycznie wszystkich elbląskich ulic i uliczek.
       W bardzo kiepskim stanie jest nawierzchnia ul. Warszawskiej na wiadukcie wylotowym z miasta. Nie ma tam praktycznie możliwości bezproblemowego przejazdu w obu kierunkach. Po dużej ilości kołpaków i różnych części leżących na poboczach widać, że niejeden kierowca stracił tam nie tylko sporo nerwów, ale również zawieszenie lub koła.
       Nie lepiej wyglądają praktycznie wszystkie elbląskie ulice. Na każdej są dziury mniejsze lub większe. Problem nie ominął w sumie nie tak dawno remontowanej ul. Płk. Dąbka czy też Komeńskiego.
       - Teraz, gdy topniejący śnieg odsłonił dziurawe nawierzchnie, policjanci z drogówki odbierają średnio jedno zgłoszenie dziennie dotyczące uszkodzenia auta na elbląskich ulicach - mówi mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Takie poświadczenie potrzebne jest kierowcom do ubiegania się o odszkodowanie.
       Na ul. Tysiąclecia napotkaliśmy ekipę łatającą dziury. Robotnicy doraźnie wypełniali zagłębienia, aby się one jak najmniej powiększały. Panująca pogoda z pewnością nie sprzyja takim pracom. Praktycznie dopiero na wiosnę nawierzchnia ulic będzie łatana docelowo. Na razie ekipa starała się prowizorycznie zabezpieczyć głębokie wyrwy przed ich powiększaniem.
       Nie sposób opisać wszystkich wyrw i dziur w mieście. Jest ich bardzo dużo. Są większe i mniejsze, momentami jest ich tyle, że kierowcy zaciskają zęby i jadą – bo cóż innego im pozostało? Początek stycznia to praktycznie początek zimy. Po odwilży przyjdą mrozy i kolejne opady śniegu. Po nich z pewnością ujrzymy więcej dziur w naszych ulicach. Problem ten jest z pewnością dużym wyzwaniem dla nowych władz samorządowych. Jak sobie z tym poradzą? Czy starczy im pieniędzy na remonty? Miejmy nadzieję, że tak...
      
Witold Sadowski

Najnowsze artykuły w dziale Gospodarka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • To nie bezlitosna zima tylko tańszy asfalt! Pewnie do budowy jest przeznaczony ten dobry ale lepkie ręce Polaczków podmieniają surowiec.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ktosław(2011-01-11)
  • Kilka dni temu na 12 lutego można było koła pogubić. Teraz połatali byle czym i za chwilę zrobią się jeszcze większe dziury
  • zamiast służba drogowa powinni nazywać sie usługi krawieckie dziady jedne łatać się nauczyli byle jak i byle czym barany
  • Dno i siedem metrów mułu!!! Po ulicach tego miasta nie da się jeździć. .. dziura na dziurze. .dziura poganiana. .. w każdym aucie niestety nie wytrzyma zawieszenie. .. nie wspominając o prostowaniu felg na wiosnę. .. masakra. .. Może kiedys jakas mądra glowa dojdzie do władzy i zrobi z tym porządek
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ~~ kierująca(2011-01-11)
  • Prawda jest taka, że firma miejska PDiM łata tym samym syfem, który wyciągnie z dziury. Jest to dopuszczalne w formie doraźnej tzn. np. teraz w zimie. Niestety u nas jest to norma przez cały rok i są tego takie efekty. Żeby było normalnie należałoby wykonywać remonty prawdziwą masą asfaltową, która produkowana jest w wytwórni mas bitumicznych w oparciu o receptę. Ponadto masa asfaltowa powinna być zagęszczana, a nie gładzona jak teraz. Myślę, że problem jest na tyle poważny, że należałoby dokonać tej zmiany przy następnym przetargu.
  • Ciągle się czepiacie. Toć przecież łatamy, tym co mamy. Dupska wozić i nie marudzić. Inne miasta mają gorzej i nic nie robią.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Pieszy drogowiec(2011-01-11)
  • jazda testowa, jak wytrzyma to jest OK. bryka
  • Dziury w drogach zielonej wyspy za rządów niepokonanego marszałka i Macho Picu ? To musi być jakaś pisowska propaganda !
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Stefek z Wiejskiej(2011-01-11)
  • Podstawową przyczyną tego stanu rzeczy jest przdwojenne podłoże z kostki brukowej które jest pod warstwą asfaltu na kazdej ulicy. Roztopy powoduja rozluznienie warstwy kostki brukowej i asfalt rozlatuje się w mgnieniu oka. Te ulice nie nadaja się do obciążenie pojazdami o nacisku powyżej 6 ton na oś. To samo będzie działo sie na E7.Tylko podkłady betonowe gwarantują stabilność nawierzchni. Ale na to potrzeba kasy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kwadryga(2011-01-11)
  • Ciekawe na jaki czas udziela sie gwarancji na nowo połozone nawierzchnie.
  • tak dalej! niech najtańsze oferty wygrywają przetargi!!! może teraz to się zmieni i ktoś zwróci uwagę na jakość nie cenę, bo chyba lepiej zrobić raz a dobrze niż kilka razy po partacku!!! ( Robotnicza- kto odebrał tą ulicę? przecież tam już studzienki wystają) litości łapówkarze!!!!!
  • to teraz, po ladnie odsniezanej zimie, niech Nowaczyk znow pokaze klase i zapewni zalatanie dziurawych ulic
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    jaktos(2011-01-11)
Reklama