Nie zbijalny argument na korzyść fabryki Wójcik jest taki, że firma da 300 miejsc pracy co zatrzyma częściowo przed emigracją osoby poszukujące zatrudnienie. Drugi natomiast, że w Elblągu tworzy się potężna firma a nie niemiecki siemens czy jeszcze francuski alstom który wyprowadza zyski za granice. Jednak i tu gazeta nie zadała sobie trudu. Na jaką kwotę ta inwestycja dofinansowana była z unii europejskiej która zadłuża kraj, region i elbląskiego obywatela oraz za jaką kwotę zostały sprzedane grunty jeśli były to grunty miasta?