UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Zaloze sie ze jest to humanistyczne wyksztalcenie typu administracja itp. Wtedy rzeczywiscie ciezko o prace, bo do urzedu dostac sie b. ciezko, a placa marnie. Do lepszych firm wola przyjmowac typowych prawnikow. Jest troche pracy w bankach/prywatnych firmach -ale po wyksztalceniu ekonomiczno-finanowym. Natomiast w Elblagu jest praca dla ludzi z wyksztalceniem technicznym i mozna duzo zarobic, godziwie zyc. NIe rozumiem Cie jak mozna siedzic tyle czasu w domu i liczyc na to ze UP znajdzie cie prace. Ostatnio potrzebowali wiele osob do biura obslugi klienta w Orenge. Byly oferty na portelu. ALe Tobie albo duma nie pozwala na to zeby tam pracowac, albo jestes jakas sierota!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    logiczny(2005-10-07)
  • voophroo Logiczny: Wyzsze wyksztalcenie techniczne? Godziwie zyc? To znaczy za ile? Znajomi po studiach technicznych zarabiaja od tysiaca do dwoch tysiecy zlotych. Jak sie cos ma to i owszem mozna za te pieniadze to utrzymac ewentualnie, ale dorobic sie np mieszkania, malego zwyklego autka i czegos co pozwala wlasnie godziwie zyc jest z taka pensja bardzo ciezko. No chyba ze rodzice na tyle moga pomoc ze juz masz ten start. Co moze zrobic ktos kto ma tak zwane NIC, a zarabia okolo 1500 zl? Owszem moze wziac kredyt mieszkaniowy i bedzie go splacac 30 lat. A wyjazd pozwoli na dorobienie sie w ciagu kilku lat tego wszystkiego czego w Polsce cale zycie bysmy nie osiagneli. Potem sie wraca z taka kasa do Polski i dopiero sie zaczyna GODZIWE ZYCIE!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    voophroo(2005-10-07)
  • Bzdura bo licza sie ambicje, chciec to moc. A po technicznych dobrych studiach dostac mozna tyle, ze w krotkich czasie jest mozliwosc uzbierania gotowki na autko i to w Elblagu nie trzeba sie stad w ogole rusza. Wyjezdzaja ludzie slabi, bez berspektyw na przyszlosc. Bo jesli nie w Elblagu to w okolicach praca czeka na ludzi z dobrym wyksztalceniem (j. angielski+informatyka+mechanika+elektronika). Ale tu sa potrzebne dobre studia. A tu nie trzeba miec nadzianych rodzicow bo istrnieje bogaty system stypendialny i liczy sie wytrwalosc.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    logiczny(2005-10-07)
  • voophroo Logiczny oslabiasz mnie piszac te swoje opinie. Co mi po tym ze bede miec autko jak nie bede miec gdzie mieszkac? Poza tym nie uwazasz ze to wlasnie ambicje powoduja ze mlodzi ludzie decyduja sie wyjechac? W moim przypadku wlasnie ambicja na lepsze zycie spowodowala ze wyjechalam. Wiele osob ktore sa w Anglii mialo w Polsce prace, ale zdecydowalo sie ja rzucic zeby tu w krotkim czasie miec o wiele wiecej. No ale jesli twoim zamiarem jest praca w chorym systemie po to zeby po jakims czasie kupic uzywane autko to gratuluje ci ambicji...
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    voophroo(2005-10-07)
  • Ja znam osobę ktora dostała pracę ,a jest to pracownica PUP pani Moraw ..... .Rokrocznie bierze urlop bezpłatny i jedzie do pracy zagranicę za pośrednictwem PUP .To jest to ! prawda?!Pracę dostaja "pseudobezrobotni"
  • prawda jest taka, ze prace dostaja znajomi znajomych, szwagra brata konia syn , itd... a bezrobocie jakie jest takie jest, nic sie nie zmieniło na lepsze i nie zmieni.. pracy nie ma, a bida coraz wieksza..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    mysiapysia(2005-10-07)
  • Jesli twoje ambicje polegaja na tym, by zmywac gary, uslugiwac innym, paprac sie w kogos smrodach, to ja ci gratuluje honoru i poszanowania samego siebie. Pieniadze nie sa w zyciu najwazniejsze. Co do autka to podalem wielkosc kwoty, ktora mozna zarobic, nie chcialme pisac wprost. Oczywiscie mozna miec dobra prace zagranica, wyjezdzajac na kontrakt lub przebywajac tam juz dluzszy okres czasu-co sie wiaze z perfekcyjna znajomoscia jezyka. Jednak dla ludzi, ktorzy nie znalezli sobie miejsc w Polsce, praca zagranica to pewna forma "niewolnictwa" i wyzysku, gdzie honor, wlasna dume trzeba gleboko schowac do kieszeni. Ja tak nie potrafie, bo najwazniejsze w zyciu jest postepowanie zgodne z wlasnym sumieniem.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    logiczny(2005-10-07)
  • voophroo A kto ci powiedzial ze zmywam gary lub papram sie w czyichs smrodach? To stereotypowe myslenie ludzi ktorzy nie maja pojecia o tym, ze za granica mozna dostac inna prace. Pracuje w firmie handlowej i nawet troche wiecej mi placa niz ustawa o najnizszych placach przewiduje. Moj angielski jest bardzo sredni, na tyle zeby sie komunikowac i osiagac zamierzone cele. Nie czuje sie wyzyskiwana, wykorzystywana, zyje bezstresowo od pierwszego do pierwszego, nie mam dylematow czy kupic kurtke czy buty, albo czy jesli kupie piwo do obiadu to starczy mi na ten obiad. I to jest wlasnie zycie z honorem. Teraz pomysl chwile logicznie: czy wlasnie w Polsce nie mamy do czynienia z wykorzystywaniem? Chory system tego kraju nie zapewnia mlodym ludziom zadnych podstaw nawet do tego zeby jakos wdrozyc sie w samodzielne zycie - no chyba ze pomoca nazywasz stypendia socjalne dla najbiedniejszych. Piszesz ze wystarczy samozaparcie i wytrwalosc - gratuluje ci wobec tego ze zycie nie pokazalo ci jeszcze ze moze byc inaczej, a te cechy nie wystarcza. To moze wystarczy do tego zeby sobie w leb nie strzelic z zalu, a nie do tego zeby godziwie zyc.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    voophroo(2005-10-07)
  • A teraz posluchaj mnie. Bajki mozesz opowiadac dzieciom. Zastanow sie lepiej nad swoja przyszloscia i staroscia. Bo pewnego dnia zadasz sobie pytanie: co ja tu k... robie, nie po to studiwalam zeby teraz wycierac po kims g.... Co do mnie to moje miejsce jest tu, niczego sobie nie odmawiam, dobrze zarabiam, bo na to zpracowalem wieloletnia nauka i wytrwaloscia, czego Tobie niestety zabraklo konczac "wyzsza" uczelnie. P.S. moja dobra znajoma wlasnie wrocila do Polski z Anglii. Patroszyla ryby po 13 godzin na dobe przez dluszy okres czasu. Do tej pory czuc od niej rybami, zastanow sie co czuje jej chlopak;). Niesety podobnie jak Ty skonczyla "wyzsza" uczelnie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    logiczny(2005-10-07)
  • logiczny ~ to nie jest Twoja "dobra znajoma", niestety.. a jej narzeczonego zapytaj, czy jest nieszczęśliwy* P.S. Moja skromna uwaga - trudno oceniać stopień "wytrwałości w działaniach" osoby, której nie zna się.
  • Czytając wypowiedzi internautów na temat że pieniądze nie są najważniejsze w życiu,to powiedzcie to swoim dzieciom, jeśli je macie.Mam pracę za 600 zł,robiąc 10 razy więcej niż 5 lat temu,a wtedy zarabiałem 2000 zł. dorabiam dodatkowo za 400 zł.mies.Dostałem propozycję przejścia na pół etatu bo mam ZA WYSOKIE ZAROBKI.Została mi tylko jedna niedziela wolna w miesiącu.Może coś znajdę we wspaniałym Elblążkowie pracę na niedzielę.Złożyłem 100 podań i cv.Jest tylko jeden problem ,mam 50 lat.A na temat stosunków panujących w zakładzie lepiej nie wspominać.Przychodzi mi taka myśl.KOMUNO WRÓĆ NIE BĘDZIEMY NA CIEBIE JUŻ WIĘCEJ PLUĆ.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ANTYNEO(2005-10-07)
  • Antyneo-jestem zaledwie kilka lat młodsza, ale pracy nie mam żadnej. Przestałam już pisać cv, bo tam trzeba podawać datę urodzenia. W pewnym wieku ani wykształcenie, ani studia podyplomowe nie mają już większego znaczenia...
Reklama