UWAGA!

Szkolenia stoczniowców zakończone

Dziś w Elblągu zakończyły się ostatnie szkolenia bezrobotnych, którzy znajdą zatrudnienie w działającej od końca czerwca Stoczni Elbląskiej.

Szkolenia były jednymi z największych, na jakie w ostatnich latach elbląski Powiatowy Urząd Pracy znalazł pieniądze.
     W ramach porozumienia z władzami miasta 1,5 miliona złotych na szkolenia przekazał Krajowy Urząd Pracy. W specjalistycznych kursach na spawaczy i monterów okrętowych wzięło udział pół tysiąca bezrobotnych z Elbląga i okolic.
     Jak powiedział Wiesław Karwacki, dyrektor warsztatów szkolnych nr 1, które prowadziły szkolenia, wielu bezrobotnym tak bardzo zależało na zdobyciu nowego zawodu, że na ćwiczeniach spędzali nawet 12 godzin.
AJ

Najnowsze artykuły w dziale Gospodarka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • to byla bzdura czego on klamie jak tam nic nie robili tylko sie obijali .taka jest prawda .ja tez tam bylam.ale fajnie ze maja nowe zawody jak polowa z nich nie potrafi tego robic
  • Taki był warunek ukńczenia kursu !. Trzeba było uczestniczyć . A że pogoda kiepska ,a tam ciepło to siedzieli i po 12-godzin.
  • Teraz beda spedzac po 24 godz. w domu bo pracy jak niebylo tak nie bedzie, przynajmniej w stoczni .Za te pieniadze na szkolenie trzeba bylo kupic im wegla na zime bo pozamarzaja w domach, na warsztatach bylo cieplo ale sie skonczylo.
  • Po pierwsze: Spawacz po kursie to nie spawacz tylko partacz. Po drugie: Dory spawacz to spawacz z wieloletnia praktyką. Po trzecie: Szkolenie spawaczy na sprzecie pamietajacym lata 70-te to nieporozumienie. Po czwarte: 1,5 mln złotych poszło w zapomnienie, ale co tam wszyscy się cieszymy. Po piate: rzeczywiscie za te pieniadze zapewne powstało by sporo miejsc pracy, ale tu było łatwiej sie pozbyc tej forsy, zwłaszcza przy bardzo złej koninkturze polskich stoczni. Wszystkiego najlepszego dla KUP i dla PUP(y). A spawacze jak byli bezrobotni tak są i nadal będą. Przynajmiej spędzili jakoś pare miesięcy nie nudząc sie w domu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Specjalista d/s spawania(2001-12-28)
  • Moim zdaniem kurs spawacza to kolejna bzdura PUP , kurs ten nie daje rzadnej szansy na znalezienie pracy , było to tylko marnowanie czasu i zawracanie głowy ludzią , którzy wierzyli w podjęcie pracy w stoczni Elbląg .Zarobki proponowane przez stocznie są tak śmieszne , że nikt głośno o tym nawet by nie powiedział .!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    inż .mgr Waluk(2001-12-29)
  • Te wypowiadajace sie tutaj, gadajace glowy wola siedzic na d.... przed telewizorem i zyc z zasilkow. Widac ze maja za dobrze.
  • Dlaczego? ludzie wstydza się przyznać ile w stoczni Elbląg zarabiają przecież pracują bardzo ciężko w ciężkich warunkach po 12 godzin a płca wynosi od 460 zł do 760 zł. A może czas na przerwanie milczenia, które zmusi nasze władze do zinteresowania się problemem stoczniowców. Zatrudniani są ludzie z Gdyni, którym płaci się za stancje. Czy u nas w Elblagu nie ma ludzi, którzy by ich zastąpili? To nie są fachowcy tylko średni dozór techn iczny. Ludzie są zastraszeni- bieda zmusza ich do milczenia i pracy za grosze.
  • Zarabiaja tyle im daja, za to ze sa na posadzie...wiadomo ile sa warte te miejsca pracy wymyslone przez dzialaczy i urzednikow. A jak ludzie beda juz umieli cos dobrze zrobic, to beda zarabiac tyle na ile sie postaraja...
Reklama