Spotkali się po to, by rozmawiać o doświadczeniach i przyszłości śródlądowych dróg wodnych. Jak mówili im więcej takich rozmów, tym lepiej, bo współpraca może tylko pomóc, a nie zaszkodzić. Do Elbląga przyjechali litewscy urzędnicy, a ich wizyta jest efektem tej, która w lipcu odbyła się w Kłajpedzie.
Teraz nadszedł czas na rewizytę – w Elblągu pojawiło się pięciu delegatów z różnych części Litwy, w tym samorządowcy z rejonu Kłajpedy i Kowna, a także przedstawiciele Litewskiego Urzędu Śródlądowych Dróg Wodnych (LIWA).
O czym rozmawiano w Elblągu? O połączeniu śródlądowych dróg wodnych w Polsce z tymi, które są na Litwie tak, by uczestniczyła w tym również Rosja i Białoruś. Mówiono również o turystyce, że powinna być rozwijana jako sieć wzajemnych połączeń. Goście chcieli się również jak najwięcej dowiedzieć o śluzach, jakie znajdują się na tutejszych kanałach wodnych.
- Infrastruktura, którą państwo mają, u nas jest bardzo podobnie rozwijana. Jedyną różnicą jest to, że ze względu na większą ilość kilometrów dróg wodnych ta infrastruktura jest tutaj bardziej rozwinięta – mówił Antanas Ivanauskas, dyrektor generalny Litewskiego Urzędu Śródlądowych Dróg Wodnych (LIWA).
Dodał również, że choć Litwini są nastawieni na wykorzystanie dród wodnych pod kątem przeładunków, a Polacy bardziej stawiają na turystykę, to widać u nas potencjał.
Wydaje się to szczególnie istotne w kontekście elbląskiego portu, zwłaszcza, że pojawił się pomysł "skojarzenia portu w Elblągu z tymi, które znajdują się w Kownie i Kłajpedzie".
- Mamy deklaracje ze strony litewskiej, że są tam przewoźnicy, którzy mają sprzęt i są gotowi do współpracy. Mamy deklaracje ze strony portu elbląskiego, który miałby być pośrednikiem w przewozach między Litwą a Polską. Wymiana handlowa między tymi krajami istnieje, chodzi o wykreowanie takiej oferty, która będzie konkurencyjna do tej, która opiera się na transporcie kołowym – mówił Jerzy Wcisła. - Jestem przekonany, że współpraca przedstawicieli naszego portu i kojarzenie przewoźników, którzy u nas funkcjonują z przewoźnikami po stronie litewskiej i z zarządzającymi ich terenami przeładunkowymi oraz portami doprowadzi do tego, że oferta się pojawi. Mam nadzieję, że ci, którzy dzisiaj przewożą ładunki samochodami i koleją przeniosą je na drogi wodne.
Litwini oglądali również trzy obiekty związane z Pętlą Żuławską – przystań pasażerską w Rybinie i dwie jachtowe – w Elblągu i w Osłonce. Jak mówił Michał Górski, prezes Pętli Żuławskiej, goście pytali o to, jak zarządzane są porty i jak są finansowane, a także na jakich zasadach pobierane są opłaty.
- Myślę, że im bardziej ścisła będzie współpraca tym lepiej – dodał Antanas Ivanauskas, dyrektor generalny Litewskiego Urzędu Śródlądowych Dróg Wodnych (LIWA). - Nikomu to nie zaszkodzi, a przyniesie wiele korzyści.