Do biednego miasta dorzuci się jeszcze GE i pozwalnia ludzi zarabiających dobre pieniądze. Ile z tych zwolnionych znajdzie pracę w mniejszych spółkach w Elblągu? Dziesięciu, dwudziestu? Na razie zwolnią dwieście osób a docelowo tysiąc z biur po Alstomie. Kto ma kupować nowe mieszkania? Ludzie zarabiający 1500 zł miesięcznie? I do tego uciekająca młodzież i ludzie w wieku produktywnym. Tak patrzę na te zdjęcia ze studniówek i zastanawiam się ilu z tych młodych ludzi pozostanie tutaj? Może kilka procent. Miasto umiera i nic już tego nie zmieni.