Rozmowa z posłem Mieczysławem Jedoniem, przewodniczącym sejmowej podkomisji kontroli realizacji inwestycji wieloletnich
Podkomisja wizytowała budowę przejścia granicznego w Grzechotkach. Czy jest Pan zadowolony z tego, co Pan zobaczył i usłyszał?
W załączniku numer 7 do najważniejszej ustawy w państwie, czyli ustawy budżetowej, jest punkt "przejście graniczne". Jest tam ponad 150 mln zł. Na ten rok przeznaczono ponad 42 mln. Do końca maja zaś nie wykorzystano ani złotówki. Oczekujemy wyjaśnienia ze strony Urzędu Wojewódzkiego oraz rządu. Nie jestem zadowolony, ponieważ każda inwestycja, która przeciąga swój okres realizacji, przynosi dodatkowe koszty.
Budowa przejścia i drogi nr 22 to chyba jednak ważna inwestycja?
To będzie jedna z najważniejszych dróg. I ta inwestycja musi być jak najszybciej zrealizowana. Tym bardziej, że mamy na to środki i Urząd Wojewódzki musi zrobić wszystko, aby je w pełni wykorzystać.
Jeżeli mimo wszystko tego nie zrobi?
Do 20 października wojewoda ma nam przedłożyć harmonogram konkretnych prac. Dlaczego? Bo my za rok tutaj znowu przyjedziemy. I jeżeli plan nie będzie realizowany, to inwestycja zostanie skreślona. Dostać się na listę finansowaną z budżetu państwa jest trudno. Jest bardzo dużo tematów równie ważnych, a może nawet ważniejszych. Ale skoro powiedzieliśmy, że ta droga i przejście mają być, a rzeczywiście są one potrzebne, to trzeba ten plan zrealizować. Teraz wszystko zależy od Urzędu Wojewódzkiego.
W załączniku numer 7 do najważniejszej ustawy w państwie, czyli ustawy budżetowej, jest punkt "przejście graniczne". Jest tam ponad 150 mln zł. Na ten rok przeznaczono ponad 42 mln. Do końca maja zaś nie wykorzystano ani złotówki. Oczekujemy wyjaśnienia ze strony Urzędu Wojewódzkiego oraz rządu. Nie jestem zadowolony, ponieważ każda inwestycja, która przeciąga swój okres realizacji, przynosi dodatkowe koszty.
Budowa przejścia i drogi nr 22 to chyba jednak ważna inwestycja?
To będzie jedna z najważniejszych dróg. I ta inwestycja musi być jak najszybciej zrealizowana. Tym bardziej, że mamy na to środki i Urząd Wojewódzki musi zrobić wszystko, aby je w pełni wykorzystać.
Jeżeli mimo wszystko tego nie zrobi?
Do 20 października wojewoda ma nam przedłożyć harmonogram konkretnych prac. Dlaczego? Bo my za rok tutaj znowu przyjedziemy. I jeżeli plan nie będzie realizowany, to inwestycja zostanie skreślona. Dostać się na listę finansowaną z budżetu państwa jest trudno. Jest bardzo dużo tematów równie ważnych, a może nawet ważniejszych. Ale skoro powiedzieliśmy, że ta droga i przejście mają być, a rzeczywiście są one potrzebne, to trzeba ten plan zrealizować. Teraz wszystko zależy od Urzędu Wojewódzkiego.
Rozmawiał op