Na przełomie lipca i sierpnia rozpoczną się pierwsze prace melioracyjne na Żuławach, które przeprowadzone zostaną za pieniądze Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Wiosną, województwo warmińsko-mazurskie, jako jedno z dziewięciu, otrzymało z EBI 34 mln złotych na poprawę stanu zabezpieczenia przeciwpowodziowego. Z tej puli na zabezpieczenie Żuław Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Olsztynie przeznaczy 22 mln.
Teraz rozstrzygane są ostatnie przetargi na prace melioracyjne, które zostaną przeprowadzone w Elblągu oraz na terenie gmin: Markusy, Gronowo Elbląskie i Rychliki. W tym roku będą to m.in.: regulacja dalszego, górnego odcinka rzeki Kumieli oraz modernizacje wałów przeciwpowodziowych na rzekach: Dzierzgonce, Dzierzgoni i Tynie oraz wału czołowego Jeziora Drużno.
Większość "europejskich" pieniędzy przeznaczona zostanie jednak na inwestycje, które wykonane zostaną w przyszłym roku i roku 2004. W tym sezonie z 22 mln na inwestycje na Żuławach wydane zostaną 2 mln zł.
Dodatkowo, budżet Zarządu Melioracji powiększył się w tym roku o milion złotych z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i 2 mln z rezerwy ministra ochrony środowiska. Jednak, zdaniem dyrektora ZMiUW, Henryka Dzioby, pieniądze z EBI nie rozwiązują problemu Żuław:
- Środki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego czy z budżetu państwa to już coś, jeśli chodzi o poprawę zabezpieczenia przed powodzią. Są to jednak pieniądze na inwestycje: modernizacje i odbudowę. To, co natomiast dokucza nam najbardziej, to brak środków na bieżące utrzymanie i pracę urządzeń melioracyjnych, m.in. na energię. Mam nadzieję, że nie dojdzie do wyłączenia prądu, co groziło nam w ubiegłym roku, ale podobnie, jak w latach poprzednich, przyznany nam budżet pokrywa 30 procent kosztów utrzymania - mówi Henryk Dzioba.
Teraz rozstrzygane są ostatnie przetargi na prace melioracyjne, które zostaną przeprowadzone w Elblągu oraz na terenie gmin: Markusy, Gronowo Elbląskie i Rychliki. W tym roku będą to m.in.: regulacja dalszego, górnego odcinka rzeki Kumieli oraz modernizacje wałów przeciwpowodziowych na rzekach: Dzierzgonce, Dzierzgoni i Tynie oraz wału czołowego Jeziora Drużno.
Większość "europejskich" pieniędzy przeznaczona zostanie jednak na inwestycje, które wykonane zostaną w przyszłym roku i roku 2004. W tym sezonie z 22 mln na inwestycje na Żuławach wydane zostaną 2 mln zł.
Dodatkowo, budżet Zarządu Melioracji powiększył się w tym roku o milion złotych z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i 2 mln z rezerwy ministra ochrony środowiska. Jednak, zdaniem dyrektora ZMiUW, Henryka Dzioby, pieniądze z EBI nie rozwiązują problemu Żuław:
- Środki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego czy z budżetu państwa to już coś, jeśli chodzi o poprawę zabezpieczenia przed powodzią. Są to jednak pieniądze na inwestycje: modernizacje i odbudowę. To, co natomiast dokucza nam najbardziej, to brak środków na bieżące utrzymanie i pracę urządzeń melioracyjnych, m.in. na energię. Mam nadzieję, że nie dojdzie do wyłączenia prądu, co groziło nam w ubiegłym roku, ale podobnie, jak w latach poprzednich, przyznany nam budżet pokrywa 30 procent kosztów utrzymania - mówi Henryk Dzioba.
AJ