UWAGA!

Czasami wystarczy siła argumentu

 Elbląg, Katarzyna Goławska (z prawej) podczas służby,
Katarzyna Goławska (z prawej) podczas służby, fot. KMP Elbląg

O tym, kto stoi po drugiej stronie drzwi, do czego przydaje się łagodne podejście podczas pracy w policji oraz czy kobieta-policjantka wciąż budzi zdziwienie opowiada Katarzyna Goławska z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

Marta Wiloch: Kiedy zaczęła Pani pracę w policji?
       Katarzyna Goławska: Pracuję od czterech lat. Za pierwszym razem próbowałam dostać się do Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. To były takie czasy, że dostać się do pracy w policji można było jedynie poprzez tę szkołę. Potem się wszystko troszeczkę pozmieniało i komendy wojewódzkie zaczęły robić nabory. Dostałam się dopiero za trzecim podejściem. Procedura klasyfikacyjna jest taka sama dla obu płci, z tym że podczas testów sprawności fizycznej kobiety mają nieco więcej czasu na pokonanie toru przeszkód. Niemniej to wciąż ten sam tor.
      
       Skąd wziął się u Pani pomysł na tego rodzaju zawód?

       Od zawsze było to moje marzenie. Tę decyzję podjęłam będąc już w ósmej klasie szkoły podstawowej. Zatem wszystkie szkoły jakie ukończyłam wybierałam pod takim kątem, by wszystko to, czego się tam nauczę mogło mi się przydać właśnie w tej pracy. W rodzinie nie mam żadnych mundurowych, jestem pierwsza, przecieram szlaki. Tak po prostu postanowiłam, że zostanę policjantką, bo to może być ciekawy zawód, gdzie ciągle coś się dzieje, ciągle coś się zmienia, jest kontakt z ludźmi, trzeba szybko działać i podejmować decyzje. Taki był mój pomysł na siebie.
      
       Co najbardziej podoba się Pani w tej pracy?

       Niby każda służba jest do siebie podobna, ale tak naprawdę każda jest inna. Czasami trzeba szybko działać, nie zastanawiając się zbytnio. Dobry przykład to chociażby niedawny pożar przy ulicy Leszczyńskiego, gdzie w mieszkaniu było dwóch chłopców. Podczas patrolu zauważyliśmy dym, nie zastanawialiśmy się długo nad tym, czy podjąć interwencję. Dopiero będąc na miejscu powiadomiliśmy straż, okazało się, że nikt przed nami tego nie zrobił. Czasami trzeba działać zdecydowanie i tak, by podjęte decyzje były trafne.
      
       A co jest najtrudniejsze?

       Nie ma specjalnie trudnych rzeczy…Może jedynie to, że na służbie ma się do czynienia z różnymi ludźmi. Funkcjonariusz idąc na interwencję nie wie, kto stoi po drugiej stronie drzwi. Ma jakąś informację przekazaną przez dyżurnego, czego się może spodziewać, ale czasami rzeczywistość jest zupełnie inna i może zaskoczyć, zarówno pozytywnie, jak i negatywnie.
      
       Jak reaguje rodzina? Nie obawia się o Panią?
       Nie, teraz już nie. Rodzice są zadowoleni, widzą, że ja jestem szczęśliwa, że to jest to, do czego dążyłam, to jest to, co zawsze chciałam robić. Zawsze byli za mną, nikt mnie od tego pomysłu nie odwodził, wręcz przeciwnie, wszyscy go popierali. Oczywiście są ze mnie również bardzo dumni. Postanowiłam, że taką drogę wybiorę i mam zamiar w niej wytrwać, spełniam się w tej pracy.
      
       Ile kobiet pracuje w elbląskiej policji?

       Akurat w moim ogniwie jesteśmy we trzy, a liczy ono około 18-20 osób. Natomiast w samej prewencji jest nas trochę ponad dziesięć. Kiedyś w jednym plutonie można było spotkać jedną kobietę, obecnie są tak średnio 3-4, rzeczywiście robi się nas coraz więcej. Praca natomiast wygląda tak, że są stałe patrole. Z jedną osoba jeździ się przez dłuższy czas i potem takie osoby rozumieją się bez słów. Kiedy jadę z kolegą na interwencję wiem, co mam robić, on też wie, mamy taki swój wewnętrzny podział obowiązków.
      
       A jakie są reakcje męskiej części na zwiększającą się liczbę kobiet?

       U nas trochę narzekają, że się powoli robi babiniec (śmiech). Ale to tylko takie żarty, tak naprawdę nie ma faworyzowania czy wyróżniania, wszyscy są traktowani jednakowo. Wiadomo, że kobieta łagodzi obyczaje, tego nie da się ukryć. Agresja odpuszcza, ludzie łagodnieją, uspokajają się i czasami wszystko można bardzo pokojowo załatwić, bez użycia siły, dlatego dobrze, że kobiety są w policji. Poza tym potrzebne są chociażby do różnych czynności procesowych, jak na przykład przeszukanie kobiety. Czasami jest też dużo interwencji dotyczących przemocy w rodzinie, wtedy też, przy tego typu sprawach, które wymagają delikatności policjantka o wiele łatwiej „dogada się”, ludzie bardziej się przy niej otwierają. Mężczyźnie znacznie trudniej jest dotrzeć do kobiety, nad którą na przykład znęca się mąż. Zdarza się, że dyżurny właśnie do tego typu spraw wysyła taki patrol, w którym jest kobieta. Tutaj ta łagodność, kobiece podejście przydaje się. Czasami jednak trzeba użyć siły, ale na to akurat mam swoje własne, opracowane sposoby (śmiech). Niemniej bywa i tak, że wystarczy samą rozmową poskromić taką agresywną osobę, nie trzeba używać siły fizycznej. Wtedy też liczy się siła argumentu, spokój, opanowanie, dar przekonywania, umiejętnego pokierowania rozmową i wtedy też można o wiele więcej zdziałać.
      
       Jakie są reakcje ludzi, z którymi się Pani spotyka podczas swojej pracy?

       Zazwyczaj mówią „Dzień dobry, Panie policjancie” albo „Dzień dobry, Panowie” (śmiech), ale za chwilę reflektują się i mówią „O, przepraszam, dzień dobry, Państwu”. Mimo to uważam, że ludzie powoli oswajają się z widokiem kobiety - policjantki, jest nas coraz więcej. Ogólnie rzecz biorąc reakcje są raczej pozytywne, nie spotkałam się z jakimiś negatywnymi przypadkami w trakcie mojej służby, czy z tym, żeby ktoś nie chciał ze mną rozmawiać lub nie chciał mojej pomocy, tylko dlatego, że jestem policjantką. Natomiast zdarzają się wyrazy uznania, a także sytuacje, w których słyszę „o, taka ładna pani policjantka, to może nie będzie mandatu, może tylko pouczenie”. Niestety, nic z tego, jesteśmy twarde. Jeśli ktoś coś „przeskrobał” powinien ponieść konsekwencje swojego czynu.
      

Najnowsze artykuły w dziale Jej portEl

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Sila argumentu :D 100 zl chyba :)
  • A to chyba nie jedyna Pani w Elbląskiej policji. .. Miło
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    XYZ 154(2012-07-20)
  • Kobiety w policji to śmiech i żenada. To jest męski zawód. Łagodne i spokojne podjęcie interwencji najczęściej kończy się wysłaniem na tę samą interwencję męskiego patrolu. Swoją drogą - dlaczego nie tworzy się patroli wyłącznie damskich. Przecież powinny dać sobie radę.
  • Ambicje swoją drogą ale co z emeryturą ? Ciężko sobie wyobrazic sprawną policjantke czy policjanta po pięćdziesiątce których nie da się odstawić do lekkich zadań bo najzwyczajniej za kilka lat będzie ich za wielu na dodatek ZUS ukróci zwolnienia których jak twierdzą nadużywają służby mundurowe. emerytury.onet.pl
  • a czasami trzeba przy je. ..
  • Irlandia obiecana przez tuska
  • państwo przyjechało trzeba stoły zastawiać hahaha
  • fajny wywiad
  • A ja w dniu dzisiejszym dostałem w pełni zasłużony mandati pukty od Pani i Pana- Policjantów z drogówki z co jezdzą KIA - nką. I powiem tak. W pełni profesjonalne podejscie. Spokojne, z wytłumaczeniem wykroczenia, miłe podejście do sprawcy wykroczenia. Oprócz mandatu - pouczenie i miła rozmowa. Zawiniłem - to mi się należało. Pomimo mandatu POZDRAWIAM tę"parę" Policjantów. Pełen SZACUN. Oczywiscie nie chcę nigdy więcej takich sytuacji. Ale gdyby się przytrafiło to chciałbym aby kazda interwencja Policjii wygladała tak jak ta dzisiejsza. A Straż Miejska powinna uczyć się kultury zachowania i profesjonalizmu od Policji.
  • prawo jest nie dla wszystkich więc jaki jest sens istnienia tych służb ? zastraszanie społeczeństwa ?
  • niby prewencja a stoi koło mondeo z drogówki. ..
  • 1.2 mld zł zaplanowanego wpływu do budżetu z mandatów, nie będzie pouczeń! Plan do wykonania!
Reklama