UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Uważam że należy finansować IN VITRO. Daczego z kasy chorych opłacamy leczenie alkoholików i innych nałogowców latami, a nie możemy dofinansowywać ludz, którzy chcą mieć własne dzieci? Domy dziecka są pełne, owszem, ale dzieci które są opuszczane nie są łatwe do pokochania, mają swoje blizny i nie zawsze potrafią zaufać na nowo ludziom, którzy je zaadoptują, wcześniej czy póżniej pokazują inną twarz i nikt mi nie powie że są idealne do wychowywania, trzeba mieć wiele odwagi i wiedzy aby poświęcić swoje życie cudzemu dziecku i do niego dotrzeć. .. To jest ŚWIADOMOŚĆ I ODWAGA, a nie -po poprostu wzięcie dziecka z Domu Dziecka i kropka. Na szczęście, są taty, którzy potrafią TO ZROBIĆ, ale nie odbierajmy możliwości pozostałym, którzy po prostu tego nie będą potrafili zrobić. .. Dzieci z Domu Dziecka, jeśli posiądą w sobie wiarę i siłę, tak czy owak, poradzą sobie w życiu. I tego im życzę z całego serca. .. .natomiast nie widzę nic złego w stwarzaniu możliwści zapładniania pozaustrojowego. Obłudne ze stony Kościoła jest mówienie o in vitro jako zło. Kościół jak zwyke zajmuje się nie tym co trzeba. Niech uporządkuje swoje zakony, w których nie raz odbywają się rzeczy jakie nikomu by do głowy nie wpadły. .. Ale to już komentarz na inny temat.
  • mój synuś urodził się właśnie przez metodę in vitro. Udało się nam za pierwszym podejściem. Po prostu niektóre osoby nie zdają sobie sprawy jaki to jest problem nie móc mieć dzieci droga naturalną. nie wiedzą co te osoby przeżywają a się na ten temat wypowiadają, ciekawe czy by się tak wypowiadały jak by ten problem dotknął ich. Mój synuś ma teraz właśnie rok i 3 miesiące jest wspaniałym, zdrowym dzieckiem. To jest nasze oczko w głowie wniósł nam tyle radości w nasze życie, że to nie jest do opisania. Oczywiście powinna ta metoda być refundowana przez NFZ bo naprawdę jest tyle par, które nie mogą mieć dzieci a na to ich naprawdę nie jest stać.
  • o wszyscy nieudolni w prokreacji. Chcecie aby wam NFZ finansował waszą nieudolność w prokreacji?Za nasze pieniądze, społeczne?Jak nie potrafisz sobie "zrobić" potomka to po co ty istniejesz?Wspierajmy rodziny wielodzietne w wychowaniu ich, nawet licznego, potomstwa. Z prokreacji in vitro, kto wie co wyrośnie, moze jakiś cyborg, a może jakiś hitlerek - wszak sposób poczęcia tej przyszłej istoty jest daleki od matki natury. Kobieta, która będąc panną, mówiąc potocznie, "się szanowała"i nie chodziła na skrobanki to nigdy nie miała problemu z zajściem w ciąże. A w ogóle to szkoda tyle gadać w tak marginesowym temacie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    in natura(2009-02-19)
  • Jestem za metodą in vitro. Powinna być ona finansowana przez NFZ, ja z mężem również opłacamy składki. Staraliśmy się z mężem o nasze dziecko od kilku lat, były to trudne lata zarówno pod względem psychicznym, fizycznym i ekonomicznym. Teraz dzięki in vitro jestem w ciąży, będzie to nasze dziecko. Osoby wypowiadające się na temat in vitro często piszą nieprawdziwe informacje. Invitro nie ma nic wspólnego z zabijaniem zarodków, niektóre po prostu są za słabe i przestają się samoistnie rozwijać, nie ma w tym niczyjej ingerencji. Kolejną bzdurą jest mówienie, że to tabletki antykoncepcyjne i aborcje mają cokolwiek wspólnego z in vitro (ten pogląd głosi kościół). Jeżeli dziecko jest z naszych genów to jak może z niego cyborg wyrosnąć? Przecież to nonsens. W większości to młode kobiety podchodzą do in vitro. A adoptowaniem dzieci z DD niech zajmą się osoby, które czują do tego powołanie. My pragneliśmy NASZEGO dziecka a nie jakiegoś dziecka. Adopcja jest pięknym czynem, ale nie wolno do tego zmuszać par niepłodnych! Dlaczego tak mało płodnych par adoptuje? Oni mają wybór a nam się go odbiera.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zlotarybka(2009-02-20)
  • Niedługo będziemy starali się o dziecko. Mam nadzieję, że uda nam się to bez większych komplikacji mimo różnych problemów zdrowotnych, z którymi się borykamy (podobnie jak spora część społeczeństwa). Ale jeśli się nam nie uda co wtedy? Jak będę miała pieniądze to może in vitro? Jeśli będzie taka możliwość to oczywiście, że tak. Bez zastanawiania się nad tym "co z tego wyrośnie", ponieważ to będzie nasze dziecko, jakże upragnione. In natura - jesteś kobietą czy mężczyzną? Brednie jakie wypisujesz są na poziomie zacofania sprzed kilku wieków. A powiedz - golisz się, depilujesz, malujesz, masz kolczyki? A jak nie Ty, to może ktoś z Twoich najbliższych? Przecież to też nie jest natura, nie takimi zostaliśmy stworzeni. Masz dzieci? Starałaś/eś się o nie? Co Ty wiesz o nieudolności w prokreacji? Nieuznawanie problemów z zajściem w ciążę to tak jak niewierzenie, że po nocy przychodzi dzień (podobne dowody naukowe są na jedno i drugie). Troszkę więcej rozsądku i taktu życzę. Kultury można nauczyć się w każym wieku
  • Nasza córka przyszła na świat w 2004r. Był to mój najszczęśliwszy dzień w moim życiu, móc uściskać maleńkie ciałko którego pragnęłam przez 4 lata. Do dziś dnia codziennie dziękuje Bogu za metodę in vitro i za to że dzięki tej metodzie mam dziecko. Mogę powiedzieć, że teraz jestem NAJSZCZĘŚLIWSZYM CZŁOWIEKIEM NA ŚWIECIE. Wiem, że nikt nie zrozumie tego problemu jeśli go bezpośrednio nie dotyczy. Nie braliśmy pod uwagę adopcji, chcieliśmy mieć „ swoje” dziecko. Wydaliśmy wszystkie oszczędności, zapożyczyliśmy się u znajomych chwytaliśmy się niemalże wszystkich dorywczych prac aby zebrać na zabieg (i). A przecież płacę miesiąc w miesiąc ZUS od prawie 10 lat i coś mi się również należy. in natura- zapewniam cię jedynie, że moje dziecko nie świci na zielono.
  • do in natura - nie wierzę, że nigdy słodyczy nie jadłaś/jadłeś i za nasze społeczne pieniądze do dentysty chodzisz, niech ci wypadną wszystkie zęby moherowy berecie
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    jestem za(2009-02-20)
  • my mamy jedno dziecko, a o drugie staramy się już kilka lat. Jak bardzo takie kilka lat niepowodzeń, łez może zmienić najbardziej udane małżeństwo wiedzą tylko Ci, ktorzy przez to przeszli. Nie poddajemy się i nadal walczymy. Leczymy się, przechodzimy przez często bolesne zabiegi. Po to, by w naszym domu zamieszkało maleństwo. Bardzo żałuję, ze nie stać nas na invitro. Bardzo chciałabym by było ono refundowane przez państwo. Jednak prawdą jest też, że pieniądze są potrzebne również na leczenie już istniejących ludzi. Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy moje dziecko zachorowałoby na jakąś ciężką chorobę- a lekarze powiedzieliby: przykro nam, ale w budżecie na leczenie tej choroby nie zostały przeznaczone żadne pieniądze, jednak możemy Państwu zaproponować invitro, ono jest za darmo. Powinno być ono refundowane- bezdyskusyjnie, pary niepłodne nie powinny być pozbawiane tej deski ratunku, tej wspaniałej możliwosci stworzonej przez medycynę. Dyskusja o tym w ogóle nie powinna mieć miejsca- ale ma, bo w naszym kraju trzeba będzie odebrać innym, żeby dać nam.
  • Jeśli Pan Bóg by nie chciał to by in vitro nie było! jestem za
  • IN NATURA - brawo, brawo, brawo. Brawo za odwagę i słuszne uwagi. Nie zwracaj uwagi na te ich, nieraz, hamskie zaczepki. Oni są i tak w mniejszości. Ich jest tak mało, że się prawie nie liczą. Tyle tylko, że głośno krzyczą. Zauważ że wszystkie mniejszości głośno krzyczą. Pederaści na ulicach krzyczą, mniejszości narodowe krzyczą, tylko wszyscy normalni są cicho i nie krzyczą. Nie krzyczą bo ich poczęto i wychowano zgodnie z naturą, z tą Matką Naturą, która jest ostoją spokoju, ciszy, roz- wagi. Dodam jeszcze rozumu. A wy bezpłodni pomyślcie dlaczego tacy jesteście. Przefiltrujcie wasze dotychczasowe życie. Czy było proste, czy pełne wybojów. Czy te wyboje nie są przyczyną bezplodności.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    mama 4 cyborgów(2009-02-20)
  • Do :"Jestem za" moherowe berety bardzo szanuję, bo religijność tych Ludzi, ich szlachetność, trafność oceny co jest dobre, a co złe, ich skromność, ich związek ze świętym Kościolem kato- lickim stoją na najwyższym poziomie. Ich ukierunkowanie na Świety Dekalog jest tak fantastyczne, że wy prymitywni przeciwnicy nie próbujcie się do Nich porównywać. Wy ich nigdy nie zrozumiecie i nie zaakceptujecie, bo wasze nikczemne życie to inny system wartości. To totalny dekadentyzm. Armagedon. Przyssaliście się do nas i żerujecie na nas wołając : dajcie nam społecznego grasza na zapłodienie, dajcie nam kasę na środki antykoncepcyjne, dajcie homoseksualiście pieniążki bo ma w związku niepracującego partnera. Czas krzyknąć mniejszościom niewydarzonym stop. Niech żyje zdrowa większość.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    IN VITRO(2009-02-20)
  • Płakać mi się chcę gdy czytam opinie osób nie dotkniętych problem bezdzietności. Co gorsza swe negatywne opinie o In vitro zamieszają matki (jak mniemam mama 4 cyborgów). Wasze opinie są egoistycznie i bez fachowych, rzetelnych podstaw. Sugerowanie nam niepłodnym, że nasze młodzieńcze życie było drogą po wybojach jest tak absurdalne, że aż trudne do wyobrażenia. Wasz „ nakaz” adopcji dla nas jest tak samo absurdalny. Dlaczego Wy wszyscy przeciwnicy IVF nie zrezygnujecie z naturalnego rodzicielstwa np. z urodzenia kolejnego dziecka a w to „ miejsce” nie adoptujecie – czy to nie to samo???? Zniknie w ten sposób problem smutnych, samotnych dzieci i przepełnionych domów dziecka, a Wam przybędzie pochwał w Waszym heroicznym postępowaniu. I jeszcze jedno, my niepłodni jesteśmy normalnymi pełnoprawnymi obywatelami tego kraju, wszyscy z nas pracują i każdy z mocy prawa ma odprowadzane od swych poborów składki na ZUS, więc dlaczego broni się nam refundacji??? Podajcie sposób na nie płacenie składek a zrobię to i będę mieć na IVF.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    niepłodna(2009-02-22)
Reklama