UWAGA!

Tylko nie za szyję!

 Elbląg, Zabawki nie mogą być byle jakie - przekonywała rodziców Elżbieta Szarko
Zabawki nie mogą być byle jakie - przekonywała rodziców Elżbieta Szarko (fot. Biblioteka)

Nie trzymać dziecka, broń Boże, za szyję. Nikt tego nie lubi. Ważne natomiast, by prawidłowo malucha nosić, układać na boku, zachęcać do zabawy, przytulać i klepać po brzuszku – takie rady dawała młodym mamom fizjoterapeutka Elżbieta Szarko podczas dzisiejszego (2 lutego) spotkania w Świerszczykowym Ogródku.

„Świerszczykowy ogródek" to spotkania dla rodziców i dzieci zorganizowane przez Dział Literatury Dziecięcej i Młodzieżowej Biblioteki Elbląskiej. Do tej pory zorganizowano 10 seansów ze specjalistami różnych dziedzin, w których uczestniczyło ok. 180 osób. Dotyczyły one m.in. charakterystyki psychologicznej dziecka, rozwoju wszystkich sfer oraz metod i trudności wychowawczych z dziećmi do okresu wczesnoszkolnego.
       Dziś (2 lutego) fizjoterapeutka Elżbieta Szarko pomagała rodzicom zrozumieć, jak rozwijają się ich pociechy. Pokazywała zabiegi pielęgnacyjne oraz metody stymulujące rozwój psychomotoryczny dziecka do 1 roku życia. Ponadto zaprezentowała metody prawidłowego siadania, przyjmowania pozycji czworacznej, wstawania itp. W spotkaniu wzięli udział rodzice ósemki maluchów w wieku od 3 do 12 miesięcy.
       - Po pierwsze, broń Boże, nie trzymać dziecka za szyję – nikt tego nie lubi – wskazywała fizjoterapeutka. – Należy je nosić w pozycji bocznej i w ten sposób kłaść. Prawidłowa pozycja to prawidłowy rozwój, który buduje pewność siebie, a to z kolei daje możliwości poznawcze.
       Elżbieta Szarko pokazywała rodzicom, którzy robili coraz większe oczy ze zdziwienia, co jest ważne przy układaniu malucha na podłożu: - Główka dziecka musi być wyprostowana, a broda dotykać mostka – mówiła. - Ułożonemu w ten sposób maluchowi można podawać zabawki, które będą pobudzały jego ciekawość, a to pierwszy krok do motywacji.
       Zabawki też nie mogą być byle jakie: - Najlepiej drewniane – zalecała Elżbieta Szarko. – Mogą też być „najeżone” piłeczki, klocki, kolorowe kubki, brzęczące grzechotki, które łatwo chwycić w dłonie i włożyć do buzi. W ten sposób dzieci poznają świat.

 


       Fizjoterapeutka tłumaczyła dlaczego dla malucha ważne jest czworakowanie, a także dlaczego korzystną pozycją noszenia jest tzw. samolot: - I tu przechodzimy do przytulania i klepania po brzuszku, co każdy lubi – mówiła rodzicom.
       W spotkaniu uczestniczyła m.in. Monika Jarocka, mama 12-miesięcznego Szymonka.
       - Przyjechałam specjalnie z Mierzei Wiślanej, by podpatrzeć pracę fizjoterapeutki i zapytać o kilka rzeczy – przyznała. – Synek ma 12 miesięcy, nie raczkuje i boi się chodzić. Wstaje przy łóżeczku, ale już przy meblach nie. Chciałam, by pani fizjoterapeutka podpowiedziała mi jakieś rozwiązania. Wcześniej nie kontaktowałam się z podobnym specjalistą.
       Pani Monice zajęcia się podobały: - Uważam, że są bardzo potrzebne.
       Elżbieta Szarko jest fizjoterapeutką z wieloletnim doświadczeniem w pracy z małymi dziećmi (pracuje w Samodzielnym Publicznym Ośrodku Rehabilitacyjno - Terapeutycznym dla Dzieci i Młodzieży przy ul. Królewieckiej 2 – popularnym „Krasnalu”). . Na dzisiejsze spotkanie przyszła w swoim stroju „roboczym”. Wie bowiem, jak ważny dla malucha jest kolor czerwony (koszulka, spodnie, a nawet skarpetki), bo przykuwa jego uwagę. Podobnie jest z dużymi, ozdobnymi kolczykami.
       Kolejne spotkanie w Świerszczykowym Ogródku planowane jest pod koniec lutego i będzie adresowane do rodziców dzieci 5-6 – letnich. W programie są też spotkania z psychologiem, logopedą, a także kolejne z fizjoterapeutką.
      


Najnowsze artykuły w dziale Jej portEl

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Hmmm, drewniane klocki do buzi dzieciom? A jak się je potem myje aby dziecko się czymś nie zaraziło?
  • Oby takich ludzi wiecej wokół nas! Prawdziwa profesjonalistka, szczerze oddana dzieciom. Nie znam nikogo, komu tak bardzo by zależało na tym, by pomóc najlepiej jak się da i pod każdym wzgledem dzieciom poszkodowanym przez los. Jej praca jest jej misją - dosłownie, ona widząc, że dziecku coś się dzieje nie tak nie zastanawia się, reaguje. Nie ważne czy to jej pacjent, czy przypadkowo spotkane dziecko u znajomych na urodzinach - dziećmi tymi zdrowymi i tymi z problemami, należy zajmować się właściwie, czasami sam instykt rodzica nie zawsze wystarczy. A w końcu czy ktoś nas uczy jak zajmować się maluszkami? Jakich błędów nie robić? Np. nie trzymać za szyję!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Katarzyna11(2011-02-08)
  • Pani Ela jest wspaniała, dzięki niej moja córeczka jest rehabilitowana i znacznie poprawił się jej stan zdrowia. Pozdrawiam serdecznie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    pacjentki Krasnala(2011-02-08)
  • Serdecznie pozdrawiamy Pani Elu. Jest Pani wspaniała i niezastąpiona. Specjalistka i profesjonalistka w każdym calu. Rodzice, jeśli Wasze dziecko wymaga rehabilitacji, polecam Panią Elę. Znajdzie sposób nawet na najbardziej oporne dziecko. Moja córa jest tego przykładem. Życzymy wszystkiego naj. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    reh 2003/2004(2011-02-11)
  • brydzia
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    brydziz(2014-03-04)
  • dla mnie pani Ela nie jest do konca profesjanolistka
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    halina12(2014-03-04)
  • obgaduje pacjentow komentuje nie potrzebne rzeczy nie zwiazane z jej profesja
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    halina12(2014-03-04)
Reklama