Scena Na Piętrze trzeszczała w szwach. W piątek (29 czerwca) odbyła się premiera spektaklu „Mam na imię Grzeczna” w wykonaniu gimnazjalnej grupy teatralnej CSE Światowid.
– Nasz spektakl opowiada o wolności, której każdy z nas pragnie w głębi duszy, ale nie każdy ma tyle siły i odwagi, by jej doznać – opowiada Zuza Polkowska z grupy teatralnej. – Mówi również o dominacji nad słabszą, mniej odważną osobą. Porusza ważne tematy i opowiada o naszych problemach.
Spektakl „Mam na imię Grzeczna” powstał na podstawie książki Gro Dahle "Grzeczna". Opowieść jest krótka i posłużyła grupie teatralnej jedynie za inspirację. W spektaklu zagrały same dziewczyny, które stworzyły własne obrazy i własne spojrzenia. Bohaterka ma na imię Grzeczna i jest małą dziewczynką...
Widzowie poznają ją w momencie, w którym już jest idealna. Ideał, o którym marzy niejeden rodzic: jest cicha, zawsze uśmiechnięta, dbająca o czystość, taktowna, posłuszna, spokojna, uważna, pracowita. Jednym słowem – idealnie wytresowana. Stoi z uśmiechem przyklejonym do twarzy i nie ma prawa do innych emocji. Jest tak grzeczna, że właściwie niewidzialna. Staje się tak podporządkowana, tak dopasowana, że naprawdę w końcu znika w ścianie.
Grzeczna w końcu jednak wyzwala się ze ściany. Wychodzi z niej dzięki temu, że nareszcie postanawia wykrzyczeć swoje potrzeby, swoje emocje i swój bunt.
– Nasz spektakl opowiada o tym, że nie można dać się podporządkować innym. Każdy powinien być sobą, robić to, co chce – Zuzia Cieślińska.
– I właśnie to ujęło gimnazjalistki – głos Grzecznej, która opowiada o czym marzy i czego pragnie – mówiła po premierze Edyta Machul, reżyser spektaklu. – Ta wolność, na którą się zdobyła. Myślę, że to był powód, dla którego podjęłyśmy ten temat. O tym chyba jest nasz spektakl.
Na końcu spektaklu w nagraniu można było usłyszeć, o czym marzą dziewczyny, grające w spektaklu.
– To naprawdę fajny pomysł, dziewczyny mówiły o takich szczeniackich marzeniach: wyjechaniu na Woodstock, późniejszych powrotach do domu – mówiła jedna z pań obecnych na spektaklu. – Sama jestem starsza od nich, ale dobrze było wrócić, chociaż wspomnieniami, do tych czasów, kiedy w mniemaniu nas, starszych, niewielki problem, urasta do rozmiarów problemu końca świata.
Obsada spektaklu „Mam na imię Grzeczna”: Angelika Czajkowska, Zuza Cieślińska, Magdalena Folwarczna, Agata Grenda, Magdalena Jabłońska, Ewelina Lewandowska, Paulina Malinowska Aleksandra Piech, Zuza Polkowska, Paulina Małgorzata Wirkus, Noemi Wrzos.
Spektakl „Mam na imię Grzeczna” powstał na podstawie książki Gro Dahle "Grzeczna". Opowieść jest krótka i posłużyła grupie teatralnej jedynie za inspirację. W spektaklu zagrały same dziewczyny, które stworzyły własne obrazy i własne spojrzenia. Bohaterka ma na imię Grzeczna i jest małą dziewczynką...
Widzowie poznają ją w momencie, w którym już jest idealna. Ideał, o którym marzy niejeden rodzic: jest cicha, zawsze uśmiechnięta, dbająca o czystość, taktowna, posłuszna, spokojna, uważna, pracowita. Jednym słowem – idealnie wytresowana. Stoi z uśmiechem przyklejonym do twarzy i nie ma prawa do innych emocji. Jest tak grzeczna, że właściwie niewidzialna. Staje się tak podporządkowana, tak dopasowana, że naprawdę w końcu znika w ścianie.
Grzeczna w końcu jednak wyzwala się ze ściany. Wychodzi z niej dzięki temu, że nareszcie postanawia wykrzyczeć swoje potrzeby, swoje emocje i swój bunt.
– Nasz spektakl opowiada o tym, że nie można dać się podporządkować innym. Każdy powinien być sobą, robić to, co chce – Zuzia Cieślińska.
– I właśnie to ujęło gimnazjalistki – głos Grzecznej, która opowiada o czym marzy i czego pragnie – mówiła po premierze Edyta Machul, reżyser spektaklu. – Ta wolność, na którą się zdobyła. Myślę, że to był powód, dla którego podjęłyśmy ten temat. O tym chyba jest nasz spektakl.
Na końcu spektaklu w nagraniu można było usłyszeć, o czym marzą dziewczyny, grające w spektaklu.
– To naprawdę fajny pomysł, dziewczyny mówiły o takich szczeniackich marzeniach: wyjechaniu na Woodstock, późniejszych powrotach do domu – mówiła jedna z pań obecnych na spektaklu. – Sama jestem starsza od nich, ale dobrze było wrócić, chociaż wspomnieniami, do tych czasów, kiedy w mniemaniu nas, starszych, niewielki problem, urasta do rozmiarów problemu końca świata.
Obsada spektaklu „Mam na imię Grzeczna”: Angelika Czajkowska, Zuza Cieślińska, Magdalena Folwarczna, Agata Grenda, Magdalena Jabłońska, Ewelina Lewandowska, Paulina Malinowska Aleksandra Piech, Zuza Polkowska, Paulina Małgorzata Wirkus, Noemi Wrzos.
Edyta Jasiukiewicz, CSE Światowid