W czwartek 24 października Teatr im. Aleksandra Sewruka zaprasza na spotkanie w ramach cyklu Scena przy stoliku. Aktorzy: Anna Suchowiecka, Maria Makowska-Franceson i Artur Hauke zmierzą się z "Pępowiną" Krystyny Kofty. Początek o godz. 18. Wstęp wolny.
"Pępowina" to twórcza próba uporania się z problemami wynikającymi ze skomplikowanych relacji rodzinnych, czy próby adaptacji w zmieniających się warunkach życia starszych pokoleń. W "Pępowinie" każdy dzień z życia bohaterów to walka i rozdrapywanie starych ran, tworzenie nowych, jednocześnie wielka próba znalezienia rozwiązania, które pomogłoby w trudnych relacjach, przyniosło ulgę - to studium życia, w którym każdy odnajdzie cząstkę znaną sobie.
- "Pępowina" była dla mnie bardzo ważna. Obserwowałam dookoła chore relacje rodzinne, zwłaszcza interesujące były dla mnie te między matką a synem - nie chciałam popełnić błędu polegającego na uwięzieniu syna pępowiną. Widziałam wiele związków, w których matki, szczególnie te, które były lub czuły się samotne osaczały dziecko, zawłaszczały później już dorosłe dzieci, powtarzając jedno z najgorszych zdań: "Dałam ci wszystko, a ty..." Tu następowała lista pretensji. Matka z "Pępowiny" jest inteligentniejsza, nie mówi tego wprost. jej choroba ma wzbudzić litość i poczucie obowiązku. Nie wiemy i nie dowiemy się, czy jej stan jest rzeczywiście tak ciężki, wiemy jednak, że nikt nie może wymagać od bliskich całkowitego poświęcenia. Ta sztuka nie jest poradnikiem, może jedynie pokazać ludziom, do czego prowadzi nieprzecięta pępowina - mówi Krystyna Kofta, autorka dramatu "Pępowina".
Po prezentacji utworu zwyczajowo odbędzie się moderowane spotkanie Dyskusyjnego Klubu Teatralnego, które poprowadzą: Tomasz Walczak (rzecznik prasowy Teatru), Hanna Motyka (prezes Stowarzyszenia Eurofamilia), Dominika Lewicka-Klucznik (prezes Stowarzyszenia Alternatywni) oraz Izabela Piskorek (prezes Stowarzyszenia Teatr z bliska).
- "Pępowina" była dla mnie bardzo ważna. Obserwowałam dookoła chore relacje rodzinne, zwłaszcza interesujące były dla mnie te między matką a synem - nie chciałam popełnić błędu polegającego na uwięzieniu syna pępowiną. Widziałam wiele związków, w których matki, szczególnie te, które były lub czuły się samotne osaczały dziecko, zawłaszczały później już dorosłe dzieci, powtarzając jedno z najgorszych zdań: "Dałam ci wszystko, a ty..." Tu następowała lista pretensji. Matka z "Pępowiny" jest inteligentniejsza, nie mówi tego wprost. jej choroba ma wzbudzić litość i poczucie obowiązku. Nie wiemy i nie dowiemy się, czy jej stan jest rzeczywiście tak ciężki, wiemy jednak, że nikt nie może wymagać od bliskich całkowitego poświęcenia. Ta sztuka nie jest poradnikiem, może jedynie pokazać ludziom, do czego prowadzi nieprzecięta pępowina - mówi Krystyna Kofta, autorka dramatu "Pępowina".
Po prezentacji utworu zwyczajowo odbędzie się moderowane spotkanie Dyskusyjnego Klubu Teatralnego, które poprowadzą: Tomasz Walczak (rzecznik prasowy Teatru), Hanna Motyka (prezes Stowarzyszenia Eurofamilia), Dominika Lewicka-Klucznik (prezes Stowarzyszenia Alternatywni) oraz Izabela Piskorek (prezes Stowarzyszenia Teatr z bliska).
Tomasz Walczak, rzecznik prasowy elbląskiego teatru