UWAGA!

"Porozmawiajmy o życiu i śmierci" przy stoliku

 Elbląg, "Porozmawiajmy o życiu i śmierci" przy stoliku

Dziś (26 listopada) Teatr im. Aleksandra Sewruka zaprasza na kolejne spotkanie w ramach cyklu Scena przy stoliku. Tym razem aktorzy zmierzą się z tekstem Krzysztofa Bizio „Porozmawiajmy o życiu i śmierci”. Początek o godz. 18.

„Porozmawiajmy o życiu i śmierci” to sztuka polskiego dramaturga, pochodzącego ze Szczecina. Obraz codziennej, miałkiej egzystencji ludzi pozbawionych zasad moralnych, niezdolnych do odczuwania uczuć wyższych, kierujących się egoizmem i żądzą zysku, posługujących się nawet w kontaktach z najbliższymi osobami nielojalnością, kłamstwem, zdradą, a jednocześnie głęboko skrywających dojmujące poczucie samotności i tęsknotę za wielką miłością.
       Bohaterowie sztuki - ojciec, matka i dorosły syn - to rodzina, jakich wiele w całej Polsce. Żyją pośpiesznie, z "komórką" przy uchu, niby razem, ale zupełnie obok siebie, obojętni na cudze problemy, nieświadomi ich. Nawet nie rozmawiają ze sobą, bo trudno nazwać rozmową zdawkowe: "Wszystko w porządku? - Tak. - Chcesz czegoś ode mnie? - Nie." On - prywatny przedsiębiorca w średnim wieku, właściciel warsztatu samochodowego, dorobił się pewnego majątku, jest kimś w lokalnej społeczności. Ma rozległe znajomości, potrafi "zakombinować". Świetnie sobie radzi i jest dumny ze swej zaradności. Z żoną od dawna mu się nie układa, młodzieńcza miłość zniknęła bez śladu. Na szczęście, są kochanki. Jednej z nich kupił nawet domek na Mazurach. Weekendowe wypady pozwalają mu znowu poczuć się prawdziwym mężczyzną.
       Ona - kobieta nadal atrakcyjna, świadoma swoich atutów i oczekująca wiele od życia. Lubi się podobać i nie ma skrupułów odbijając narzeczonego najlepszej przyjaciółce. Zresztą, o co tyle hałasu? Tylko się z nim przespała.
       Wreszcie ich syn, Paweł - student, ale nauka mu nie w głowie. Znacznie bardziej zaprząta go robienie "kasy". Chce się szybko ustawić. Handluje narkotykami, uwielbia zakrapiane imprezki, szybkie samochody, ostre panienki. Jedną ma na stałe, ale pech chce, że Kaśka zaszła w ciążę. Co gorsza, pragnie urodzić. Trzeba się z tego wyplątać, jeszcze nie pora na ślub i pieluchy. Paweł zapewnia dziewczynę, że ją kocha i ożeni się z nią, ale później. O swoich perypetiach opowiada kumplowi.
       Nerwowych chwil los nie oszczędził także ojcu: na jego warsztat napadli bandyci, grozili bronią, niewiele brakowało, a znaleźliby forsę. Już po wszystkim mężczyzna relacjonuje koledze, co czuł w tych dramatycznych chwilach. Przed kimś musi się przecież wygadać. Prawdziwe nieszczęście spada na matkę: dowiaduje się, że ma raka piersi, konieczna jest operacja. Kobieta jest przerażona, wypłakuje się w słuchawkę przyjaciółkom. Po operacji wraca do domu już inna. Otarła się o śmierć, coś w niej pękło. Nie potrafi dłużej skrywać nienawiści, pogardy i rozżalenia wobec męża i syna. Oni nie pozostają jej dłużni.
      
       - Tym razem będziemy mogli wysłuchać interpretacji tekstu w wykonaniu: Teresy Suchodolskiej, Krzysztofa Bartoszewicza i Piotra Boratyńskiego - zapowiada rzecznik prasowy elbląskiego teatru. - Tradycyjnie już, po prezentacji utworu, odbędzie się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Teatralnego.
       Darmowe zaproszenia na "wieczór przy stoliku" można rezerwować telefonicznie pod numerem 55/641 97 00 wew. 284 w godzinach od 8 do 16 lub w kasie teatru.
      
       Scena przy stoliku: 26 listopada g. 18 Mała Scena.
      
      
Tomasz Walczak, rzecznik prasowy elbląskiego teatru

Najnowsze artykuły w dziale Kina i teatr

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Scena w Elblągu jest niereformowalna !!!. Oni dalej żyją marzeniami. Mówią o wszystkim, ale jak ognia, unikają rozmowy o Teatrze.
Reklama