Na deski elbląskiego teatru powraca spektakl „Czekając na Godota” Samuela Becketta. – To propozycja dla widzów myślących, którzy chcą spotkać się z prawdziwą sztuką aktorską – zapowiada reżyser Krzysztof Rościszewski. – Nie zabraknie również humoru, ale nie płaskiego, tylko inteligentnego. Spektakl zaprezentowany zostanie 21 i 22 lutego o godz. 17.
„Czekając na Godota” to metaforyczny obraz świata i losu człowieka, w którym dwaj bohaterowie, Estragon (Lech Gwit - gościnnie) i jego przyjaciel, lub być może opiekun, Vladimir (Tomasz Czajka), czekają na tajemniczego Godota... Tytułowy Godot, jest najprawdopodobniej postacią nierzeczywistą, na którą się czeka i która nigdy nie nadchodzi...
- Samuel Beckett, zapytany kim jest Godot, odpowiadał, że gdyby wiedział to by to napisał – mówi Krzysztof Rościszewski, reżyser elbląskiego spektaklu.
Jak wyjaśnia reżyser to spektakl dla ludzi inteligentnych, którzy chcą czegoś więcej niż tylko telewizyjnej, płaskiej produkcji.
- Telewizja rozleniwia widzów – twierdzi Rościszewski. – Beckett natomiast zmusza do myślenia, dlatego proponujemy „Czekając na Godota”. Nasz spektakl jest skierowany do widzów, którzy lubią teatr, szukają odpowiedzi na dręczące ich pytania. Chcą również obcować ze sztuką aktorską – dodaje. – Aktor to nie zawód z kolorowych pisemek. To ciężka praca. Na scenie tworzy się coś, co wymaga ogromnego wysiłku.
W spektaklu „Czekając na Godota” występują: Lech Gwit, Tomasz Czajka, Marcin Tomasik, Jacek Gudejko i …mały chłopiec – gościnnie Bartosz Szymanowski.
Całość wyreżyserował Krzysztof Rościszewski, zaś nad ruchem scenicznym pracował Bohdan Głuszczak, twórca słynnej Pantomimy Olsztyńskiej.
„Czekając na Godota” będzie można zobaczyć 21 i 22 lutego (sobota i niedziela) o godz. 17 na Dużej Scenie elbląskiego teatru. Cena biletu: 20 zł (ulgowy), 25 zł (normalny)
- Samuel Beckett, zapytany kim jest Godot, odpowiadał, że gdyby wiedział to by to napisał – mówi Krzysztof Rościszewski, reżyser elbląskiego spektaklu.
Jak wyjaśnia reżyser to spektakl dla ludzi inteligentnych, którzy chcą czegoś więcej niż tylko telewizyjnej, płaskiej produkcji.
- Telewizja rozleniwia widzów – twierdzi Rościszewski. – Beckett natomiast zmusza do myślenia, dlatego proponujemy „Czekając na Godota”. Nasz spektakl jest skierowany do widzów, którzy lubią teatr, szukają odpowiedzi na dręczące ich pytania. Chcą również obcować ze sztuką aktorską – dodaje. – Aktor to nie zawód z kolorowych pisemek. To ciężka praca. Na scenie tworzy się coś, co wymaga ogromnego wysiłku.
W spektaklu „Czekając na Godota” występują: Lech Gwit, Tomasz Czajka, Marcin Tomasik, Jacek Gudejko i …mały chłopiec – gościnnie Bartosz Szymanowski.
Całość wyreżyserował Krzysztof Rościszewski, zaś nad ruchem scenicznym pracował Bohdan Głuszczak, twórca słynnej Pantomimy Olsztyńskiej.
„Czekając na Godota” będzie można zobaczyć 21 i 22 lutego (sobota i niedziela) o godz. 17 na Dużej Scenie elbląskiego teatru. Cena biletu: 20 zł (ulgowy), 25 zł (normalny)
A