W kinie: Hitch

Z pozoru zatwardziały, wieczny kawaler “doktor randka” nie wierzy w przeznaczenie, miłość od pierwszego wejrzenia ani też w samą miłość. Wierzy natomiast, że każdą kobietę można zdobyć, jest to tylko kwestia odpowiedniego jej podejścia. On wie, co kobiety chcą usłyszeć, zna ich gust i wymagania, dlatego właśnie mężczyźni potrzebują takiego specjalisty, który największego życiowego pechowca potrafi przemienić w Casanovę. A wszystko to, za pomocą kilku sztuczek, które już po trzeciej randce otwierają serce każdej kobiety. Gdy jednak sam mistrz podrywu Hitch spotyka kobietę, w której się zakochuje, zaczyna prześladować go pech i seria niefortunnych wpadek.
     “Hitch” - komedia romantyczna z udziałem Willa Smitha - gwarantuje dobrą zabawę przez cały czas trwania seansu. Nie brakuje dowcipnych gagów, film pełen jest przenikliwego, ironicznego humoru. Każda scena przynosi nieprzewidywalne zakończenie, a idealnie dobrana rola wstydliwego nieudacznika z ognistym wnętrzem jest kwintesencją obrazu. Niektóre zachowania bohaterów zostają celowo skarykaturowane, aby skrytykować prawdziwe ludzkie wnętrza.
     “Hitch” może również posłużyć jako encyklopedia, podręcznik dla sprawnego podrywacza. Taki jest zapewne jego cel, ale czy te wszystkie triki są potrzebne, by zdobyć upragnioną kobietę czy wystarczy być po prostu sobą? Oceńcie sami. Po obejrzeniu tego filmu będziecie pewni odpowiedzi.