Na jednym z elbląskich portali internetowych dyrektor Teatru im. Aleksandra Sewruka Mirosław Siedler z przekonaniem wypowiada się na temat autora anonimowego listu, który wywołał burzę w środowisku artystycznym nie tylko lokalnym, ale i ogólnopolskim. Twierdzi, że napisał go były aktor elbląskiej sceny Krzysztof Grabowski. Z zemsty, bo został zwolniony z pracy – chce dyrektor. Wywołany do odpowiedzi aktor odpowiada: To nie ja. Ja zawsze podpisuję się nazwiskiem.
Bitwa na listy trwa. Z jednej strony anonimy opublikowane na wortalu e-teatr, sygnowane "zespół teatru" i stawiające dyrektorowi elbląskiej sceny poważne zarzuty: "mobbing, nepotyzm, zastraszanie oraz psychiczne nękanie pracowników" (czytaj tutaj).
Z drugiej zaś "list 53", czyli dokument popierający Mirosława Siedlera, bo – jak chcą sygnatariusze - w trakcie jego kadencji "Teatr nasz rozkwitł, ugruntował swą pozycję na mapie kulturalnej kraju, zaistniał także w świadomości wielu europejczyków".
Do anonimów nikt się nie przyznaje, ale dyrektor teatru w wywiadzie opublikowanym na jednym z lokalnych portali internetowych twierdzi: "Jestem pewien, że autorem tekstu jest były aktor tego teatru Krzysztof Grabowski, który został przeze mnie zwolniony 2 lata temu. Można to traktować jako pewien rodzaj zemsty, odwetu".
W takim przekonaniu Mirosław Siedler utwierdził się po obejrzeniu materiału filmowego w lokalnej telewizji. Grabowski mówi tam o powodach swojego zwolnienia z pracy, a także o sytuacji, która panowała w teatrze w czasie, gdy był członkiem zespołu artystycznego.
W odpowiedzi na słowa dyrektora, Krzysztof Grabowski oświadcza: "W nawiązaniu do wypowiedzi Mirosława Siedlera, dyrektora Teatru im. A. Sewruka w Elblągu, oświadczam, że nie jestem autorem anonimowych listów, które mówią o panującej w teatrze sytuacji. Moje zdanie na temat elbląskiego teatru jest powszechnie znane. Pod każdą opinią podpisuję się własnym nazwiskiem bądź wypowiadam jawnie."
Z drugiej zaś "list 53", czyli dokument popierający Mirosława Siedlera, bo – jak chcą sygnatariusze - w trakcie jego kadencji "Teatr nasz rozkwitł, ugruntował swą pozycję na mapie kulturalnej kraju, zaistniał także w świadomości wielu europejczyków".
Do anonimów nikt się nie przyznaje, ale dyrektor teatru w wywiadzie opublikowanym na jednym z lokalnych portali internetowych twierdzi: "Jestem pewien, że autorem tekstu jest były aktor tego teatru Krzysztof Grabowski, który został przeze mnie zwolniony 2 lata temu. Można to traktować jako pewien rodzaj zemsty, odwetu".
W takim przekonaniu Mirosław Siedler utwierdził się po obejrzeniu materiału filmowego w lokalnej telewizji. Grabowski mówi tam o powodach swojego zwolnienia z pracy, a także o sytuacji, która panowała w teatrze w czasie, gdy był członkiem zespołu artystycznego.
W odpowiedzi na słowa dyrektora, Krzysztof Grabowski oświadcza: "W nawiązaniu do wypowiedzi Mirosława Siedlera, dyrektora Teatru im. A. Sewruka w Elblągu, oświadczam, że nie jestem autorem anonimowych listów, które mówią o panującej w teatrze sytuacji. Moje zdanie na temat elbląskiego teatru jest powszechnie znane. Pod każdą opinią podpisuję się własnym nazwiskiem bądź wypowiadam jawnie."
mw