21 marca w Old Pub Jaszczur odbył się koncert zespołów Enej oraz Lont, które zawitały do Elbląga w ramach trasy "Wpuść Nowe". Gościnnie zagrała również olsztyńska kapela Transexdisco. Zobacz fotoreportaż.
Trasa koncertowa zespołów trwa od lutego. Muzycy w każdy weekend odwiedzają trzy miasta, Elbląg jest piętnastym miastem na trasie. Blisko 40 - minutowe czekanie publiczności zrekompensował swym występem już pierwszy zespół Transexdisco. Zespół, w skład którego wchodzi czterech muzyków, zagrał kilkanaście utworów w klimatach melodyjnego rocka. Publiczność odwdzięczyła się zespołowi, a szczególnie jednemu z członków zespołu - klawiszowcowi Marcinowi - odśpiewując urodzinowe sto lat, w dniu jego 27. urodzin.
Jako drugi na scenie zaprezentował się znany, nie tylko olsztyńskim żakom, zespół Enej. Pięciu muzyków, grających szeroko rozumianego rocka z elementami ska, folk i reagee, porwało na parkiet niemal każdego uczestnika koncertu. Podczas elbląskiego koncertu zespół zaprezentował swój nowy utwór zatytułowany "Radio Hello". Koncert kapeli nie mógł się obyć bez legendarnego już utworu "Kortowiada", którym zespół chciał zakończyć swój występ. Jak można się było spodziewać roztańczona publiczność nie pozwoliła muzykom zejść ze sceny, domagając się bisu.
Ostatni na scenie pojawili się czterej panowie w czarnych uniformach z logo Lont. Malborski zespół, który zagrał już niezliczoną liczbę koncertów w Elblągu, ponownie przywołał rozentuzjazmowaną publiczność pod scenę. Nieco ponad godzinne granie zmęczyło, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu, chyba niemal każdego, kto znalazł się tego wieczoru w Old Pub Jaszczur.
Jako drugi na scenie zaprezentował się znany, nie tylko olsztyńskim żakom, zespół Enej. Pięciu muzyków, grających szeroko rozumianego rocka z elementami ska, folk i reagee, porwało na parkiet niemal każdego uczestnika koncertu. Podczas elbląskiego koncertu zespół zaprezentował swój nowy utwór zatytułowany "Radio Hello". Koncert kapeli nie mógł się obyć bez legendarnego już utworu "Kortowiada", którym zespół chciał zakończyć swój występ. Jak można się było spodziewać roztańczona publiczność nie pozwoliła muzykom zejść ze sceny, domagając się bisu.
Ostatni na scenie pojawili się czterej panowie w czarnych uniformach z logo Lont. Malborski zespół, który zagrał już niezliczoną liczbę koncertów w Elblągu, ponownie przywołał rozentuzjazmowaną publiczność pod scenę. Nieco ponad godzinne granie zmęczyło, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu, chyba niemal każdego, kto znalazł się tego wieczoru w Old Pub Jaszczur.
AD