Witam
Pamiętam Pana Gerarda z czasów jego pobytu w Elblągu. Był trochę dalszym sąsiadem. Zawsze uśmiechnięty, miły, ale zarazem w wyglądu tworzył duszę artysty. Z Jego Synem Alojzym uczęszczałem do szkoły podstawowe. Zawsze byli do siebie podobni Pamiętam wyjazd rodziny Kwiatkowskich pożegnanie z alojzym. Życzę zdrowia i wiele, wiele twórczych prac.