UWAGA!

Jak minął rok w teatrze?

 Elbląg, Uważam, że to był udany rok – podsumowuje dyrektor elbląskiej sceny Mirosław Siedler
Uważam, że to był udany rok – podsumowuje dyrektor elbląskiej sceny Mirosław Siedler (fot. AD)

Siedem premier, blisko 300 zagranych spektakli, które obejrzało ponad 50 tysięcy widzów. Zrealizowana z rozmachem Wiosna Teatralna, cieszące się popularnością Warmińsko-Mazurskie Spotkania z Teatrem na Wodzie oraz sylwestrowy wieczór. Były też inwestycje remontowe m.in. takie, dzięki którym można nabrać oddechu podczas oglądania spektakli na Małej Scenie (w końcu jest tam klimatyzacja). – Uważam, że to był udany rok – podsumowuje dyrektor elbląskiej sceny Mirosław Siedler.

W 2009 r. Teatr im. Aleksandra Sewruka wystawił siedem premier: „Aż do bólu”, „Mein Kampf”, „Szatan z siódmej klasy”, „A my…róbmy swoje”, „Przerwany lot”, „Dzieła wszystkie Szekspira w nieco skróconej formie”, „Mazepa”.
       - Repertuar został tak dobrany, by uwzględniał każdą grupę wiekową – mówi Mirosław Siedler, dyrektor elbląskiego teatru. – Taki teatr, jak nasz, musi mieć przygotowane i widowiska dla młodego widza, i spektakle profilaktyczne, a także sceniczne adaptacje klasyki i dramatu współczesnego.
       W sumie aktorzy zagrali 289 spektakli, zarówno w siedzibie, jak i na wyjeździe. Obejrzało je 51 tys. 206 widzów.
       - To mniej niż w 2008 r., ale mieliśmy dwa kryzysy – finansowy oraz epidemię grypy, która ograniczyła widza – wyjaśnia dyrektor Siedler. – Ale nawet te niedogodności nie zatrzymały rentowności naszych działań. Wpływy z biletów pozostały na tym samym poziomie, bo w czasie, gdy z wyjścia do teatru rezygnowały szkoły, wzrastała sprzedaż biletów normalnych, czyli kupowanych przez dorosłego widza z wyboru.
       Dyrektor jest bardzo zadowolony z organizowanych przez teatr przedsięwzięć festiwalowych, prezentacji i innych inicjatyw.
       - Do sukcesów roku ubiegłego można zaleczyć VIII Elbląską Wiosnę Teatralną, podczas której swoje interpretacje dzieł Szekspira zaprezentowały teatry krajowe i zagraniczne – przypomina Mirosław Siedler. – Przy okazji chciałbym dodać, że Jurek Milewski, Polak, który od lat mieszka w Austrii, a który prezentował u nas swój monodram właśnie podczas Wiosny, otrzyma w tym roku Polonijnego Oskara. To nagroda za popularyzację kultury polskiej zagranicą. Uroczysta gala odbędzie się w Wiedniu. To przykład aktora niedocenionego w kraju, ale który cieszy się popularnością poza jego granicami.
       - Cieszy również realizacja polsko-ukraińskiego „Tanga”– kontynuuje dyrektor. – Tę wersję dramatu Sławomira Mrożka będzie można jeszcze raz zobaczyć podczas inauguracji tegorocznej Wiosny Teatralnej.
       - W ubiegłym roku odbyły się IV Warmińsko-Mazurskie Spotkania z Teatrem na Wodzie – inicjatywa, która cieszy się coraz większą popularnością wśród mieszkańców, a także turystów – dodaje Mirosław Siedler. – Nasze spektakle są prezentowane na pokładzie statku, ale ogląda je także publiczność zgromadzona na brzegu oraz żeglarze. Każdy spektakl poprzedza pokaz ratownictwa wodnego.
       Mirosław Siedler jest zadowolony również z organizowanego w naszym teatrze Festiwalu Jednego Autora. Zapowiada, że tegoroczna edycja zostanie oddzielona od Wiosny Teatralnej i odbędzie się w październiku. Zaproszone teatry zmierzą się z twórczością Juliusza Słowackiego.
      
       Remonty, remonty…
       Tyle o sztuce. Teraz można przejść do bardziej przyziemnych spraw. Ubiegły rok – tak jak i kilka poprzednich – obfitował w inwestycje remontowe. Blisko 50-letni budynek, który teatr dzieli ze Światowidem, doprasza się napraw i modernizacji.
       W 2009 roku teatr skończył spłacać kredyt w wysokości 1 mln złotych, który zaciągnął na remont widowni Dużej Sceny.
       Nowe zawitało także na scenie kameralnej. Można już wziąć głęboki oddech oglądając tam spektakle, bo (w końcu) jest to klimatyzowana sala. Koszt inwestycji to 62 tys. zł. Wymieniona została również podłoga przy Małej Scenie (50 tys. zł), a system przeciwpożarowy w cały teatrze doczekał się modernizacji za 108 tys. zł.
       Koszty inwestycji pokrył samorząd wojewódzki.
       - Nie mówimy o drobnych naprawach i zakupach, które wykonujemy w ramach pieniędzy własnych – dodaje Mirosław Siedler.
      
       Kulturalny obiekt na miarę XXI wieku
       Najważniejsza inwestycja jednak dopiero przed teatrem, który wraz ze swoim sąsiadem zza ściany przygotowuje się do rozbudowy obiektu.
       - Najważniejsze zadanie na rok 2010 to przygotowanie dokumentacji technicznej inwestycji – mówi Mirosław Siedler. – Z budżetu województwa otrzymaliśmy na ten cel 1 mln zł, a Światowid – 500 tys. zł. Praca jest jednak zespołowa. Konstrukcja budynku jest tak skomplikowana, że nie da się rozdzielić zasobów obu instytucji – teatru i Światowida.
       Nowoczesny obiekt kulturalny ma zostać otwarty pod koniec 2012 lub na początku 2013 roku. Koszt jego budowy to ok. 40 mln zł.
       - powstanie kompleks jedyny i niepowtarzalny – zapowiada dyrektor Siedler. – Będzie w nim możliwość organizowania konferencji, festiwali, taka bowiem będzie różnorodność sal. My natomiast – zarówno teatr, jak CSE Światowid – będziemy mogli w świetnych warunkach realizować swoje działania i poszerzać ich ofertę.
       O planach inwestycyjnych Teatru im. A. Serwuka i CSE Światowid przeczytasz też - Samorząd wojewódzki remontuje – miasto będzie mogło podziękować.
      
       To był udany rok
       Wiele się działo w minionym roku w elbląskim teatrze. Czy są więc powody do zadowolenia?
       - Uważam, że 2009 r. był udany – przyznaje Mirosław Siedler. – To był rok intensywnej pracy, wspólnych działań artystycznych i inwestycyjnych. Nasze grono powiększyło się o troje nowych aktorów. Dołączyli bowiem do nas Hanna Świętnicka-Grabowska i Krzysztof Grabowski oraz Paweł Skowron. To młodzi, ambitni aktorzy, którzy już wykazali się ciekawymi inicjatywami – Krzysztof Grabowski zaprezentował na nowej scenie w pralni teatralnej swój monodram „Miłka”, za który otrzymał nagrodę na konkursie we Wrocławiu. Teraz natomiast reżyseruje „Gang słowika” na podstawie tekstów Juliana Tuwima. Będzie to niezwykła sztuka, bo oprócz „żywych” aktorów wystąpią w niej lalki.
       - Jak już jesteśmy przy nowych przestrzeniach scenicznych – mamy też nową Scenę na Wspólnej w budynku akademiku PWSZ – dodaje dyrektor teatru.
       Dyrektor jest też zadowolony z propozycji repertuarowych: - To dobre spektakle – twierdzi.
       Jak widać z podsumowania przygotowanego przez Mirosława Siedlera rok 2009 był dla teatru udany, ale…
       - Zawsze zakładam plan na wyrost – wyznaje dyrektor. – Planuję więcej to i więcej można zrealizować.
      

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Uwaga! Opinia zostanie zamieszczona na stronie po zatwierdzeniu przez redakcję.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Szkoda tylko, że nie wspomnieli o pracy wykonanej przez uczniów z Zespołu Szkół Technicznych. ..
  • Dyrektor Sceny Dramatycznej zadowolony. Repertuar - dla każdego cos miłego. Imprezy towarzyszące -wspaniałe. W perspektywie długoletni remont i przebudowa Teatru. Będzie dużo czasu na ugruntowanie stanowisk pracy. Nic tylko stanąć i oszaleć. Brak tyko jednego elementu - choćby małej uwagi o kondycji intelektualnej całośći. I upiorne pytanie na zakończenie : czy to jeszcze teatr ?.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    0
    Kokana(2010-01-22)
  • Kokana a kiedy byłaś w teatrze ostatnio i na czym? nie masz racji, dzieje się wiele teatralnego w teatrze.
  • Do Kokana: jeśli stać Cię na komentowanie, wyrażanie opinii, którymi obrażasz i poniżasz innych, to miej odwagę się podpisać, albo choćby podać prawdziwy adres meilowy, bo ten wpisany przez Ciebie miły anonimku - nie istnieje :-) Dobrego samopoczucia źyczę!!!
Reklama