Spór, jaki w środowisku artystycznym wywołała planowana fuzja Wojewódzkiego Ośrodka Kultury i Teatru Dramatycznego w Elblągu, już za kilka dni zostanie rozstrzygnięty. W piątek Andrzej Ryński, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego podpisze program pn. "Centrum Spotkań Europejskich" przygotowany przez WOK. Czy znajdzie się w nim również zapis o połączeniu dwóch instytucji kulturalnych?
Jak twierdzi Jacek Nowiński, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Kultury w Elblągu, dokument ten zostałby podpisany już wcześniej, ale ze względu na podróże zagraniczne marszałka Ryńskiego, decyzja przeciągnęła się w czasie.
- Chcielibyśmy przekroczyć w końcu próg XXI wieku, a nie tkwić w latach 50. - wyjaśnia Jacek Nowiński. - Podpisanie projektu wiąże się z przekazaniem nam pieniędzy, które zostaną wykorzystane na modernizację budynku, m.in. na rozbudowanie sali kinowej i inne prace związane z restrukturyzacją siedziby WOK.
Nie wiadomo jednak, czy w tych planach ujęty zostanie teatr. Wobec silnego sprzeciwu pracowników elbląskiej sceny władze samorządowe zdecydowały się poważnie rozważyć możliwość ewentualnej fuzji z WOK.
- Każdy miał prawo złożyć projekt swojego programu, który miałby polepszyć sytuację swojej firmy - mówi Karolina Lichacz, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Ośrodka Kultury w Elblągu. - My złożyliśmy program pn. "Centrum Spotkań Europejskich", który został już wstępnie zatwierdzony przez władze wojewódzkie. Teatr również miał prawo przedstawić swój plan i zrobił to - plan dotyczył modernizacji widowni i dużej sceny. Jednak władzom w Olsztynie zależałoby, tak zresztą jak i nam, na połączeniu w jedną dwóch placówek, które i tak są ze sobą związane technicznie, m.in. węzłami ciepłowniczymi, instalacją elektryczną. Nie wiemy, ile otrzymamy pieniędzy na realizację naszego programu i czy będą one również przeznaczone dla teatru. Bez względu na decyzję władz wojewódzkich dotyczącą fuzji my, po swojej stronie budynku, przeprowadzimy remont i niezbędną konserwację przestarzałego już sprzętu oświetleniowego czy grzewczego.
- Chcielibyśmy przekroczyć w końcu próg XXI wieku, a nie tkwić w latach 50. - wyjaśnia Jacek Nowiński. - Podpisanie projektu wiąże się z przekazaniem nam pieniędzy, które zostaną wykorzystane na modernizację budynku, m.in. na rozbudowanie sali kinowej i inne prace związane z restrukturyzacją siedziby WOK.
Nie wiadomo jednak, czy w tych planach ujęty zostanie teatr. Wobec silnego sprzeciwu pracowników elbląskiej sceny władze samorządowe zdecydowały się poważnie rozważyć możliwość ewentualnej fuzji z WOK.
- Każdy miał prawo złożyć projekt swojego programu, który miałby polepszyć sytuację swojej firmy - mówi Karolina Lichacz, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Ośrodka Kultury w Elblągu. - My złożyliśmy program pn. "Centrum Spotkań Europejskich", który został już wstępnie zatwierdzony przez władze wojewódzkie. Teatr również miał prawo przedstawić swój plan i zrobił to - plan dotyczył modernizacji widowni i dużej sceny. Jednak władzom w Olsztynie zależałoby, tak zresztą jak i nam, na połączeniu w jedną dwóch placówek, które i tak są ze sobą związane technicznie, m.in. węzłami ciepłowniczymi, instalacją elektryczną. Nie wiemy, ile otrzymamy pieniędzy na realizację naszego programu i czy będą one również przeznaczone dla teatru. Bez względu na decyzję władz wojewódzkich dotyczącą fuzji my, po swojej stronie budynku, przeprowadzimy remont i niezbędną konserwację przestarzałego już sprzętu oświetleniowego czy grzewczego.
A