UWAGA!

Muzyczna podróż z Marcinem Wyrostkiem

 Elbląg, Marcin Wyrostek zabrał elblążan w muzyczną podróż po Europie
Marcin Wyrostek zabrał elblążan w muzyczną podróż po Europie (fot. Michał Skroboszewski)

Od Irlandii poprzez Hiszpanię, Bułgarię i Mołdawię nie zapominając o ojczystych zakątkach – elblążanie byli zachwyceni, gdy Marcin Wyrostek wraz zespołem Tango Corazon, zabrał ich w muzyczną podróż po Europie. Artysta promował swoją najnowszą płytę „For Alice”. Tytułowa Alicja to żona Marcina Wyrostka i to jej zadedykowany jest album. Zobacz fotorelację z koncertu.

- Jest fajna energia w Elbląskiej Orkiestrze Kameralnej, to jedna z perełek na mapie Polski – Marcin Wyrostek nie mógł się nachwalić elbląskich muzyków. O tym, że nie były to tylko banały wypowiadane w każdym mieście pod adresem lokalnych muzyków świadczy fakt, iż Marcin Wyrostek jest stosunkowo częstym gościem EOK.
       - Sam już nie wiem, który raz jestem w Elblągu. Szósty, siódmy? Za każdym razem jest wspaniała atmosfera. Cieszę się, że mogę tu grać. I z przyjemnością tu wrócę - mówił nam artysta.
       Na wczorajszym (25 marca) koncercie Marcin Wyrostek zaprezentował utwory z najnowszej płyty „For Alice”. Przeważały autorskie kompozycje, ale największe wrażenie zrobiła interpretacja przedwojennego przeboju Mieczysława Fogga „Ta ostatnia niedziela”. Niejako przy okazji słuchacze mogli się przekonać, jakie „cuda” może wyczyniać akordeon poddany woli utalentowanego muzyka. To, co artysta zrobił z instrumentem w utworze „Cinema Tango” to są Himalaje wirtuozerii. Kontrastem dla tych utworów była „Zima” z „Czterech pór Vivaldiego”, których Marcin Wyrostek radził słuchać z zamkniętymi oczyma. Solowy popis artysty na akordeonie, a słuchaczom wydawało się, że gra cała orkiestra. Opisywanie tego mija się z celem, ponieważ żadne słowa nie opiszą mistrzostwa dźwięków, które z akordeonu Marcina Wyrostka płynęły. Kto nie był, ma czego żałować. Płyta jest tylko zastępnikiem i nie pozwala, niestety, odczuć emocji, które przeżyli słuchacze.
       Album „For Alice” jest kolejnym dowodem na wszechstronność akordeonu, instrumentu, na którym można grać zarówno muzykę klasyczną, jak i szeroko pojętą rozrywkową. Dziesięć znajdujących się na nim utworów stanowi przekrój przez dotychczasowe dokonania i fascynacje akordeonisty.
       - Każdy z utworów ma swoją odrębną historię, jeden nawiązuje do biografii ostatniego klezmera Rzeczpospolitej Leopolda Kozłowskiego, inny powstał przy okazji tworzenia muzyki do filmu o księdzu Tischnerze - Marcin Wyrostek wspominał pracę nad albumem. Elbląska publika dała się porwać tangom i balladom. Ale w głównej roli wystąpił akordeon.
       - Na akordeon można przenieść każdy rodzaj muzyki, nie zawsze zabrzmi to dobrze, ale na pewno ciekawie - zdradził artysta. Po koncercie można z dużą dozą prawdopodobieństwa przypuszczać, że i utwory Guns N' Roses na akordeonie w wykonaniu Marcina Wyrostka miałyby szanse stać się przebojami. Dużą rolę w utworach odgrywały też skrzypce i „solówki” na tym instrumencie. Ludziom dla których podstawowym kontaktem z muzyką jest papka podawana przez najpopularniejsze stacje radiowe – spotkanie z Marcinem Wyrostkiem i Elbląską Orkiestrą Kameralną jawi się jak odkrycie Ameryki.
      
Elblążanie podziękowali artyście owacją na stojąco, a następnie ruszyli tłumnie, by nabyć płyty i uzyskać autograf.
      

       Patronem medialnym Elbląskiej Orkiestry Kameralnej jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama