Codzienność w zmysłach, zachowaniach, a także w telewizji i w Internecie. Czym była kiedyś, a czym jest dziś. O codzienności w pismach kobiecych i tabloidach. A także dyskusje o języku – pięknym, literackim, a także o „wypasionym” i „wyczesanym” współczesnej młodzieży. W Bibliotece Elbląskiej rozpoczęła się dziś (28 września) druga ogólnopolska konferencja kulturoznawcza „Codzienność kręci”.
Konferencję, której przewodniczy profesor Jerzy Bralczyk rozpoczęły prelekcje dotyczące antropologii codzienności. W tym temacie wypowiadał się m.in. prof. dr hab. Roch Sulima.
- Ludzie chcą mieć porywającą, niecodzienną codzienność – mówił. – Dlatego też słowo to oznacza teraz co innego niż przed wiekami. Można to zauważyć na przykładzie słowników języka polskiego. Słownik Lindego mówi, że pojęcie „codzienność” jest tożsame z: cogodzinny, comiesięczny, cotygodniowy. Trzyma się formuły czasu. Natomiast słownik języka polskiego z 1978 r. mówi już o rzeczach i sprawach codziennych, szarości dnia codziennego, codzienności. Obecnie jest już kolorowo, rosną wymagania i codzienność staje się zauważalna przez święto, katastrofę, przeprowadzkę.
Profesor Sulima wskazywał też na folklor, który kiedyś był totalnością, a użytkownicy nie wiedzieli, ż uczestniczą w folklorze. W latach 20-30-tych ubiegłego wieku nastąpiło odkrycie i folklor stał się zjawiskiem zabawowym.
Wskazywał też na mieszczańskie spektakle rodzinne, sąsiedzkie, które teraz – za sprawą Internetu – nabrały charakteru globalnego.
Mówił też o codzienności w socjalizmie i czym różni się od kapitalizmu (w żartobliwym tonie przywoływał anegdotę o kotlecie, który w różnych systemach ma różną wielkość), o turpizmie, ale i kolorowych, współczesnych pismach dla kobiet.
- Tam codzienność pokrywa się z modą, chodzi o to, by codziennie wyglądać dobrze, dbać o permanentną wyjątkowość – codziennie właśnie – mówi profesor Sulima. – Codzienność stała się zagadnieniem modnym.
Jak podsumował moderujący dyskusję prof. dr hab. Tomasz Szlendak: Codzienność to termin parasol – wszystko się pod nim chowa i „Claudia” i kotlet.
O dowartościowywaniu codzienności, od wybielających past do zębów do stwierdzenia, że codzienny seks poprawia jakość nasienia, mówił z kolei prof. dr hab. Wojciech Burszta.
- Wpisując w wyszukiwarce internetowej hasło „codzienność” wyskakuje ok. 2 mln haseł, tylko w języku polskim – mówił. – Dotyczą różnych zagadnień, także wspomnianego seksu. Profesor dodał też, że coraz częściej pojawiają się głosy o wypisywaniu się z codzienności, o subiektywnej niezgodzie na to, by ktoś grzebał w naszej codzienności i mówił czym powinna być. Dać sobie spokój z wyścigiem szczurów, zdystansować się, inaczej spojrzeć na rzeczywistość. Wskazywał też na podejście do życia swojego ulubionego bohatera „Kolesia” z filmu „Big Lebowski”.
I tak na antropologicznych, naukowych, a także zabarwionych humorem rozmowach minęło przedpołudnie w bibliotece. Obecnie trwa część druga konferencji zatytułowana „Zmysły i codzienność”. Będzie o muzyce i o tym, co nam kręci w nosie. Przebieg dyskusji można śledzić „na żywo”.
Program Konferencji "Codzienność kręci - codzienność kultury, kultura codzienności"