Dziwna i smutna sprawa z tak bardzo nieprzychylnymi komentarzami-tego typu zbiórki czyli crowdfunding to żadne kuriozum i wyłudzanie pieniędzy od innych gdy sie nie chce na coś zapracować,crowdfunding jest już od dawna powszechną na całym świecie i uznaną metodą na zbieranie funduszy i to na bardzo różne cele, często właśnie propagowanie kultury choćby przez śpiew, realizowanie jakichś swoich pomysłów i projektów na które zwyczajnie brak środków przeciętnemu obywatelowi albo nawet stowarzyszeniom a wyjazd do Stanów chóru to dokładnie coś z tej kategorii;to bardzo pozytywna idea wspierania siebie nawzajem,z której czasem wynikają niesamowite rzeczy (w sumie od takich wpłat zaczął się np obecny rozwój techniki VR , chociażby w muzeum elbląskim można się dzięki temu przejść wirtualnie przedwojenną starówką) idea polega przecież na tym żeby swoją zwykłą ludzką życzliwością i nawet skromnym wsparciem finansowym pomóc komuś realizować marzenia a siła w ilości osób, które mogą mieć z tego zwykłą przyjemność,że reprezentujący ich miasto ludzie dzięki nim zaśpiewają w NY. Nikt pomagać zmuszony przecież nie jest.