Pierwszy w tym roku wernisaż w Galerii EL otworzył wystawę Beaty Cedrzyńskiej „Retrospekcja. Pomiędzy ciałem a sacrum”. Artystka nimbem świętości otoczyła człowieka symbolizowanego w jej obrazach przez rozmaite ujęcia twarzy. Ciekawa i zmuszająca do zastanowienia wystawa. Zobacz zdjęcia z wernisażu.
Ogromne płótna, minimalizm w doborze barw. Na płótnach twarze (nierzadko zamazane, zamalowane, jakby w ukryciu) wyrażające ból, zdziwienie, ciekawość, radość... To pierwsze wrażenie, jakie ma widz, który w najbliższym czasie odwiedzi elbląską Galerię EL. W nawie głównej wiszą bowiem prace Beaty Cedrzyńskiej.
- Mam wrażenie, że to bardzo trudna wystawa. Trudna aranżacyjnie. Ale artystka wyszła z tego obronną ręką. Ten materiał robi ogromne wrażenie w tym wnętrzu. Jest to też materiał, który z perspektywy dyscypliny artystycznej jest dla mnie frapujący – mówił na wernisażu Jarosław Denisiuk, dyrektor Galerii EL.
Obrazy (głównie akryl na płótnie albo technika mieszana) zostały we wnętrzu Galerii tak rozmieszczone, że przytłaczają widza i zmuszają go do zastanowienia się, co artysta miał na myśli. Kiedy z pola widzenia znikają nam wielkie obrazy, o sens pytają nas twarze w mniejszych formatach rozlokowane na murach Galerii EL
Artystka na swoich dziełach pokazała człowieka – głównie przez twarz. Zwraca uwagę ciekawa kompozycja twarzy – podobna do fotograficznego kadrowania.
Beata Cedrzyńska zachęca publiczność do samodzielnej interpretacji obrazów. - Ta wystawa była dla mnie ważna ze względu na charakter Galerii EL. Jest to jedna z najpiękniejszych galerii, w jakich byłam. Bardzo chciałam pokazać swoje prace w tym miejscu – tłumaczyła artystka.
Beata Cedrzyńska jest absolwentką gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Dyplom uzyskała w 1999 r. na Wydziale Malarstwa i Grafiki. Obecnie pracuje w Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych, gdzie jest prodziekanem Wydziału Sztuki Nowych Mediów w Gdańsku. Zajmuje się malarstwem. Jej obrazy w Galerii El można oglądać do 20 marca.
- Mam wrażenie, że to bardzo trudna wystawa. Trudna aranżacyjnie. Ale artystka wyszła z tego obronną ręką. Ten materiał robi ogromne wrażenie w tym wnętrzu. Jest to też materiał, który z perspektywy dyscypliny artystycznej jest dla mnie frapujący – mówił na wernisażu Jarosław Denisiuk, dyrektor Galerii EL.
Obrazy (głównie akryl na płótnie albo technika mieszana) zostały we wnętrzu Galerii tak rozmieszczone, że przytłaczają widza i zmuszają go do zastanowienia się, co artysta miał na myśli. Kiedy z pola widzenia znikają nam wielkie obrazy, o sens pytają nas twarze w mniejszych formatach rozlokowane na murach Galerii EL
Artystka na swoich dziełach pokazała człowieka – głównie przez twarz. Zwraca uwagę ciekawa kompozycja twarzy – podobna do fotograficznego kadrowania.
Beata Cedrzyńska zachęca publiczność do samodzielnej interpretacji obrazów. - Ta wystawa była dla mnie ważna ze względu na charakter Galerii EL. Jest to jedna z najpiękniejszych galerii, w jakich byłam. Bardzo chciałam pokazać swoje prace w tym miejscu – tłumaczyła artystka.
Beata Cedrzyńska jest absolwentką gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Dyplom uzyskała w 1999 r. na Wydziale Malarstwa i Grafiki. Obecnie pracuje w Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych, gdzie jest prodziekanem Wydziału Sztuki Nowych Mediów w Gdańsku. Zajmuje się malarstwem. Jej obrazy w Galerii El można oglądać do 20 marca.
Sebastian Malicki