Z Torunia do Elbląga przyjechał już ostatni transport tzw. depozytu toruńskiego - gromadzonych od początku XVII wieku zbiorów Gimnazjum Elbląskiego, które tuż po wojnie wyjechały do biblioteki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. A wkrótce wystawa książek - bibelotów.
W ostatnim transporcie przyjechało 81 woluminów kartograficznych - mapy i atlasy - w tym starodruki, 388 rękopisów (w tej grupie także rękopisy mieszkańców Elbląga) oraz 514 woluminów dotyczących muzyki - m.in. nut i śpiewników. Wszystkie materiały umieszczone zostały w klimatyzowanych piwnicach Biblioteki Elbląskiej.
Wraz ze zbiorami specjalnymi do Elbląga przyjechały kolejne 54 starodruki odnalezione w toruńskich zbiorach, w tym jeden inkunabuł - z 1499 roku oraz ostatnia, licząca prawie 8 tysięcy, partia książek XIX- i XX-wiecznych.
Z niepełnych wciąż szacunków bibliotekarzy z działu starodruków Biblioteki Elbląskiej wynika, że słynny księgozbiór zawiera ponad 45 tysięcy pozycji (wydawnictw zwartych, ciągłych i starodruków) i ponad tysiąc woluminów zakwalifikowanych jako zbiory specjalne.
Niewielką część skarbu będziemy mogli wkrótce - prawdopodobnie w maju - obejrzeć na kolejnej wystawie (pod koniec ubiegłego roku Biblioteka pokazywała najpiękniejsze ze starodruków). Tym razem tematem prezentacji będzie niezwykła uroda książki XIX-wiecznej.
Wystawę, wspólnie z bibliotekarzami przygotowuje Jerzy Domino, artysta, historyk sztuki i pracownik elbląskiego biura konserwatora zabytków.
- Dziś nasze spojrzenie na książkę jest zupełnie inne, niż wtedy - mówi Jerzy Domino. - Wiek XIX to czas, kiedy książkę traktuje się nie tylko jako źródło wiedzy, ale jako piękny przedmiot, bibelot. Książki cenne były dzięki swojej wyjątkowej oprawie, które często powstawały w prywatnych zakładach introligatorskich. Obecnie, na naszych oczach umarł zawód introligatora, a oprawy wydawanych dziś książek ze sztuką introligatorską nie mają nic wspólnego.
Na wystawie znajdzie się około pięćdziesięciu książek.
Wraz ze zbiorami specjalnymi do Elbląga przyjechały kolejne 54 starodruki odnalezione w toruńskich zbiorach, w tym jeden inkunabuł - z 1499 roku oraz ostatnia, licząca prawie 8 tysięcy, partia książek XIX- i XX-wiecznych.
Z niepełnych wciąż szacunków bibliotekarzy z działu starodruków Biblioteki Elbląskiej wynika, że słynny księgozbiór zawiera ponad 45 tysięcy pozycji (wydawnictw zwartych, ciągłych i starodruków) i ponad tysiąc woluminów zakwalifikowanych jako zbiory specjalne.
Niewielką część skarbu będziemy mogli wkrótce - prawdopodobnie w maju - obejrzeć na kolejnej wystawie (pod koniec ubiegłego roku Biblioteka pokazywała najpiękniejsze ze starodruków). Tym razem tematem prezentacji będzie niezwykła uroda książki XIX-wiecznej.
Wystawę, wspólnie z bibliotekarzami przygotowuje Jerzy Domino, artysta, historyk sztuki i pracownik elbląskiego biura konserwatora zabytków.
- Dziś nasze spojrzenie na książkę jest zupełnie inne, niż wtedy - mówi Jerzy Domino. - Wiek XIX to czas, kiedy książkę traktuje się nie tylko jako źródło wiedzy, ale jako piękny przedmiot, bibelot. Książki cenne były dzięki swojej wyjątkowej oprawie, które często powstawały w prywatnych zakładach introligatorskich. Obecnie, na naszych oczach umarł zawód introligatora, a oprawy wydawanych dziś książek ze sztuką introligatorską nie mają nic wspólnego.
Na wystawie znajdzie się około pięćdziesięciu książek.
AJ