W Elblągu z przedreferendalną wizytą gościł wiceminister kultury Maciej Klimczak.
Wiceminister spotkał się z prawie 30 dyrektorami elbląskich placówek kultury oraz radnymi. Zdaniem Macieja Klimczaka wejście do Unii Europejskiej jest szansą na pomnożenie polskich pieniędzy na kulturę.
- Uważam, że perspektywy dla polskiej kultury są bardzo dobre, bo będziemy mogli pomnażać środki publiczne - mówi wiceminister. - Jeśli wejdziemy do Unii Europejskiej, będziemy mogli skorzystać z funduszy strukturalnych, tworzyć nie tylko warunki dla inicjatyw kulturalnych, ale także stwarzać warunki do tego, by były to impulsy ożywiające życie gospodarcze, aktywizujące życie lokalne. Gdybyśmy zostali poza Unią, pozostałyby nam tylko te pieniądze, którymi dysponujemy.
Ile Polska otrzyma unijnych środków, zależeć będzie - jak podkreśla Maciej Klimczak - od umiejętności przygotowania przez pracowników instytucji kultury i przedstawicieli organizacji pozarządowych (których rola, zdaniem ministra, będzie coraz większa) projektów i ich realizacji. Jaki powinien być dobry projekt?
- Ważna będzie jakość projektów - uważa Klimczak. - Jeśli będą one tworzyły ożywcze impulsy, ich efekt będzie większy, niż same pieniądze wprowadzone do obiegu kultury.
Projekty powinny być osadzone w kontekście społecznym, powiązane z miejscem, jego poziomem cywilizacyjnym i historią. Jeśli jest np. pomysł na muzeum, musimy mieć rozeznanie, jacy goście będą tam przychodzić, jaka jest baza turystyczna, dojazd, infrastruktura, jakie ekspozycje powinny być tam prezentowane. Ważne będzie myślenie o tworzeniu nowych miejsc pracy. Maciej Klimczak poinformował podczas spotkania, że we wrześniu ministerstwo uruchomi rezerwę budżetową w wysokości 150 mln złotych, z której wspierani będą ci, którzy zdecydują się na starania o pieniądze z Unii Europejskiej. Już teraz natomiast przy Narodowym Centrum Kultury powstał zespół specjalistów, który pomagać ma w pisaniu wniosków o unijne dotacje.
- Mamy przykłady Portugalii i Grecji, które wchodząc do Unii z funduszy strukturalnych skorzystały w wysokości 40 procent. Pomimo to, do każdego budżetu rocznie wpływało ponad 100 milionów euro. Polska chce od Unii na kulturę otrzymać jeszcze więcej - mówi wiceminister.
W Elblągu mowa była także o planach ministerstwa na przyszły rok oraz o oczekiwanej od dawna ustawie o wolontariacie i pożytku publicznym. Jak powiedział Maciej Klimczak, ustawa zostanie przyjęta przez Sejm jeszcze w maju i ma ona zwierać m.in. zapis o możliwości odpisania na wspieranie kultury jednego procenta podatku. Jest także szansa na poprawę stanu polskich bibliotek - przy projektowaniu przyszłorocznego budżetu resort chce postawić na wspieranie książnic - na zakupy książek i komputerów.
- Uważam, że perspektywy dla polskiej kultury są bardzo dobre, bo będziemy mogli pomnażać środki publiczne - mówi wiceminister. - Jeśli wejdziemy do Unii Europejskiej, będziemy mogli skorzystać z funduszy strukturalnych, tworzyć nie tylko warunki dla inicjatyw kulturalnych, ale także stwarzać warunki do tego, by były to impulsy ożywiające życie gospodarcze, aktywizujące życie lokalne. Gdybyśmy zostali poza Unią, pozostałyby nam tylko te pieniądze, którymi dysponujemy.
Ile Polska otrzyma unijnych środków, zależeć będzie - jak podkreśla Maciej Klimczak - od umiejętności przygotowania przez pracowników instytucji kultury i przedstawicieli organizacji pozarządowych (których rola, zdaniem ministra, będzie coraz większa) projektów i ich realizacji. Jaki powinien być dobry projekt?
- Ważna będzie jakość projektów - uważa Klimczak. - Jeśli będą one tworzyły ożywcze impulsy, ich efekt będzie większy, niż same pieniądze wprowadzone do obiegu kultury.
Projekty powinny być osadzone w kontekście społecznym, powiązane z miejscem, jego poziomem cywilizacyjnym i historią. Jeśli jest np. pomysł na muzeum, musimy mieć rozeznanie, jacy goście będą tam przychodzić, jaka jest baza turystyczna, dojazd, infrastruktura, jakie ekspozycje powinny być tam prezentowane. Ważne będzie myślenie o tworzeniu nowych miejsc pracy. Maciej Klimczak poinformował podczas spotkania, że we wrześniu ministerstwo uruchomi rezerwę budżetową w wysokości 150 mln złotych, z której wspierani będą ci, którzy zdecydują się na starania o pieniądze z Unii Europejskiej. Już teraz natomiast przy Narodowym Centrum Kultury powstał zespół specjalistów, który pomagać ma w pisaniu wniosków o unijne dotacje.
- Mamy przykłady Portugalii i Grecji, które wchodząc do Unii z funduszy strukturalnych skorzystały w wysokości 40 procent. Pomimo to, do każdego budżetu rocznie wpływało ponad 100 milionów euro. Polska chce od Unii na kulturę otrzymać jeszcze więcej - mówi wiceminister.
W Elblągu mowa była także o planach ministerstwa na przyszły rok oraz o oczekiwanej od dawna ustawie o wolontariacie i pożytku publicznym. Jak powiedział Maciej Klimczak, ustawa zostanie przyjęta przez Sejm jeszcze w maju i ma ona zwierać m.in. zapis o możliwości odpisania na wspieranie kultury jednego procenta podatku. Jest także szansa na poprawę stanu polskich bibliotek - przy projektowaniu przyszłorocznego budżetu resort chce postawić na wspieranie książnic - na zakupy książek i komputerów.
AJ