UWAGA!

Sztuka zbyt elitarna?

 Elbląg, Marta Wodzińska, laureatka konkursu w kategorii recytacji
Marta Wodzińska, laureatka konkursu w kategorii recytacji

Przez trzy dni nieliczni - niestety - elblążanie i jury VI Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Slowa "... Czy to jest kochanie" wysłuchali i obejrzeli prawie 40 młodych artystów z całego kraju.

Zdaniem członków jury tegorocznej edycji festiwalu: przewodniczącego Janusza Majcherka - redaktora naczelnego miesięcznika "Teatr", kompozytora Jerzego Satanowskiego, muzyka - Janusza Strobla, aktora Piotra Machalicy i laureatki dwóch edycji festiwalu - Moniki Kowalczyk najwyższy poziom w tym roku prezentowali recytatorzy, a wśród nich elblążanie: Marta Wodzińska (I miejsce w kategorii recytacji) i Paweł Płoski (II miejsce); za nimi uplasowała się warszawianka Katarzyna Flader.
     W kategorii piosenki artystycznej najwyższe laury zebrały wrocławianki: Barbara Tekieli (I miejsce) i Monika Węgiel (II miejsce) oraz ex aequo - Agnieszka Piesko z Sulejówka, zaś wśród teatrów jednego aktora za najciekawszy jury uznało występ Macieja Mikołajczyka z Łap. Grand Prix festiwalu otrzymała Grupa Teatralna Forma ze Słupska - występująca w kategorii małych form teatralnych.
     Stało się już niechlubną tradycją, że elbląska publiczność nie dopisuje na wydarzeniach z wyższej kulturalnej półki. Szkoda, bo naprawdę było warto. Następna okazja dopiero za rok…
     Gwoli wyjaśnienia: w konkursie wzięło udział 36 wykonawców - licząc jednak artystów z muzykami itd. przez scenę WOK przewinęło się prawie 200 osób.
AJ

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Pewnie byłaby publiczność gdyby nie „kosmiczne” ceny na inauguracje i zakończenie i niepotrzebne opłaty na konkursy .Zostały wolne miejsca na których chętnie zasiedliby miłośnicy słowa. A pan Machalica naprawdę nie był wart takiej kasy.
  • Na festiwal filmow amatorskich nie bylo biletow i przyszlo calkiem sporo ludzi - w ogarnietym bezrobociem Elblagu sztuka nie jest elitarna, bo nie ma tu inteligencji, ale jest po prostu droga. A jesli cos na dodatek jest niewspolmiernie drogie do wartosci, to kogo wlasciwie adresat szuka? Intelektualisty czy naiwniaka?
  • Przyznaję impreza przednia, szczególnie koncert na zakończenie imprezy
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Martyna(2002-03-29)
  • Jeżeli brakuje publiczności, to dla kogo jest ten festiwal? /Widownię od paru lat zapełniają uczestnicy i zaproszeni notable./
  • to fakt na imprezach widzę cały czas tych samych ludzi...
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Martyna(2002-04-01)
  • W Elblągu wiecej ludzi nie pracuje niż pracuje, a z własnej kieszeni, to niestety - najpierw chleb, a potem igrzyska.
  • Drobne pytanka retoryczne: 1. Czy autor tak znamienitej notki zaplacil za bilety? 2. Czy autor uwaza ze cyt.: ''niechlubna tradycja'' jest wynikiem chamienia elblaskiego spoleczenstwa, czy tez jest inny (ekonomiczny?) tego powod? Czy autor sam pokusi sie o wyciagniecie wnioskow? 3. Jesli tradycja jest tak niechlubna, dlaczego orgnizatorom po raz kolejny (piaty) nie udalo sie wyciagnac wnioskow? Festiwal zaistnial ''medialnie'', ekonomicznie zapewne zaistnial in minus
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    looser(2002-04-10)
Reklama