Do kina Syrena to na "Wejście Smoka" się chodziło. Szkoda, że nie wytrzymało przemian ustrojowych. Kilka lat stało zamknięte i powstał nawet żarcik: "Co leci teraz w Syrenie? - tynk ze ścian".
Kino syrena wytrzymalo przemiany ustrojowe, prosze nie pisac bzdur. W '93 bylem tam na parku jurajskim i na masce. Pozniej ogladalem gatunek - koniec lat 90' - to byla zima i w kinie siedzialo sie w kurtkach i czapkach - taka dodatkowa atrakcja.