Kiedyś jak mieszkałem na Władka i dolinka była ulubionym miejscem wypadów z kolegami. Chodziliśmy od mleczarni wzdłuż rzeczki, aż do wodospadów. Pamiętam były zimy kiedy wodospady bardzo widowiskowo zamarzały, to był czad. Mam nawet stare fotografie. Basen był latem najfajniejszą atrakcją wakacyjną w Elblągu. Wstęp kosztował niewiele, a jak nie było pieniążków to wchodziliśmy przez płot. Fajne czasy :-) Ludzie kiedyś więcej przebywali z sobą, rozmawiali cieszyli się życiem.