Kilka pracowitych dni spędza na Gotlandii trójka elbląskich muzealników. Elbląg znalazł się bowiem w gronie kilku ośrodków, budujących platformę do badań i upowszechnienia wspólnych dziejów regionu Morza Bałtyckiego.
Nowa sieć nosi nazwę „Wokół Morza Bałtyckiego” - muzea we współpracy”. Zaczęła swe funkcjonowanie przed rokiem i teraz grupa inicjatywna, podczas kilkudniowego spotkania przygotowuje podstawę do dalszych, coraz bardziej konkretnych działań. W tej grupie przedstawicielem polskich placówek jest Muzeum Archeologiczno – Historyczne w Elblągu. Obok niego pracują dwa muzea szwedzkie, dwa duńskie, po jednym z Finlandii i Łotwy. Łącznie w sieci działa kilkadziesiąt muzeów. Ewenementem jest, że poza współpracą badawczą, podpartą kontaktami osobistymi naukowców, udało się wytworzyć instytucjonalną platformę do działań marketingowych i wspólnej promocji.
Na odbudowę relacji i wspólnoty dziejów, ale także interesów krajów wokół Morza Bałtyckiego zwracają uwagę inicjatorzy przedsięwzięcia. Dyrektor Muzeum Gotlandii, Lars Sjösvärd podkreśla, że jest to projekt nie tylko dla wielkich, znanych placówek, ale też muzeów mniejszych. Podobnego zdania jest Maria Kasprzycka, dyrektor elbląskiego Muzeum Archeologiczno – Historycznego. Elbląg jest tu doskonałym przykładem, zarówno tożsamości nadbałtyckiej, choćby poprzez wikińskie Truso oraz późniejsze hanzeatyckie działania handlowe, jak też posiadanie niezwykle ciekawego i rzadkiego zbioru muzealiów, który wart jest szerszego, międzynarodowego zaprezentowania.
Na odbudowę relacji i wspólnoty dziejów, ale także interesów krajów wokół Morza Bałtyckiego zwracają uwagę inicjatorzy przedsięwzięcia. Dyrektor Muzeum Gotlandii, Lars Sjösvärd podkreśla, że jest to projekt nie tylko dla wielkich, znanych placówek, ale też muzeów mniejszych. Podobnego zdania jest Maria Kasprzycka, dyrektor elbląskiego Muzeum Archeologiczno – Historycznego. Elbląg jest tu doskonałym przykładem, zarówno tożsamości nadbałtyckiej, choćby poprzez wikińskie Truso oraz późniejsze hanzeatyckie działania handlowe, jak też posiadanie niezwykle ciekawego i rzadkiego zbioru muzealiów, który wart jest szerszego, międzynarodowego zaprezentowania.
Tomasz Gliniecki, MAH