UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Do "Felliniego" i " bibliofila" dzień wewnętrzny był jest i będzie, bo dla nas ludzi kulturalnych i oczytanych jest to oczywiste, i nie opowiadajcie nam o jakichś innych bibliotekach stosujących jakieś nowinki ze zgniłego zachodu bo nasz model funkcjonowania biblioteki jest najlepszy i kwitnie już od czasów PRL-u na powrót których niecierpliwie czekamy!!!
  • Fellini popisujesz się górnolotnymi zwrotami i znajomością cytatów, ale jeśli chodzi o biblioteki to wiesz niewiele.Dałeś dowód swojej ignorancji stawiając w jednym rzędzie : publiczną BE z B. Narodową i bibliotekami uczelnianymi - kotku to nie to samo. Zgadzam się z tobą tylko w jednym - po co pan J. N. chce zostać dyrektorem BE? To nie jest dla niego żaden awans. Ciekawe co takiego ma na sumieniu, że nie może już rządzić w Światowidzie, a w BE nie chcą go!!!?...
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Ciekawski(2003-02-18)
  • Ciekawski, bo poczuję się urażony. To nie ignorancja! Faktem jest, że BE to nie tylko biblioteka naukowa przy św. Ducha, a w jej kontekście wspomniałem o BN, a przede wszystkim o BUW i BUJ. W podobny sposób działają biblioteki wydziałowe wileu znanych mi uczelni, które czasem nie wytrzymują porównania z zasobami BE. I podkreślam, że chodziło mi tylko o uświadomienie, że z "dniem wewnętrznym" nie jest, to tak oczywiste! A co do górnolotności i cytatów - każda okazja jest dobra, by ćwiczyć styl.(od czegoś trzeba zacząć Panie Ciekawski, i nie odważę się powiedzieć do Ciebie kotku - z szacunku i staromodnej uprzejmości). Zwróć mój drogi uwagę, że nie był to czczy zabieg - wynikiem jest choćby Twoja, mocna bo mocna, uwaga końcowa o kandydacie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Fellini(2003-02-18)
  • A to bardzo ciekawe skąd "Wnikliwy Obserwator" może wiedzieć ile jest sprzedawanych biletów na imprezy? Może spojrzy na swoje podwórko.....?
  • Bajkopisarzu masz rację. Wnikliwy obserawtor czepia się ( i nie jestem pewien tych jego informacji).Mam wrażenie, że jest znudzony życiem i naszym miastem. Niech sam zacznie organizować imprezy. Wtedy zobaczymy czy jet tylko mądry w teorii. Ciekawa jestem jego wspaniałych inicjatyw kulturalnych. Pozdrawiam.
  • Fellini tym razem to ja się mogę obrazić.Doskonale wiem, że BE to nie tylko jeden Dział Zbiorów Naukowych w budynku przy ul. św. Ducha ( zwróć uwagę - to tylko jeden dział, a nie cała biblioteka ), ale sieć filii na terenie miasta. A co do tego tajemniczego "dnia pracy wewnętrznej"- to został odtajniony ( przeczytaj wcześniejsze opinie). Nie będę też powtarzć za innymi ile czasu czeka się w dużych bibliotekach na książkę ( a może należałoby napisać ile dni...). Zresztą Ty to wiesz skoro z nich korzystasz. Wybacz to moje bezwstydne "kotku"(żona przeczytała czy koledzy ?), ale zwracam się tak do każdego.Jesteś inteligentny reszty się domyśl, bo innych podpowiedzi już nie będzie. PS. Stylu nie ćwicz w internecie. Górnolotność dobrze wygląda w pracach naukowych lecz w języku potocznym nudzi. Wyobraź sobie jak czytelnik odebrałby dwie strony opisu krajobrazu, choćby najprzedniejszego pióra w powieści sensacyjnej - nie pasuje. Ale nie martw się każdy wielki mistrz ma knota w swoim dorobku. Bez obrazy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Ciekawski(2003-02-18)
  • Fellini tym razem to ja się mogę obrazić.Doskonale wiem, że BE to nie tylko jeden Dział Zbiorów Naukowych w budynku przy ul. św. Ducha ( zwróć uwagę - to tylko jeden dział, a nie cała biblioteka ), ale sieć filii na terenie miasta. A co do tego tajemniczego "dnia pracy wewnętrznej"- to został odtajniony ( przeczytaj wcześniejsze opinie). Nie będę też powtarzć za innymi ile czasu czeka się w dużych bibliotekach na książkę ( a może należałoby napisać ile dni...). Zresztą Ty to wiesz skoro z nich korzystasz. Wybacz to moje bezwstydne "kotku"(żona przeczytała czy koledzy ?), ale zwracam się tak do każdego.Jesteś inteligentny reszty się domyśl, bo innych podpowiedzi już nie będzie. PS. Stylu nie ćwicz w internecie. Górnolotność dobrze wygląda w pracach naukowych lecz w języku potocznym nudzi. Wyobraź sobie jak czytelnik odebrałby dwie strony opisu krajobrazu, choćby najprzedniejszego pióra w powieści sensacyjnej - nie pasuje. Ale nie martw się każdy wielki mistrz ma knota w swoim dorobku. Bez obrazy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Ciekawski(2003-02-18)
  • Nie wiem czy to p. Nowiński czy inny zostanie dyrektorem ale moim zdaniem zmiana Dyrektora w Bibliotece Elbląskiej już od lat jest potrzebna. Może nowy Dyrektor zainteresuje się wreszcie że obecna BE i jej filie funkcjonują nie na miarę XXI wieku. Chodzi tu przedewszystkim nie o pracowników. Nie ich trzeba osądzać nie oni są winni za ich pracę (oni pracują w warunkach jakie mają) ale p. Dyrektor Greczycho, która nic nie zrobiła przez tyle lat żeby pracę pań bibliotekarek usprawnić. Nawet mała biblioteka Pedagogiczna już dawno pracuje z bazą komputerową, która ułatwia łatwy dostęp czytelnikowi do książek i organizuje szybszy czas pracy pracownikom. Pani Krysia G. już dawno powinna być na emeryturze. Dyrektor BE musi myśleć przyszłościowo z postępem czasu. Nasza obecna BE niczym się nie różni i nic się w niej nie zmieniło od 24 lat oprócz gabinetu p. Dyrektor. Pracowników przeszkolonych, znających program komputerowy zwalniała. Pracuje się na starym sprzęcie komputerowym, wyposażenie wnętrza biblioteki zestarzało się razem z panią Dyrektor. Nie myśląc o przyszłosci BE. To nie pracownicy są leniwi tylko wladza w niej panująca. Nic nie zrobiła żeby coś zmienić. Wreszcie coś się zmieni. Tylko czy na lepsze?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Solidarna z pracownikami(2003-02-18)
  • To znaczy , ze co tydzień panie bibliotekarki inwentaryzują księgozbiór ... Jesteście drogie panie bibliotekarki bardziej biegłe w obliczaniu swoich (nad-)godzin pracy anizeli w jakości usług bibliotekarskich . Poza tym tyle was tam pracuje , ze aż nieprzyzwoitością jest .... ta " komunistyczna środa " .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    sasanka(2003-02-19)
  • Eeeee tam czepiliscie sie tych biednych bibliotekarek, w koncu maja jakis zakres obowiazkow, ktory wykonuja a to ze w bibliotekach brakuje ksiazek to juz chyba wina zarzadzajacych a nie kobiet, ktore te ksiazki inwentaryzuja, dbaja o nie i wydaja je "czytelnikom". Interesuje mnie bardziej kto bedzie rzadzil w WOK-u czy tez CKiWM "Swiatowid" - kto jest "poinformowany" niech uchyli rabka, bo jak sam mniemam sama Sielewicz do konkursu nie stanie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zainteresowany(2003-02-19)
  • Wszystkim sączącym tutaj jadzik proponuję dociec ile to zarabiają nasze bibliotekarki, i czy takie pensje nie pozwalają im np. blokować drogi jak rolnicy czy nie podawać kaczki obłożnie choremu jak pielęgniarki. A jednak nie zaniedbują swoich obowiązków. A który z was pracuje dodatkowo w soboty za niewiele więcej niż zasiłek?
  • A może Antoni Czyżyk??
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    jazzmen(2003-02-19)
Reklama