UWAGA!

Wyjść poza fizyczną niemożność

 Elbląg, Ireneusz Betlewicz
Ireneusz Betlewicz (fot. Damian Matwiejczyk).

W czwartek w Światowidzie odbył się wernisaż wystawy prac Artystów Malujących Ustami i Nogami „Ciche rozmowy”. Na wernisażu obecny był Ireneusz Betlewicz, niepełnosprawny artysta malującym ustami, który wyjaśnił tytuł wystawy: - Czymże jest twórczość, jak nie właśnie rozmową, rozmową z sobą, cichą rozmową z inną osobą.

Twórcy skupieni w Wydawnictwie Artystów Malujących Ustami i Nogami AMUN podkreślają, że oprócz niepełnosprawności i pasji do sztuki łączy ich także chęć wyjścia do ludzi, pokazania się i zaprezentowania swojego talentu.
     - Mamy różne osobowości, różne temperamenty. Łączy nas sposób malowania, ale połączyła nas również historia, połączył nas głód życia, poszukiwanie partnera do rozmowy, poszukiwanie celu w życiu.... - mówił w czasie wernisażu Ireneusz Betlewicz. - Gdyby nie było sztuki, gdyby nie było tego nerwu twórczego, to siedzielibyśmy w domach, a my chcemy wyjść poza niemożność fizyczną. To jest najważniejsze, jest to możliwe dzięki twórczości.
     W światowidowej Galerii Nobilis oglądać można prace kilkunastu artystów malujących ustami i stopami, m.in. Ireneusza Betlewicza, Katarzyny Warachim, Moniki Kamińskiej, Doroty Szachowicz, Małgorzaty Waszkiewicz, Moniki Sawejko, Urszuli Ghinter, Agnieszki Sapińskiej, Marioli Wower, Jerzego Omelczuka, Józefa Łaciaka, Stanisława Kmiecika i Włodzimierza Kmiecika. Wystawa „Ciche rozmowy” będzie czynna do 19 maja. Wstęp wolny.
     
OK

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • dobrze jeśli jest taka niepełnosprawność, która pozwala na jakąkolwiek działalność. Są tacy, którym tak zawansowany stopień niepełnosprawności pozwala patrzeć w sufit lub co najwyżej przed siebie; dysfunkcja nóg i rąk daleko posunięta, mowa odjęta, każde przełykanie wiąże się z krztuszeniem. Chwała Wam malujący ustami i nogami za Waszą sympatyczną twórczość. Pozdrawiam Was serdecznie w imieniu własnym i takiej własnie osoby, która nie może się spełniać w żadnej dziedzinie; w żaden sposób
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    egzegeta(2006-05-04)
Reklama