Działkowcy muszą płacić za faktyczne „wyprodukowane” odpady. Osoby zamieszkujące domki jednorodzinne powinny zostać odciążone od ciągłego zakupu worków do segregacji poprzez ich bezpłatną dystrybucję – pisze radny Robert Turlej.
Dalej czytamy: Widok porozrzucanych śmieci, ciągle powstające „dzikie wysypiska” to obraz, który obserwujemy w naszym mieście. Wychodząc naprzeciw Rada Miejska zdecydowała, że należy jak najszybciej usprawnić system gospodarki odpadami. Dlatego powołana została komisja doraźna złożona z przedstawicieli wszystkich Klubów Radnych, jej zadaniem było wypracowanie jak najlepszych zmian, aby Elbląg znów był czysty, a mieszkańcy nie byli obciążani dodatkowymi kosztami.
Niestety, mimo głoszonej przez Prezydenta Miasta deklaracji „współpracy ponad podziałami” za plecami radnych skonstruowano nowe uchwały dotyczące gospodarki odpadami. Bez konsultacji z członkami komisji doraźnej na konferencji prasowej pan Jerzy Wilk przedstawił nowe zapisy, w tym obniżkę cen za wywóz odpadów. Działanie to można wytłumaczyć tylko jednym – chęcią zaistnienia i pokazania się z jak najlepszej strony przed listopadowymi wyborami. Warto w tym miejscu przypomnieć, że to Rada Miejska ustanawia akty prawa miejscowego i to Rada może dokonać obniżki cen, a nie Prezydent.
Informacja o gotowych już uchwałach wywołała burzę podczas posiedzenia komisji doraźnej. Po co zatem od miesiąca spotykaliśmy się, analizowaliśmy dokumenty i łudziliśmy się, że to, co wypracujemy, zostanie uwzględnione. Od pierwszego naszego spotkania podkreślaliśmy, że trzeba podjąć bezwzględną walkę z „dzikimi wysypiskami”. Mieszkańcy nie mogą ponosić dodatkowych kosztów (np. w SM „Zakrzewo” planuje się wprowadzenie dodatkowej opłaty śmieciowej) w związku z wywozem gabarytów czy też myciem i dezynfekcją pojemników. Działkowcy muszą płacić za faktyczne „wyprodukowane” odpady. Osoby zamieszkujące domki jednorodzinne powinny zostać odciążone od ciągłego zakupu worków do segregacji poprzez ich bezpłatną dystrybucję. Podkreślaliśmy również pilną potrzebę wzmożonej edukacji proekologicznej poprzez prowadzone kampanie społeczne.
Niestety, analizując przygotowane uchwały nie odnajduję w nich uwzględnienia (z małymi wyjątkami) proponowanych przez nas zmian. Należy kompleksowo dokonać korekt w systemie, a nie tylko populistycznie delikatnie obniżać cenę, dlatego też komisja doraźna nadal będzie pracować.
Radny Robert Turlej, członek komisji doraźnej ds. gospodarki odpadami
Niestety, mimo głoszonej przez Prezydenta Miasta deklaracji „współpracy ponad podziałami” za plecami radnych skonstruowano nowe uchwały dotyczące gospodarki odpadami. Bez konsultacji z członkami komisji doraźnej na konferencji prasowej pan Jerzy Wilk przedstawił nowe zapisy, w tym obniżkę cen za wywóz odpadów. Działanie to można wytłumaczyć tylko jednym – chęcią zaistnienia i pokazania się z jak najlepszej strony przed listopadowymi wyborami. Warto w tym miejscu przypomnieć, że to Rada Miejska ustanawia akty prawa miejscowego i to Rada może dokonać obniżki cen, a nie Prezydent.
Informacja o gotowych już uchwałach wywołała burzę podczas posiedzenia komisji doraźnej. Po co zatem od miesiąca spotykaliśmy się, analizowaliśmy dokumenty i łudziliśmy się, że to, co wypracujemy, zostanie uwzględnione. Od pierwszego naszego spotkania podkreślaliśmy, że trzeba podjąć bezwzględną walkę z „dzikimi wysypiskami”. Mieszkańcy nie mogą ponosić dodatkowych kosztów (np. w SM „Zakrzewo” planuje się wprowadzenie dodatkowej opłaty śmieciowej) w związku z wywozem gabarytów czy też myciem i dezynfekcją pojemników. Działkowcy muszą płacić za faktyczne „wyprodukowane” odpady. Osoby zamieszkujące domki jednorodzinne powinny zostać odciążone od ciągłego zakupu worków do segregacji poprzez ich bezpłatną dystrybucję. Podkreślaliśmy również pilną potrzebę wzmożonej edukacji proekologicznej poprzez prowadzone kampanie społeczne.
Niestety, analizując przygotowane uchwały nie odnajduję w nich uwzględnienia (z małymi wyjątkami) proponowanych przez nas zmian. Należy kompleksowo dokonać korekt w systemie, a nie tylko populistycznie delikatnie obniżać cenę, dlatego też komisja doraźna nadal będzie pracować.
Radny Robert Turlej, członek komisji doraźnej ds. gospodarki odpadami