UWAGA!

Dokąd jeszcze na wakacje? Wakacyjny poradnik portElu cz. III

 Elbląg, Dokąd jeszcze na wakacje? Wakacyjny poradnik portElu cz. III
fot. Ania G.

Piaszczyste plaże, lazurowe morza, złota opalenizna, wodne szaleństwa, skarby przyrody, bogactwo historyczno-architektoniczne. Cały świat stoi otworem. Tylko się pakować i lecieć. Tylko dokąd? Były już kraje arabskie, dziś podajemy inne ciekawe kierunki podróży.

Kreta i Rodos – dwie największe greckie wyspy, największym powodzeniem cieszyły się rok i dwa lata temu. Znajdziemy tam atrakcje zarówno przyrodnicze, ale znajdą się także historyczne oraz architektoniczne. W tym roku natomiast, trumfy święci Zakynthos oraz Korfu – jedne z mniejszych i spokojniejszych wysp greckich.
       W krajach europejskich śmiało można wybierać hotele trzygwiazdkowe. Po pierwsze we wspomnianych miejscach jest co zwiedzać i nie musimy się ograniczać do rozrywek wyłącznie hotelowych, więc te hotele już takie super luksusowe być nie muszą. Ponadto standardy kategoryzacji hoteli w krajach europejskich i arabskich nieco się różnią.
       W Grecji można także zaoszczędzić na opcji all inclusive, gdyż kuchnia śródziemnomorska jest przepyszna i dostępna na każdym kroku - wszędzie jest mnóstwo tawern, barów, restauracji, w których można posmakować lokalnych specjałów i nie jest to tak ryzykowne, jak w krajach arabskich, w których flora bakteryjna może nie służyć organizmom elblążan (ani innym Europejczykom). Niemal każdy słyszał o „klątwie faraona”.
       Doskonałym sposobem na zwiedzanie wysp greckich jest wypożyczenie samochodu i objazd wyspy. Cena jaką płacimy za wypoczynek na wyspach greckich to obecnie około 1 700 - 1 900 zł za hotele trzy- i czterogwiazdkowe i ok. 2 500 zł za hotele pięciogwiazdkowe z opcją all inclusive.
       Elblążanie coraz bardziej interesują się Wyspami Kanaryjskimi, choć do niedawna uchodziły one za dość drogie. Rzeczywiście ceny są nieco wyższe, niż w przypadku wyżej wymienionych kierunków, ale jednak stają się coraz bardziej popularne. Choć największą i najbardziej obfitą w atrakcje wyspą archipelagu jest Teneryfa (popularna w latach ubiegłych), to w tym roku elblążanie szukają ofert na Fuerteventurę. Za przyczynę tego zainteresowania można chyba uznać to, że jest to obecnie najtańsza wśród Wysp Kanaryjskich. Co do zwiedzania, to rozrywki znajdą tam raczej amatorzy atrakcji przyrodniczych oraz sportów wodnych. Wypoczynek na tzw. „Fuercie”, elblążanie wyceniają średnio na 2 500zł. Hotele śmiało można wybierać trzygwiazdkowe z opcją dwóch posiłków, natomiast spragnieni luksusów wybierają hotele cztero- i pięciogwiazdkowe, za które muszą zapłacić kwoty sięgające nawet 3 000zł, a w tej cenie można spędzić dwa tygodnie w Egipcie niemal jak Szejk.
       Na koniec zostawiłam kierunek, który otworzył swe wrota dla turystów w tym roku - organizatorzy wprowadzili na rynek wyloty do Gruzji. Wprawdzie Gruzja była sprzedawana już wcześniej, ale nigdy wcześniej nie była tak silnie promowana. Latem 2014 roku pierwsi elblążanie przetrą szlaki tym, którzy zdecydują się odkrywać Gruzję w kolejnych latach. Najbardziej przekonującym argumentem dla turystów jest to, że jest to nowy ierunek i prawie nikt tam jeszcze nie był. A któż nie chce być pierwszy? Do najtańszych nie należy, ale kupując z wyprzedzeniem można jeszcze złapać świetny pięciogwiazdkowy hotel w centrum Batumi, za niespełna 3 000zł. Mówimy o tygodniowym pobycie, w ofercie tylko śniadania, ale jest to świetna okazja, do spróbowania gruzińskiej kuchni, która jest przepyszna. W podobnej cenie można wykupić hotel trzygwiazdkowy na obrzeżach miasta, ale za to z opcją all inclusive. Na takie hotele elblążanie także się decydowali. Jedynym minusem jest to, że turyści wybierający się do Gruzji, muszą pofatygować na lotnisko im. Fryderyka Chopina w Warszawie.
       Oprócz wspomnianych miejsc, co roku mamy sporą delegację z Elbląga na Cyprze, Majorce, Costa Brava, w Portugalii, w Chorwacji. Rzesze elblążan przemierzają też Włochy oraz Francję.
       Planowanie słonecznych wakacji jest świetną odskocznią, od tego, co widzimy obecnie za oknem. A teraz jest idealny moment na to, żeby zaplanować wymarzony urlop i odliczać dni. Jest jeszcze tyle nieodkrytych miejsc. Co powiecie Państwo na mało popularną Maltę, rzadko przez nas odwiedzaną Maderę czy luksusową Lanzarote? Kierując się moją życiową dewizą, że wolę nie dojeść a pojechać, ja już wybrałam…dziką Rumunię.
      
       Polecamy też część 1. oraz część 2. naszego poradnika.
      
      
Ania Gajewska

Najnowsze artykuły w dziale Poradnik

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • 99% ludzi w Elblągu żyje od pierwszego do pierwszego. więc wycieczki na te rzesze elblążan to jakaś metafora ?
  • oj zdziwiłbyś jak dużo elblążan jeździ do Gdańska na zakupy i na wakacje do ciepłych krajów. .. Problem polega na tym że zarobionych pieniędzy nie zostawiają w Elblągu. ..
  • 1500,3000 za tydzień, niezłe ceny w tych biurach jednak. Mi się w zeszłym roku udało wybrać na prawie 6 tygodni wyjazdów, ale organizując się samemu, czy ze znajomymi średnio za tydzień mi wyszło 650-700zł. I to konkretne wycieczki, a nie tydzień nad tym samym basenem :D
  • jak ktos jest pilotem wycieczek jak autorka, to na pewno mozna sobie pozwiedzac tu i tam. .
Reklama