UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Cytuję p. Pacek " Nie zabieraj dziecka, jeśli płacze przy rozstaniu – dodaje Danuta Pacek. – Jeśli tak postąpimy chociaż raz, to dziecko będzie wiedziało, ze łzami może wszystko wymusić" :( i właśnie takiego przedszkola Kochani unikajcie gdzie panie " przedszkolanki" mają takie podejście. Rozstanie to nie kwestia wymuszania, ale zwykłej tęsknoty i lęku przed rozstaniem. Z powodu takich pań wolałam płacić pieniążki i znaleźć przedszkole, w którym płacz dziecka nie traktuje się jak wymuszanie ale jako powód do troski i otoczenia opieką zwłaszcza przy rozstaniu. Jestem bardzo wyczulona na taki sposób podejścia do małego dziecka, jak dla mnie nie do przyjęcia. Dzięki Paniom z naszego przedszkola mój syn nigdy nie zapłakał bo czuł się tam otoczony opieką i empatią, troską. Inne dzieci które płaczą Panie noszą na rękach, przytulają pomagają przetrwać trudny okres adaptacji do nowych warunków. Drodzy rodzice polecam Wam przedszkole Mały Geniusz. To nie reklama, to moje doświadczenie. Sama szukałam informacji o przedszkolach niestety w naszym mieście trudno o konstruktywne opinie, dlatego zamieszczam moją, a rodziców Przedszkolaczków pozdrawiam i bądźcie dzielni nie dajcie się podporządkować takiemu myśleniu, że płacze żeby coś wymusić :) płacze bo się boi, bo kocha, bo chce być z Wami jak poczuję się bezpiecznie przestanie
  • Jest pani w ogromnym błędzie. P. Pacek mówi prawdę, dziecko należy zegnać szybko, ono za chwilę będzie się bawić, a wiadomo, że rozstania bywają trudne. Jak pani sobie wyobraża, żeby nauczycielka mając 2 ręce wzięła na nie kilkoro naraz płaczących dzieci ? Pani potrafi ? Wszędzie panie starają się jak mogą by umilić dzieciom rozstanie. .. ale cudotwórczyniami nie są. W grupie maja po 25 dzieci i muszą się zająć wszystkimi, bo wszystkie jej potrzebują. Co do p-la Mały Geniusz. .. nie polecam. Nie ma nawet placu zabaw (dzieci siedzą w budynku kilka godzin), posiłki też dyskusyjne (catering). .. a prawdziwe p-le pachnie domowym obiadem i swojskim ciastem. Dużo wiem o tej prywatnej placówce(mieszkam tuż, tuż). .. wiele innych jest dużo lepszych. Swoich dzieci nigdy bym tu nie dała.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    2
    byłanauczycielka(2014-08-29)
Reklama