UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • za pobyt dziecka w przedszkolu płaci się 140 zł. ( bez wyżywienia) za szkołę trzeba zapłacić po 20 zł. tak aby dzieci miały na kino, teatr, zabawę i inne materiały pomocnicze i robi się wielki problem, rozumiem problem braku pieniędzy, ale często się dziwię i widzę osoby ubogie, które tak się składa na piwko i papierosy mają, często jest tak, a ile kosztuje paczka paierosów wiadomo, jedna dziennie to wydatek minimum 100 zł. miesięcznie , więc jak się ma do tego 20 zł. miesięcznie na rozrywki kulturalne dziecka ? tym bardziej, że dzieci z rodzin ubogich nie chodzą z rodzicami do kina,wiadomo dlaczego. Dzięki temu, że szkoły oganizują tego typu wyjścia (kino, muzeum, teatr ) część dzieci ma okazję być w tych miejscach pierwszy raz, oczywiście zasługa nauczycieli, a nie rodziców,
  • Matko przedszkolaka, w szkole rodzice za każde wyjście do kina płacą dodatkowo razem z dojazdem.Też będziesz przez to przechodzić.
  • Halo w jeżeli wpłacosz pieniądze przelewem na konto szkoły czy przedszkola to masz prawo to odliczyć.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    usłużny(2005-11-16)
  • Matyldo tu nie chodzi o fajki , ja mam 1200 zł. - 700zł opłat i 4 osoby,na utrzymaniu a dziecko do szkoły też musi dojechać.Myślę że są tacy którzy mają a nie płacą, bo te dzieci prawie nic z tego nie maja, co remont klasy, szkoły , dachu. Myślę że gdyby każdy uczeń miał swoje szkolne konto to byłoby inaczej, miał by pieniądze na Teatr,wyciezcki , ewentualnie na studniówkę.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    rrodzic(2005-11-16)
  • Moje dziecko chodzi do takiej szkoły, gdzie nikt z niczego nie chce się rozliczać, a dyrekcja unika jakichkolwiek spotkań z Radą Rodziców, "zwalając" ten przykry obowiązek na biednych wychowawców, którzy nie dość, że muszą zbierać składki na komitet rodzicielski, to jeszcze, według dyrekcji, powinni tak "wychowawczo"wpłynąć na rodziców, by ci NIE ZADAWALI kłopotliwych pytań o rozliczenie tych dobrowolnych wpłat.Nie przypominam też sobie, bym kiedykolwiek usłyszała, kto piastuje funkcję przewodniczącego Rady Rodziców. Ot taka sobie ciekawostka- najlepszy sponsor oświaty to rodzic.hmmm
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    mamadziecka(2005-11-16)
  • Komtet rodzicielski to pryszcz w porównaniu do tego co się dzieje w szkole podstawowej na ul Wegrowskiej - tam za zbieranie baterii uczen moze mieć ocenę bardzo dobra z zachowania a jezeli rodzice coś zasponsorują pani wychowawczyni NP nowe mebelki to od razu ma ocenę bdb
  • Od dluższego czasu zastanawiam się na co szkola wydaje skladki na tzw. komitet rodzicielski. Moje dziecko chodzi do tej szkoly 3 rok. Skladka wynosi 60 zl. na rok od pierwszego dziecka i polowę od każdego następnego uczącego się w tej szkole. Zastanawia mnie to dlatego, ponieważ rodzice skladają się, oprócz tego, na "pomoce naukowe" typu bloki, formy gipsowe dla rękodziela, chusteczki higieniczne, papier toaletowy itp. różne, niezbędne dla funkcjonowania dzieci, rzeczy. Oprócz tego placi się za każde wyjście do kina, teatru, muzeum, oplaca się również ewentualne przejazdy. Placi się za zorganizowanie klasowej wigilii czy mikolajków, placi sie za prezenty, które dzieci mają dostać. Jeżeli skladka jest przeznaczona na remonty szkoly, to, zaznaczam, że budynek wygląda tak samo, albo i gorzej niż 30 lat temu. .. Aha, za mundurek też musialam zaplacić. Jeszcze placę za świetlicę i, ponieważ moje dziecko uczęszcza na wiele zajęć, placę za np. wypożyczanie strojów do przedstawień szkolnych itp. Więc. .. gdzie są te pieniądze? Zaznaczam, że wychowawczyni oglasza wysokość skladki na pierwszym zebraniu i uznaje, że temat zostal wyczerpany.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zdziwiona(2007-11-06)
  • mi sie wydaje ze komitet jest dobrowolna oplata unas w szkole wynosi on 60zl. tylko nie nalezy do dobrowolnych oplat. jesli wpłata wysokosci 60 zl nie napłynie do konca roku na konto szkoły uczen ma wstrzymane swiadectwo. otrzyma je dopiero wtedy jesli platnosc zostanie uregulowana. to jest poprostu beznadziejne w poprzednich szkołach nie spotkalam sie z czyms takim. to jest wyciaganie opłaty od uczniów a nie dobrowolna wplata. a jak wiadomo chodza rowniez osoby do szkoły ktorych niestac na ksiazki ale wplacic musza i nikogo to nie obchodiz jak ich sytuacja materialan wyglada poprostu szok. czy mozna cos z tym zrobic
Reklama