UWAGA!

Zdrowie na urlopie

 Elbląg, wzór karty
wzór karty

Wybierasz się na wakacje za granicę? To ostania chwila, by bez stresu wyrobić Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego!

Kraje, które objęte są Europejską Kartą Ubezpieczenia Zdrowotnego, to: Austria, Belgia, Bułgaria, Cypr, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Islandia, Lichtenstein, Litwa, Luksemburg, Łotwa, Malta, Niemcy, Norwegia, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Szwajcaria, Szwecja, Węgry, Wielka Brytania oraz Włochy.
     Na podstawie Rozporządzenia Ministra Zdrowia z 27 grudnia 2007 r. prawo otrzymania karty przysługuje każdej osobie ubezpieczonej w Narodowym Funduszu Zdrowia, jak również członkom rodziny zgłoszonym przez osobę zainteresowaną do ubezpieczenia.
     Co trzeba zrobić, by Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ) otrzymać?
     Należy pobrać formularz wniosku w placówce NFZ lub ściągnąć ze strony funduszu: www.nfz.gov.pl . Następnie wypełniony druk trzeba złożyć osobiście w swoim oddziale lub delegaturze NFZ, przesłać faksem lub za pośrednictwem poczty. Do wniosku należy dołączyć dokument potwierdzający ubezpieczenie.
     Jeśli za granicę wyjeżdża niepracujący małżonek lub dziecko ubezpieczonego, do wniosku dodatkowo trzeba dołączyć: dowód ubezpieczenia osoby, która zgłosiła członka rodziny do ubezpieczenia; dowód zgłoszenia członka rodziny do ubezpieczenia; dokument potwierdzający kontynuację nauki lub niepełnosprawność w przypadku osób powyżej 18 roku życia.
     Kiedy na wakacje wyjeżdża cała rodzina, każdy z jej członków musi posiadać własną kartę.
     Karta jest ważna tylko dwa miesiące (licząc od końca miesiąca, za który zapłacono ostatnią składkę na ubezpieczenie zdrowotne). Wyjątkiem są emeryci i renciści, którzy kartę EKUZ otrzymują na okres 5 lat oraz osoby studiujące za granicą, które otrzymują kartę do końca roku akademickiego.
     Formalności najlepiej załatwić ok. 2 tygodnie przed planowanym wyjazdem.
     
     Co daje karta?
     Karta uprawnia do korzystania z podstawowych świadczeń zdrowotnych, które, w razie potrzeby, umożliwią kontynuowanie pobytu za granicą bez konieczności powrotu do kraju. Jeśli rozboli cię ząb, złamiesz nogę, zatrujesz się miejscowymi specjałami itp., dzięki karcie masz możliwość korzystania ze szpitali i przychodni publicznych znajdujących się na terenie kraju pobytu. Leczenie w zakładach prywatnych pozostaje oczywiście odpłatne.
     Wszelkie rachunki i dowody zapłaty za usługi, za które niekiedy trzeba zapłacić także w publicznej służbie zdrowia (np. wizyta u lekarza rodzinnego lub dzień pobytu w szpitalu u naszych zachodnich sąsiadów kosztuje 10 euro), należy zbierać, gdyż po powrocie do Polski, są one podstawą do starań o zwrot pieniążków z Narodowego Funduszu Zdrowia.
     
     Co zrobić w sytuacji nagłej?
     Gdy trzeba nagle wyjechać i nie ma czasu na formalności oraz wyrobienie karty, a w dodatku zdarzy się zachorować podczas podróży, trzeba skontaktować się telefonicznie lub przez kogoś bliskiego w kraju ze swoim oddziałem NFZ. Wówczas NFZ wystawić powinien certyfikat zastępczy, który zostanie wysłany pod wskazany adres za granicą.
     
     Oprócz karty EKUZ można postarać się też o dodatkowe ubezpieczenie turystyczne, ale za nie trzeba już zapłacić, a stawki uzależnione są od ubezpieczyciela, długości pobytu za granicą, a niekiedy i kraju pobytu.
mk

Najnowsze artykuły w dziale Poradnik

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • muszę pochwalić elbląski NFZ-syn załatwił taką kartę w pół godziny, czego się nie spodziewałam :)BRAWO! i serdeczne dzięki
  • W artytkule nie dodano jednej waznej rzeczy, a to że na podstawie tej karty mozna się bez oporu leczyć w "państwowej" służbie zdrowia ( w niektórych prywatnych też w zalezności czy są finansowane przez państwo) ale tylko w tym zakresie w jakim obywatel Państwa do którego się udajemy ma zagwarantowane leczenie za darmo bez konieczności dopłaty z usługi medyczne. Tzn że jesli w Nieczech obywatel Niemiec płaci 10 euro za wizyte - porade u lekarza to Polak z tą kartą też za to zapłaci ( a czy mu NFZ zwróci za to w Polsce to już nie wiadomo), np. jesli obywatel Czech za opatrzenie złamania nogi u siebie nic nie płaci to Polak z tą kartą tez nie płaci bo za to płaci NFZ. Czyli jednym słowem z tą karta mamy za darmo to co tamci rodowici mają za darmo nic poza tym.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    praktyk(2008-06-03)
  • Od wielu lat korzystam z tej karty - to znaczy ją posiadam. Na szczęście nie musiałem z niej nigdy korzystać. Jedno jest pewne. W większości krajów cywilizowanych, najpierw ratują i leczą a potem każą płacić. No i tutaj zaczynają się schody. Tak zresztą jak z całą pozorną, bezpłatną służbą zdrowia i ZUS-em. Ale dopóki socjaliści i będą w tym mieszać nie uzyskamy żadnej znaczącej poprawy sytuacji. Co zresztą widać na załączonym obrazu za oknem.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2008-06-04)
Reklama