“Mieszkańcy Jagodnika (gm. Milejewo) nie posiadają się z radości: ich miejscowość zajęła trzecie miejsce w VIII edycji konkursu 'Czysta i piękna zagroda — estetyczna wieś 2003' – napisał Dziennik Elbląski.
“Przed rokiem, w tym samym konkursie, organizowanym — pod patronatem marszałka — przez Związek Gmin Warmińsko-Mazurskich, Jagodnik, na 27 miejscowości, biorących udział w rywalizacji, zajął siódme miejsce. Tym razem uplasowało się za nim aż 51 wsi.
— A w przyszłym roku powalczymy o pierwsze miejsce i na pewno wygramy — z przekonaniem mówi emerytowana nauczycielka Joanna Kolasa, mieszkająca w Jagodniku od prawie 50 lat. — Rozmawiałam już z sąsiadkami; wszystkie zapowiadają, że jeszcze bardziej upiększą swoje posesje. Ja też już mam pomysł na swoje skalniaki. Jagodnik stanie się jednym wielkim bukietem…
W najbliższą niedzielę mieszkańcy spotkają się, żeby zastanowić się, na co wydać, odbieraną jutro w Olsztynie, nagrodę.
— Spotkało nas podwójne szczęście — cieszy się Hanna Skrobotun, skarbnik Towarzystwa Przyjaciół Wsi Jagodnik. — Z góry zakładaliśmy, że jeżeli wygramy jakiekolwiek pieniądze, kupimy kosiarkę rotacyjną. Mówiłam o tym członkom komisji, wizytującym naszą wieś. I proszę sobie wyobrazić, że oprócz trzeciego miejsca dostaliśmy też nagrodę specjalną — 3 tys. zł od olsztyńskiej spółki Agroma „za determinację w walce z zielskiem”! Bo to tej pory wszystko musieliśmy kosić ręczni”.
Więcej w Dzienniku Elbląskim.
— A w przyszłym roku powalczymy o pierwsze miejsce i na pewno wygramy — z przekonaniem mówi emerytowana nauczycielka Joanna Kolasa, mieszkająca w Jagodniku od prawie 50 lat. — Rozmawiałam już z sąsiadkami; wszystkie zapowiadają, że jeszcze bardziej upiększą swoje posesje. Ja też już mam pomysł na swoje skalniaki. Jagodnik stanie się jednym wielkim bukietem…
W najbliższą niedzielę mieszkańcy spotkają się, żeby zastanowić się, na co wydać, odbieraną jutro w Olsztynie, nagrodę.
— Spotkało nas podwójne szczęście — cieszy się Hanna Skrobotun, skarbnik Towarzystwa Przyjaciół Wsi Jagodnik. — Z góry zakładaliśmy, że jeżeli wygramy jakiekolwiek pieniądze, kupimy kosiarkę rotacyjną. Mówiłam o tym członkom komisji, wizytującym naszą wieś. I proszę sobie wyobrazić, że oprócz trzeciego miejsca dostaliśmy też nagrodę specjalną — 3 tys. zł od olsztyńskiej spółki Agroma „za determinację w walce z zielskiem”! Bo to tej pory wszystko musieliśmy kosić ręczni”.
Więcej w Dzienniku Elbląskim.