“Formy przestrzenne, już od 37 lat urozmaicające elbląski krajobraz, niszczeją” - czytamy w Dzienniku Elbląskim.
“W ubiegłym roku dokonaliśmy ich przeglądu technicznego – mówi Zbyszek Opalewski, dyrektor Galerii EL. - Potwierdziło się to, co dla każdego widać gołym okiem – formy są w opłakanym stanie...
Galeria EL dopiero od dwóch lat ma wpisaną do swojego statutu merytoryczną opiekę nad abstrakcyjnymi metalowymi rzeźbami, które w latach 60. i 70. rozsławiły Elbląg nie tylko w kraju, ale i w Europie. Nie wszystkie się do dzisiaj zachowały. Tylko na zdjęciu można już dzisiaj zobaczyć słynną formę Henryka Morela, umieszczoną przez artystę na Górze Chrobrego. W 1997 roku rozsypująca się rzeźba została rozebrana.
- Taka była idea twórcy. Ona miała ulec zniszczeniu – przypomina Zbyszek Opalewski. - Ale na przykład nie mam pojęcia, co się stało z realizacją Antoniego Milkowsky`ego z USA, stojącą niegdyś przed hotelem Elzam. Ona zniknęła jak kamfora. Zniknęła też forma sprzed I LO, ale zakładam, że po zakończeniu remontu drogi, powróci ona na swoje dawne miejsce”.
Galeria EL dopiero od dwóch lat ma wpisaną do swojego statutu merytoryczną opiekę nad abstrakcyjnymi metalowymi rzeźbami, które w latach 60. i 70. rozsławiły Elbląg nie tylko w kraju, ale i w Europie. Nie wszystkie się do dzisiaj zachowały. Tylko na zdjęciu można już dzisiaj zobaczyć słynną formę Henryka Morela, umieszczoną przez artystę na Górze Chrobrego. W 1997 roku rozsypująca się rzeźba została rozebrana.
- Taka była idea twórcy. Ona miała ulec zniszczeniu – przypomina Zbyszek Opalewski. - Ale na przykład nie mam pojęcia, co się stało z realizacją Antoniego Milkowsky`ego z USA, stojącą niegdyś przed hotelem Elzam. Ona zniknęła jak kamfora. Zniknęła też forma sprzed I LO, ale zakładam, że po zakończeniu remontu drogi, powróci ona na swoje dawne miejsce”.
przyg. M