UWAGA!

Dziennik Elbląski: Nauka dla bogatych

„Po 1 października ceny akademików mogą wzrosnąć nawet dwukrotnie. Podwyżkę spowodują nowe przepisy. Chyba że rektorzy uczelni znajdą sposób, aby je obejść” - napisał Dziennik Elbląski.

„Akademiki i posiłki w studenckich stołówkach mogą po 1 października zdrożeć nawet dwukrotnie. Ta możliwość jest efektem zmian w ustawach.
     Zgodnie z tym, co uchwalił Sejm od nowego roku akademickiego uczelnie nie będą mogły dotować domów i stołówek studenckich.
     I choć urzędnicy z ministerstwa edukacji uspokajają, że pieniądze, które uczelnie dostawały dotychczas na akademiki i stołówki trafią do studentów, a kwota przeznaczona na stypendia socjalne wzrośnie z 800 milionów do półtora miliarda złotych, wątpliwości mają nie tylko studenci, ale i władze uczelni”.
     
     Więcej w Dzienniku Elbląskim.

Najnowsze artykuły w dziale Prasówka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Ile kosztuja w Elblagu akademiki ?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Anders(2004-08-11)
  • A kto powiedział, że nauka ma być bezpłatna ? Na całym świecie za naukę płaci się grubą kasę, a wtedy przynajmniej ukończone studia coś znaczą. A teraz można skończyć beznadziejną szkołe i mieć wyższe wykształcenie. Oczywiście inną sprawą jest zagraniczny system stypendialny. Polska to dziwny kraj. Możesz skończyć najlepszą szkołę w Polsce i zarabiać marne pieniądze.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    naukowiec(2004-08-11)
  • co ma prestiz szkoły do cen posilkow i akademkow, nie wiem co ty cierpisz "naukowiec"? a akademiki kostzuja u nas 180 zł i mysle ze to wsytarczajaco duzo, jak zdrozeja to bedzie lipa! wspolczuje biednym dojezdzajacym studentom
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    olisia(2004-08-11)
  • olisia; moze i naukowiec cierpi, bo skoro mowa o akademikach, to rozmawiajmy o akademikach, a nie o nauce "na całym świecie":-)))))))) ale poważnie, Olisiu, skoro zmiany wprowadza ministerstwo edukacji, to zmiany te mieszczą się w ramach systemu studiowania. Jak chyba czytałaś rzekomo zdjęcie dotacji do akademików jest równoznaczne z dołożeniem forsy do stypendiów...terefere i ja w to, też nie wierzę. A wiem jakim dobrodziejstwem jest akademik, bo sam kiedyś z niego korzystałem. Choć do słusznej wypowiedzi naukowca też mógłbym coś dorzucić, lecz wykracza to poza sedno sprawy. Pozdrowka
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    egzegeta(2004-08-11)
  • Student musi sobie umieć radzić na studiach, a nie tylko narzekać, że mu koszty akademika podnoszą. Niech się lepiej uczy a może dostanie stypendium, znajdzie jakąs dorywczą pracę itp. Im wcześniej zacznie rozumieć realia rynkowe tym lepiej da sobie radę w przyszłości. Narzekać i mariudzić każdy potrafi.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    naukowiec(2004-08-11)
  • haha, naukowiec, czy sugerujesz ze wszysytkie uniwersytety i szkoly panstwowe (patrz akademie ekonomiczne, rolnicze, politechniki) sa kiepskie???? to ciekawe, bo poki co to raczej stado debili ksztalci sie w szkolach, w ktorych jest czesne i trzeba placic za nauke! nie ma tam egzaminow wstepnych, egzaminy w sesji tez zdaje sie dowolna liczbe razy-jesli to jest ta wymarzona forma edukacji to gratuluje!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    absolwent UMK(2004-08-11)
  • absolwent UMK widze, że nie masz pojęcia o czym mówię.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    naukowiec(2004-08-11)
  • naukowiec, piszesz-"student musi sobie umieć radzić,....niech...znajdzie jakąś dorywczą prace itd". Owszem nie wszystkich stać na luksus "czystego"studiowania. Studenci ze względów niestety materialnych często muszą godzić pracę z nauką. Ale ja uważam, że po to idę na studia, aby studiować. Znam z autopsji studentów, którzy w dzień pracowali, a czas na odpoczynek zarywali ucząc się do późnej nocy.Jeśli nie odbiło się to na nauce, to na zdrowiu na pewno.A co do naszego polskiego systemu nauczania, to podczas urlopu przeczytałem ciekawy artykuł w dodatku Plus Minus do „Rzeczpospolitej” pt. „Elity potrzebne od zaraz”, gdzie dość przekonująco autorka udowadnia, że w Polsce szkolnictwo musi przejść od systemu egalitarnego do elitarnego cytuję:- „W Polsce muszą powstać elitarne selektywne szkoły wyższe przygotowujące kadry, które wezmą na siebie odpowiedzialność za prowadzenie państwa i społeczeństwa w nowoczesność/...../. W przeciwnym razie Polska będzie nadal pogrążać się w bylejakości. Tak już jest w Hiszpanii, Anglii, Niemczech i Francji." I jak Ty sobie- naukowcu -wyobrażasz studenta, powiedzmy,quasielitarnego, który ma sobie radzić dorywczą pracą itp. No to wtedy te polskie nowe elity będą chyba podobne do dzisiejszych, które "dobrze" sobie radzą na wysokich szczeblach zarządzania państwem i to tak dobrze, że afera goni aferę,a za tą aferą jeszcze jedna afera:-((((
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    egzegeta(2004-08-11)
  • egzegeta uważasz, że w Polsce nie ma elitarnych uczelni. Oczywiście, że są. Ale z drugiej strony co dla ciebie znaczy elitarna uczelnia ? Uczelnie w któej student kuje od rana do wieczora bo nie musi pracować i ma kasę, przeznaczając swój wolny czas na kucie ? Mylisz się jeśli tak uważasz. System nauki szkolnictwa wyższego w Polsce jest wysoko odbiegający od dystemu zachodniego. W najlepszych uczelniach na świecie nikt nie kuje do głowy żadnych regułek i całych książek po to aby tylko zdać egzamin i zapomnieć. O czym my tu mówimy jak studenci przychodzą i chodzą do szkoły, tylko po to, żeby zdać egzaminy. naprawdę nie chce im się uczyć i myśleć. Oczywiście nie chciałbym tu generalizować ale tak sprawa wygląda.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    naukowiec(2004-08-11)
  • Ciekawe jaka jest proporcja tych co się przewinęli przez akademik i zrezygnowali (bo np pili za wiele i bawili zamiast się uczyć) w stosunku do ilości która ukończyła studia.W przeliczeniu dotacji na głowę to pewnie masa zmarnowanej kasy. Dotacje powinny być przeznaczone wyłącznie na podnoszenie renomy i poziomu uczelni. Problem tkwi w godziwym wynagrodzeniu za pracę. 400 za akademik czy 400 zł za pokój np w Gdańsku + utrzymanie nie powinno być kłopotem dla rozdziców. Inaczej każde dorywcze, może i niezbędne w danym czasie, rozwiązanie będzie dla kogoś krzywdzące i prowadzić do anomali typu uczelnia elitarna. (pozostałe uczelnie o randze gimnazjum?)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Uruk_hai(2004-08-11)
  • naukowiec, z pełnym szacunkiem dla Twoich przekonań, ale poruszasz wiele wątków, a ja nie mam zamiaru i nie po to te forum , aby rozszerzać dysputę. Ale artykuł, który przytoczyłem miał dać pogląd jak daleko w pewnych dziedzinach jesteśmy za rozwiązaniami zachodnimi - elitarnymi. Czy w Polsce są uczelnie elitarne w rozumieniu zacytowanego artykułu? Nie wiem. Wiem natomiast, że jest sporo polskich uczelni, których dyplomy są w pełni honorowane na zachodzie. Ale to jeszcze nie dowodzi elitarności. Jak wiesz, elita to grupa wyróżniająca się pod względem intelektualnym, etycznym, finansowym etc. Student, który w przyszłości ma stanowić awangardę naukową, gospodarczą na pewno nie kuje regułek i całych książek na egzamin, bo te czasy jeśli jeszcze są, to powinny zmierzać ku zanikowi. Ale z kolei takiego studenta nie widzę podczas studiów przy myciu okien, dorabianiu na korkach, tylko widzę go pracującego naukowo we wszystkich możliwych segmentach uczelni-pracowniach, laboratoriach, katedrach,itp. malo tego, studiującego drugi fakultet. Zresztą co ja tu będę się wymądrzał, elita to elita. No pokaż mi polski odpowiednik amerykańskiego Harvardu czy angielskiego Cambridge??? Dziękuję za dyskusję. Wypadam. Wolę dyskusję o sprawach sercowych,religii, muzyce, a biznes i pieniądz jest u mnie w małym poważaniu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    egzegeta(2004-08-11)
  • absolwent UMK: To po UMK nie ma żadnego, tj. ani jednego debila???? Szczerze wątpię...
Reklama