UWAGA!

Dziennik Elbląski: Ostatnia deska ratunku

“Centrum Antykoncepcji Doraźnej działa przy Elbląskim Centrum Ginekologii i Położnictwa. Jest to jedna z nielicznych w Polsce północnej takich placówek” - czytamy w Dzienniku Elbląskim.

“Można tu uzyskać informację o antykoncepcji doraźnej, czyli antykoncepcji 'po stosunku'. Lekarz, po uprzednim badaniu lub przeprowadzeniu wywiadu, przepisze receptę na tabletkę.
     - Szczęściem dla wielu kobiet jest wyprodukowanie takiej tabletki, jedynej w Polsce – twierdzi Marek Prus, ginekolog-położnik, szef Elbląskiego Centrum Ginekologii i Położnictwa, przy którym działa Centrum Antykoncepcji Doraźnej. - Jeszcze do niedawna nie było żadnego antidotum np. dla zgwałconej kobiety. Nie jest to tabletka o działaniu wczesnoporonnym. Działanie środka polega na na tym, że zawarty w nim progestagen nie pozwala na zagnieżdżenie się jajeczka w macicy.
     - To nie jest środek antykoncepcyjny – tłumaczy Marek Prus. - To po prostu w nadzwyczajnych przypadkach ostatnia deska ratunku. (...)
     Centrum działa przy Elbląskim Centrum Ginekologii i Położnictwa przy ul. Królewieckiej 146, pok. 1050. Przez całą dobę czynna jest infolinia tel. 801 10 00 60 – gdzie można uzyskać informacje na temat antykoncepcji doraźnej. Codziennie (oprócz wolnych sobót i niedziel) pod nr tel. 237 50 05 bezpośrednio od dyżurującego ginekologa-położnika można uzyskać poradę”.
przyg. M

Najnowsze artykuły w dziale Prasówka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Sądzę, że gdyby proday ginekologiczne były płatne stały by się one bardziej wiarygodne. (za darmo nie powinno się udzielać porad lekarskich)
  • Uważam, że takie załatwienie sprawy jest bzdurą. Dlaczego zamiast ułatwić kobietom dostęp do antykoncepcji (za drogie środkie antykoncepcyjne, po receptę co miesiąc trzeba stać w długiej kolejce itp.) proponuje im się pigułkę "po"?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kobieta(2002-11-14)
  • a Śliwiński nie protestuje??? dziwne
  • Ludzie, czy Wam już nic nie pasuje? - przecież taka tablekta to świetna sprawa. Jak mówią "wilk syty i owca cała.
  • Masz rację ......tylko, że embrion nie jest już cały!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ortodoks(2002-11-15)
  • ortodoks, stuknij się w czaszkę, jaki embrion? - Przypomniał mi się dowcip z czasów kolejkowych: "Młoda kobieta domaga się, żeby ją przypuścić w kolejce, bo jest w ciąży. Ktoś przytomnie pyta: Ile jest pani w ciąży, bo nic nie widać? - Od pięciu minut..." Lekarz Prus właśnie tłumaczy, że tabletka nie jest środkiem poronnym, bo nie pozwala na "zagnieżdżenie się" jajeczka. W takiej fazie chyba trudno mówić o embrionie. A o "ostatniej desce ratunku" w jakieś szczególnej sytuacji - tak. Druga rzecz, że małolaty mogą to uznać za antykoncepcję. Ale lekarze zapewne wyprowadzą je z błędu.
  • Jeszcze jedno, anonim twierdzi, że porady lekarskie są bezpłatne. a ja myślałam, że lekarze biorą co miesiąc wypłatę.
Reklama