“Trzy koty i trzy psy znalazły nowy dom podczas Dni Otwartych, które odbywały się w sobotę i niedzielę w Schronisku dla Bezpańskich Zwierząt w Elblągu” - przeczytaliśmy w Dzienniku Elbląskim.
“Schronisko odwiedziło w tych dniach około 90 osób. Tego typu akcja przeprowadzona została w elbląskim schronisku po raz pierwszy. Jej pomysłodawcą jest firma Master Food Polska oraz Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce.
- Te sześć zwierzaków zostało przygarniętych w sobotę – mówi Tamara Frączkowska z Urzędu Miejskiego. - Ilość osób, które odwiedziły podczas Dni Otwartych schronisko, przerosła nasze oczekiwania. Bardzo się z tego cieszymy. Ludzie przychodzili całymi rodzinami. Często dopiero na miejscu podejmowali decyzję o wzięciu jakiegoś zwierzaka.
- Takie akcje są na pewno potrzebne – dodaj Anetta Purzycka, kierowniczka elbląskiego schroniska. - Przypominają ludziom, że istnieją bezdomne zwierzęta i takie placówki jak schronisko. Czasami ludzie przygarniają psa czy kota podczas takich akcji kierując się porywem serca. I to jest właśnie najbardziej zwodnicze. Często okazuje się, że są nieprzygotowani do opieki nad zwierzęciem. Tym bardziej, że psy ze schroniska trudniej aklimatyzują się w nowym otoczeniu. Może się więc zdarzyć, że te zwierzęta do nas wrócą. Dlatego o wynikach akcji tak naprawdę będzie można powiedzieć dopiero po upływie jakiegoś czasu”.
- Te sześć zwierzaków zostało przygarniętych w sobotę – mówi Tamara Frączkowska z Urzędu Miejskiego. - Ilość osób, które odwiedziły podczas Dni Otwartych schronisko, przerosła nasze oczekiwania. Bardzo się z tego cieszymy. Ludzie przychodzili całymi rodzinami. Często dopiero na miejscu podejmowali decyzję o wzięciu jakiegoś zwierzaka.
- Takie akcje są na pewno potrzebne – dodaj Anetta Purzycka, kierowniczka elbląskiego schroniska. - Przypominają ludziom, że istnieją bezdomne zwierzęta i takie placówki jak schronisko. Czasami ludzie przygarniają psa czy kota podczas takich akcji kierując się porywem serca. I to jest właśnie najbardziej zwodnicze. Często okazuje się, że są nieprzygotowani do opieki nad zwierzęciem. Tym bardziej, że psy ze schroniska trudniej aklimatyzują się w nowym otoczeniu. Może się więc zdarzyć, że te zwierzęta do nas wrócą. Dlatego o wynikach akcji tak naprawdę będzie można powiedzieć dopiero po upływie jakiegoś czasu”.
przyg. M