“W poważne tarapaty popadł francuski koncern Alstom, mający zakłady w Polsce, w tym jeden w Elblągu” - czytamy w dzisiejszym Głosie Elbląga.
“Dwa z tych zakładów, w południowej Polsce, mają być zlikwidowane. W Elblągu zmaleje zatrudnienie. Kłopoty koncernu angażują francuskich polityków, którzy rozważają – w celu ratowania firmy – możliwość nabycia przez państwo 30 proc. udziałów. Do perturbacji przyczyniły się straty spowodowane wadliwą konstrukcją turbin dużej mocy. Elbląski zakład produkował do nich jedynie korpusy, nie ma zatem 'udziału' w konstrukcyjnych niedociągnięciach. (...) Próby podania szalupy ratunkowej koncernowi przez rząd francuski przyczynią się do oddalenia groźby finansowej plajty, jednak nie wpłyną na poczynania oszczędnościowe. Ich przejawem będą, niestety, redukcje zatrudnienia. W Elblągu oznacza to redukcję do roku 2005 ok. 250 osób”.
Więcej w Głosie Elbląga.
Więcej w Głosie Elbląga.