UWAGA!

Głos Elbląga: Zostaje, ale gdzie?

“Biblioteka Pedagogiczna w Elblągu nie może dłużej mieścić się w obecnym budynku z uwagi na jego zły stan techniczny. Likwidacja placówki nie jest rozważana. Mówi się jedynie o nowej lokalizacji” - czytamy w Głosie Elbląga.

“Biblioteka Pedagogiczna to wcześniej placówka wojewódzka, a obecnie podległa Urzędowi Marszałkowskiemu w Olsztynie. Ani poprzedni, ani aktualny gospodarz nie zajęli się na czas obiektem, który niszczał aż dekapitalizacja osiągnęła niebezpieczny poziom. (...)
     Tymczasem pojawiają się spekulacje, że biblioteka może zostać zlikwidowana.
     - Nic mi o tym nie wiadomo – skomentował tę wiadomość Artur Zieliński.
     Natomiast w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie usłyszeliśmy, że likwidacja placówki nie jest w ogóle rozważana. Rozmowy pomiędzy samorządami: Elbląga i województwa dotyczą jedynie nowej lokalizacji”.
     
     
     Zobacz także: "Budynek potrzebny"
przyg. M

Najnowsze artykuły w dziale Prasówka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Najlepiej zastosować tymczasową lokalizację dla biblioteki gdziekolwiek (lub pozostawić ją chwilowo w aktualnym budynku) i rozpocząć szybko budowę kamienicy na starym mieście, gdzie ta biblioteka mogłaby mieć siedzibę. To jest najlepsze rowiązanie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Pomysłodawca kamieniczki(2002-07-08)
  • Jak widzę najlepiej by było budynek rozebrać to i drogę dwupasmową można by było zmieścić. Rozebrali stare magazyny po drugiej stronie torów i od razu ładniej w mieście. Tylko, że ktoś z domku zrobił zabytek i teraz ani rusz musi się sam rozlecieć bo nie ma kasy na remont. Będzie tak sobie stał domek i psuł ład przestrzenny w mieście, chyba że wjadę w niego moim TIR'em w zimie - mały poślizg na zakręcie i po sprawie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kierowca bombowca(2002-07-08)
  • Ciekawe gdzie sie podzialy te "dobrowolne" skladki, bez ktorych nie chcieli wypozyczac ksiazek (jedyna znana mi biblioteka wymagajaca oplat). Wczesniej musialem oplacac przymusowa cegielke (2 czy 5zl), a ostatnio wprowadzili karte na kod kreskowy tez na koszt czytelnika. Zamiast tego trzeba bylo w budynek zainwestowac. oj... powinny polecic glowy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Okradziony(2002-07-10)
Reklama